Logo Przewdonik Katolicki

Wyjątkowa wędrówka

Błażej Tobolski
Fot.

Słońce czy deszcz, pielgrzymi są w drodze. Wiedzą bowiem, że każdy krok przybliża ich do celu spotkania twarzą w twarz z Czarną Madonną.

Słońce czy deszcz, pielgrzymi są w drodze. Wiedzą bowiem, że każdy krok przybliża ich do celu – spotkania twarzą w twarz z Czarną Madonną.

Kiedy ukaże się ten numer „Przewodnika”, uczestnicy 80. Poznańskiej Pieszej Pielgrzymki na Jasną Górę, która dochodzi do naszego narodowego sanktuarium 15 lipca, będą już pewnie z powrotem w swoich domach. Część z nich natomiast będzie jeszcze w drodze do sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Łagiewnikach. Jednak radość i pozytywne przeżycia z drogi pozostaną w nich jeszcze na długo. Bo pielgrzymka to niezapomniane doświadczenie.

 

Wspólna Eucharystia

Centrum każdego pielgrzymkowego dnia jest Msza św. polowa. Wyjątkowy klimat mają jednak te Eucharystie, w których uczestniczy więcej grup. Jednym z takich miejsc, w którym spotykają się wszystkie wychodzące z Poznania grupy pielgrzymkowe, jest Pogrzybów k. Ostrowa Wielkopolskiego. Tam pątnicy szczególnie modlą się za kapłanów i o nowe powołania kapłańskie, zakonne i misyjne. W tych intencjach ofiarują też swój pielgrzymi trud. Liturgii sprawowanej w Pogrzybowie przy kościele pw. św. Katarzyny przewodniczył bp Grzegorz Balcerek. Zachęcił on do odkrywania swojego powołania, a jeśli ktoś usłyszy głos Chrystusa, by nie bał się pójść za nim, tak jak to uczynili patroni tegorocznej pielgrzymki: św. Jan XXIII i św. Jan Paweł II. – Chrystus nieustannie powołuje, także dzisiaj, tak jak przed dwoma tysiącami lat, a nasza odpowiedź na Jego wołanie jest w naszych sercach. Droga każdego człowieka jest jedyna i niepowtarzalna, a my ją odkrywamy na głębokiej modlitwie – podkreślił biskup.

 

Nie idą sami

W skład poznańskiej pielgrzymki na Jasną Górę wchodzi 18 grup pielgrzymkowych. Większość z nich to tzw. Grupy Poznańskie, które wyruszyły na szlak 6 lipca sprzed katedry. Tam dołączyła też do nich Grupa 12. z Czarnkowa, która rozpoczęła wędrówkę trzy dni wcześniej, ma bowiem do pokonania najdłuższą, bo prawie 400-kilometrową drogę. Poza tym z naszej archidiecezji do Częstochowy podążają tzw. Grupy Opalenickie: z Opalenicy, Grodziska Wielkopolskiego, Buku i Kościana oraz pielgrzymi z Leszna i Pudliszek. – W naszej wędrówce towarzyszą nam też pielgrzymi duchowi z Poznania, Grodziska Wielkopolskiego, Leszna i Środy Wielkopolskiej. Codziennie uczestniczą oni w swoich miastach w Mszach św. i słuchają pielgrzymkowych konferencji, modląc się także w naszej intencji – podkreśla ks. Tomasz Kulka, kapelan pielgrzymki. Trudno wyobrazić sobie drogę na Jasną Górę również bez wsparcia wielu osób zaangażowanych w służby drogowe i transportowe oraz bez życzliwości tych, którzy na całej trasie przygotowują dla pielgrzymów posiłki i goszczą ich w swoich domach. Pątnicy z kolei biorą ze sobą w drogę intencje swoich gospodarzy.

 

Radosne oblicze Kościoła

– Ludzie, którzy przyjmują nas po całym dniu wędrówki pod swój dach, mają naprawdę wielkie i otwarte serca – podkreśla Marysia Bzowy, licealistka z poznańskiej parafii pw. Matki Bożej Częstochowskiej, która w pielgrzymce idzie po raz drugi. – W ubiegłym roku zachęcili mnie do tego znajomi z parafialnego zespołu muzycznego, a w tym roku, po tym jak doświadczyłam pielgrzymkowej atmosfery, sama namawiałam innych – przyznaje, dodając, że dni spędzone na pielgrzymce pozwalają jej odkryć zupełnie inne, radosne oblicze Kościoła. – Kiedy idzie się do Matki razem z innymi, to nawet zła pogoda nie za bardzo przeszkadza. Oczywiście bywa ciężko, są kryzysy, ale wspieramy się nawzajem i pomagamy sobie – opowiada Marysia.

Wsparciem dla pielgrzymów w trudach wędrówki, oprócz codziennej Eucharystii, jest także adoracja Najświętszego Sakramentu. – Odwiedzam z naszą pielgrzymkową monstrancją poszczególne grupy i widzę, jak takie spotkanie z Jezusem na szlaku jest potrzebne – mówi ks. Rafał Pleszewa, ojciec duchowny pielgrzymki.

 

Dalej do Łagiewnik

Wśród pątników są osoby w każdym wieku. Nie brakuje także całych rodzin. W Grupie 14. ze swoją 14-miesięczną córeczką Anielką pielgrzymują Magdalena i Ryszard Hypcy z parafii pw. Świętej Rodziny w Poznaniu. – Pielgrzymuję po raz dziewiąty, a cztery lata temu właśnie na pielgrzymce poznałem moją żonę. W tym roku pierwszy raz idziemy już we troje. Niestety tym razem, z powodu braku urlopu, nie uda nam się, tak jak to miałem w zwyczaju, pójść dalej do Łagiewnik – zaznacza Ryszard. Od 12 lat bowiem z sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Ostrowie Wielkopolskim 10 lipca wyruszają pątnicy do sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Łagiewnikach. Do tej pielgrzymki „Od Miłosierdzia do Miłosierdzia” dołączają również 16 lipca w Częstochowie niektórzy poznańscy pielgrzymi.

 

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki