Logo Przewdonik Katolicki

75. rocznica godziny „W”

fot. Agnieszka Robakowska

z Jarosławem Maliniakiem rozmawia Małgorzata Bilska

1 sierpnia mija 75. rocznica wybuchu powstania warszawskiego. Program uroczystych obchodów jest bardzo bogaty, a Muzeum jest jednym z organizatorów obchodów.
– W Warszawie odbędzie się z tej okazji ponad 200 różnego rodzaju wydarzeń (główne, środowiskowe, towarzyszące). Muzeum Powstania Warszawskiego organizuje 17 z nich.
Większość imprez jest cykliczna, co wcale nie oznacza, że popadliśmy w rutynę. Co roku na terenie muzeum organizowany jest inny koncert. 27 lipca w koncercie „Powstawanie” zagrają i zaśpiewają: MIUOSH & FDG. Orkiestra + Wojciech Waglewski, Bela Komoszyńska, Natalia Grosiak, Daria Ryczek, Mateusz Skonieczny (26 lipca, niezależnie od koncertu, ukaże się premierowa płyta Michała Urbaniaka For Warsaw with love). 1 sierpnia zapraszamy na premierę spektaklu teatralnego Król Lear w reżyserii Agnieszki Korytkowskiej.
Są takie imprezy, na które warszawiacy czekają przez cały rok. Wspólne śpiewanie piosenek powstańczych na pl. Piłsudskiego gromadzi kilkanaście tysięcy ludzi i trwa do późnych godzin nocnych. Niesłabnącą popularnością cieszy się Masa Powstańcza, czyli rowerowy przejazd ulicami Warszawy. W tym roku trasa została wyznaczona szlakiem legendarnego batalionu „Parasol”. W Masie wezmą udział m in. Polacy mieszkający w Białorusi, którzy przyjadą na rowerach z Brześcia. Podczas imprez obchodowych zawsze panuje niezwykła atmosfera. Na pewno warto się o tym samemu przekonać.
 
Na godz. 17.00 – godzinę „W” – zaplanowano akcję społeczną „Wolność łączy”. Kogo chcecie nią połączyć?
– Akcja ma zwracać uwagę na miejsca pamięci związane z powstaniem, których w Warszawie jest ponad 300. Setki wolontariuszy i harcerzy będą informować o wydarzeniach z sierpnia i września 1944 r., które rozegrały się w konkretnej dzielnicy. Warszawiacy otrzymają okolicznościowe wpinki z symbolem Polski Walczącej. Przekaz jest prosty – wartości, którymi kierowali się powstańcy walczący o wolną Polskę, mają stworzyć międzypokoleniową więź. Staramy się, żeby jak najczęściej dochodziło do spotkania bohaterów powstania z ludźmi młodymi, którzy mogą kontynuować ich walkę o wolność w czasach pokoju. W zamyśle ma powstać swego rodzaju sztafeta pokoleń.
 
Czego tragedia powstania ‘44 uczy Polaków?
– Powstanie było bitwą, którą militarnie przegraliśmy. Ale ma też wymiar moralny, bo Powstańcy przeciwstawili się totalitaryzmowi. Można powiedzieć, że był to konflikt dobra ze złem. I to nas powinno uczyć, że zawsze należy się przeciwstawiać złu, każdej władzy, która łamie zasady wolności, demokracji, godnego życia itd. 1 sierpnia warszawiacy manifestują pewną wspólnotę, która nie świętuje klęski, lecz wierzy w triumf ducha. Dziś nie trzeba walczyć na barykadzie, żeby zrobić coś, z czego powstańcy byliby dumni. Są ludzie, którzy dokonują absolutnie bohaterskich czynów, ale są i tacy, którzy po prostu się w coś bardzo angażują lub zmieniają lokalną rzeczywistość. I nie musi to być wcale naznaczone męczeństwem.
 
Jarosław Maliniak
Doktor nauk historycznych, kierownik Archiwum Muzeum Powstania Warszawskiego

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki