Zgromadzenie Sióstr Albertynek Posługujących Ubogim (ZSAPU) zostało założone przez św. Brata Alberta Chmielowskiego w 1891 r. Jego celem jest oddawanie chwały Bogu i uświęcenie sióstr na drodze ślubowanych rad ewangelicznych oraz służba najbiedniejszym i najnieszczęśliwszym bliźnim, w których rozpoznają one wizerunek cierpiącego Chrystusa. Ze swej miłości siostry nie wykluczają żadnego człowieka. Na wzór Chrystusa obejmują posługą zarówno ubogich, jak i bogatych, dobrych i złych, chrześcijan i niechrześcijan.
Święty cały dla najbiedniejszych
Św. Brat Albert (Adam Chmielowski urodzony w 1845 r.) był utalentowanym artystą malarzem, ale odpowiadając na wezwanie Boże porzucił sztukę, by całe życie poświęcić służbie najnieszczęśliwszym, w których dopatrywał się cierpiącego i sponiewieranego Syna Bożego. Z miłości do Chrystusa przyjął żebraczy styl życia, przywdział pokutny habit i zamieszkał w ogrzewalni – siedlisku największej nędzy moralnej i materialnej Krakowa. Tam przykładem życia, bezinteresowną miłością i ofiarną pracą przywracał Bogu i społeczeństwu ludzi, którzy znaleźli się poza marginesem życia. Przyjąwszy imię Brata Alberta, stał się twórcą tzw. przytulisk, które miały na celu poprawę stanu materialnego i moralnego najbiedniejszych bliźnich: niedołężnych, żebraków, włóczęgów, starców i wszystkich ludzi znajdujących się stale lub chwilowo w skrajnej nędzy.
Obok tego podstawowego dzieła miłości, któremu poświęcił trzydzieści lat życia, był także otwarty także na inne potrzeby ówczesnego społeczeństwa. Zakładał domy kalek i nieuleczalnie chorych, posyłał siostry do pracy w szpitalach, organizował kuchnie ludowe, żłobki i zakłady wychowawcze dla bezdomnych dzieci i młodzieży. Zamierzał również otoczyć opieką emigrantów i tułaczy wojennych poprzez tzw. opiekę dworcową oraz bezrobotnych i bezdomnych w miastach górniczych i portowych.
Widząc niewystarczalność własnych wysiłków, chętnie przyjął pomoc ludzi dobrej woli, którzy zafascynowani stylem jego życia i świadectwem bezinteresownej miłości zapragnęli go naśladować. Pierwsi współpracownicy przyłączyli się do niego w 1888 r. Datę tę uznaje się za początek Zgromadzenia Braci Albertynów.
Także dzisiaj św. Brat Albert jest przekonującym świadkiem Bożej miłości, dlatego że stanął pośród najuboższych jak brat pośród braci – zamieszkał z nimi i przyjął warunki, w jakich żyli. Dostrzegł w nim ten charyzmat św. Jan Paweł II i nazwał Brata Alberta patronem trudnych czasów. W 1989 r. dokonał też jego kanonizacji, a po ośmiu latach beatyfikował s. Bernardynę Jabłońską, współzałożycielkę zgromadzenia.
Współzałożycielka albertynek
W 1890 r. opiekę nad ogrzewalnią żeńską w Krakowie objęły kobiety pociągnięte przykładem Brata Alberta i pierwszych braci. Pierwsze siostry albertynki otrzymały habit 15 stycznia 1891 r. i ten dzień obchodzony jest w Zgromadzeniu Sióstr Albertynek Posługujących Ubogim jako data jego powstania.
