Pierwszy podrozdział ósmego rozdziału adhortacji Amoris laetitia dotyczy tak zwanego prawa stopniowalności. Papież Franciszek odwołuje się do adhortacji Familiaris consortio, w której Jan Paweł II podkreśla, że „nawrócenie dokonuje się często etapami, prowadzącymi coraz dalej”. Ta stopniowość odpowiada historyczności człowieka; człowiek „poznaje, miłuje i czyni dobro moralne odpowiednio do etapów swojego rozwoju”. W procesie wzrostu chrześcijanina dokonuje się „stopniowe włączanie darów Bożych i wymagań Jego ostatecznej i najdoskonalszej Miłości w całe życie osobiste i społeczne człowieka”.
W swojej adhortacji papież Franciszek patrzy w świetle tak rozumianej zasady stopniowalności na różnego rodzaju sytuacje nieregularne: nieformalną kohabitację, poprzestanie na ślubie cywilnym, odwlekanie ślubu kościelnego z powodów finansowych lub po prostu z niefrasobliwości. To właśnie zasada stopniowalności staje się pedagogiczną metodą, która pozwala podejść do tych wszystkich sytuacji „w sposób konstruktywny”, aby stały się drogą, którą można podążać „ku pełni małżeństwa i rodziny w świetle Ewangelii”. Papież Franciszek rozszerza w ten sposób rozumienie zasady stopniowalności, z którym mamy do czynienia w adhortacji Familiaris consortio. Jan Paweł II wskazuje na zasadę stopniowalności: primo, mówiąc o sakramentalnym małżeństwie, a nie o związkach nieformalnych; secundo, wskazując na fundamentalne znaczenie kontrowersyjnej dla wielu encykliki Humanae vitae Pawła VI. Niemniej za Janem Pawłem II papież Franciszek przypomina, że prawo stopniowalności, które jest podstawą chrześcijańskiej, realistycznej pedagogii, nie oznacza stopniowalności prawa: „Prawo jest również darem Boga wskazującym drogę, darem dla wszystkich bez wyjątku, który można przeżywać mocą łaski”.
Jak moglibyśmy zilustrować różnicę między prawem stopniowalności a stopniowalnością prawa? Prawo stopniowalności oznacza, że „wszyscy małżonkowie są powołani do świętości w małżeństwie według woli Boga, a to powołanie realizuje się, w miarę jak osoba ludzka potrafi odpowiedzieć na przykazanie Boże, ożywiona spokojną ufnością w łaskę Bożą i we własną wolę”. Prawo stopniowalności wskazuje więc na to, że każde małżeństwo poddane jest tym samym wymaganiom ze strony prawa Bożego i nauki Kościoła, duszpasterze zaś z wyrozumiałością powinni troszczyć się, aby stopniowo prowadzić każde z nich, zależnie od miejsca, w którym się znajdują w swoim duchowym rozwoju, ku kolejnym szczeblom doskonałości. Stopniowalność prawa oznaczałaby natomiast, że niektóre zasady prawa Bożego i nauki Kościoła nie stosują się do tych osób, które w swojej własnej ocenie lub zdaniem duszpasterza znajdują się na niższych stopniach rozwoju duchowego. Rozumiejący pedagogię prawa stopniowalności duszpasterz, który pomaga młodej osobie uzależnionej od przypadkowego seksu, nie wymaga natychmiastowej, radykalnej poprawy od następnego dnia, ale też nie ukrywa, że jego celem jest doprowadzenie młodego człowieka do dojrzałej cnoty czystości i życia w łasce uświęcającej. Z drugiej strony, duszpasterz, który do tej sytuacji zastosuje zasadę stopniowalności prawa, będzie zadowolony z wyników swojej pracy, jeśli młody człowiek wprowadzi się na nowo do mieszkania swojej dawnej dziewczyny; uzna bowiem, że to ograniczenie liczby partnerów seksualnych i życie w stałym związku nieformalnym jest wszystkim, czego można wymagać. Duszpasterz stosujący pedagogię prawa stopniowalności w życiu młodych małżonków może zaakceptować, że mają oni problemy z zastosowaniem w swoim życiu nauki encykliki Pawła VI Humanae vitae o niemoralności antykoncepcji i że potrzebują czasu, aby ją zrozumieć i przyjąć w praktyce. Równocześnie jednak nigdy nie da im do zrozumienia, że ta nauka ich nie obowiązuje. Duszpasterz stosujący błędną zasadę stopniowalności prawa uzna w podobnej sytuacji, że nauka Humanae vitae jest zbyt trudna dla tego konkretnego małżeństwa i dlatego ich nie obowiązuje. Branislav Kuljovsky z Katolickiego Uniwersytetu w Leuven stawia pytanie, czy rzeczywiście adhortacji Amoris laetitia udało się uniknąć idei stopniowalności prawa.
Możliwość interpretowania adhortacji papieża Franciszka według zarysowanej powyżej błędnej zasady stopniowalności prawa zawiera się, zdaniem Kuljovskiego, w nieprecyzyjnym ujęciu tematu subiektywnych okoliczności łagodzących w obiektywnej sytuacji grzechu ciężkiego. Czytelnik adhortacji może odnieść wrażenie, że istnienie takich okoliczności łagodzących zwalnia osobę znajdującą się w obiektywnej sytuacji grzechu ciężkiego od powinności nawrócenia i zmiany życia.