Przyjmując ofiarną pomoc innych, św. Brat Albert nie myślał o zakładaniu nowych zgromadzeń. Chodziło mu jedynie o pomoc ludzi gotowych służyć drugiemu człowiekowi znajdującemu się w najtrudniejszych warunkach materialnych i moralnych. Całkowite oddanie się służbie najbardziej opuszczonym i cierpiącym bliźnim, dostrzeganie w nich Ojca Ubogich było ważniejsze od jakichkolwiek form organizacyjnych i prawnych. Dopiero po śmieci św. Brata Alberta w 1916 r. metropolita krakowski abp Adam Sapieha w trosce o trwałość jego dzieła, polecił bł. s. Bernardynie Jabłońskiej, pierwszej przełożonej generalnej, napisać konstytucje zgromadzenia. Błogosławiona, która przez czternaście lat współpracowała ze św. Bratem Albertem, głęboko wniknęła w albertowego ducha ubóstwa i miłosierdzia względem najbiedniejszych i wiernie przekazała ten charyzmat w napisanych Konstytucjach, czyli Ustawach. Z tego powodu uznaje się ją za współzałożycielkę zgromadzenia.
Dobre jak chleb
Życie duchowe zgromadzenia kształtuje się w oparciu o Ewangelię odczytywaną w duchu św. Brata Alberta, który dla sióstr pozostaje przykładem szerokiego spojrzenia, twórczej inicjatywy i wrażliwości na potrzeby czasów w posłudze najuboższym. Szczególną cechą albertynek jest łączenie modlitwy z pracą służebną za przykładem swojego założyciela, którego życie wypełnione niestrudzonym czynem posługi najbiedniejszym i opuszczonym, przepojone było modlitwą sięgającą kontemplacji Chrystusa Cierpiącego. Naczelną zasadą wszelkich dzieł zgromadzenia jest miłość, którą św. Brat Albert nakazywał świadczyć czynem, ucząc siostry, by były dobre jak chleb. Dobroć, życzliwość i miłość, którymi winna odznaczać się albertyńska posługa, mają źródło w głębokiej i autentycznej więzi z Bogiem. To właśnie od Jezusa, który stał się Chlebem Życia, siostry uczą się być dobrymi jak chleb.
Zgromadzenie ma równocześnie charakter pokutny, który wyraża się w prostym i ubogim stylu życia, pełnym wyrzeczeń i ograniczeń. Siostry podejmują trud pracy dla ubogich i nieszczęśliwych w duchu pokuty i solidarności z nimi oraz w przekonaniu, że, jak podkreślał św. Brat Albert, „służąc ubogim trzeba samemu być ubogim, aby tej służby nie porzucić”.
W Poznaniu i Opalenicy
Na terenie archidiecezji poznańskiej siostry albertynki pełnią posługę wśród najbardziej potrzebujących od 1967 r. Jedna z trzech placówek sióstr to dom prowincjalny i znajdująca się przy nim Jadłodajnia im. św. Brata Alberta w Poznaniu. Tam ludzie ubodzy i bezdomni każdego dnia otrzymują ciepły posiłek, chleb i na miarę możliwości suchy prowiant. Siostry troszczą się nie tylko o pożywienie, ale również o ich życie duchowe i religijne. Stąd też w każdą niedzielę w kaplicy sióstr ubodzy mogą uczestniczyć we Mszy św., we wtorki w modlitwie różańcowej, a w Adwencie i Wielkim Poście organizowane są dla nich rekolekcje z możliwością skorzystania z sakramentu pojednania. Raz w roku, wraz z siostrami i kapłanem, pielgrzymują oni do wybranego sanktuarium. Natomiast w Wigilię Bożego Narodzenia najubożsi mają możliwość zasiąść do wieczerzy wigilijnej przy wspólnym stole, łamiąc się opłatkiem przy śpiewie kolęd, w serdecznej, ciepłej atmosferze. Z kolei w święta Zmartwychwstania Pańskiego spotykają się na wspólnym śniadaniu wielkanocnym.
W Poznaniu Antoninku siostry posługują w Domu Księży Emerytów chorym i starszym kapłanom jako pielęgniarki, zakrystianki i refektarki, dzielą się z nimi dobrym słowem i albertyńską radością. W Opalenicy w Przytulisku im. św. Brata Alberta opiekują się one osobami chorymi, zapewniając im opiekę pielęgniarską, rehabilitację i terapię zajęciową. Chorym nie brak również wsparcia duchowego, ponieważ każdego dnia mogą uczestniczyć we Mszy św. i nabożeństwach w kaplicy, którą poświęcił abp Stanisław Gądecki we wrześniu 2013 r.