"Zastanawiam się, co zrobić, aby lepiej wierzyć? Modlę się, chodzę do kościoła, ale czuję, że czegoś mi brakuje. Mam wrażenie, że moja wiara to tylko zachowywanie zwyczajów i tradycji. Czy istnieje jakiś sposób ożywienia wiary?" Krzysztof
Bardzo się cieszę, kiedy ktoś zadaje pytanie o „przepis” na ożywienie wiary. W tym pytaniu zawarte jest pragnienie bycia bliżej Pana Boga, a to jest wspaniałe. Zanim wymienimy kilka konkretnych wskazówek, warto przyjrzeć się rozmowie Pana Jezusa z Nikodemem (por. J 3, 1–21). Nikodem był człowiekiem pobożnym. Przyszedł do Jezusa, bo chciał czegoś więcej niż tylko zadowolenia z zachowywania tradycji i wypełniania rytuałów religijnych. Pan Jezus powiedział mu, że trzeba się powtórnie narodzić: „Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci, jeśli się ktoś nie narodzi powtórnie, nie może ujrzeć królestwa Bożego” (J, 3, 3) oraz „jeśli się ktoś nie narodzi z wody i z Ducha, nie może wejść do królestwa Bożego” (J 3, 5). Reakcja Nikodema była bardzo autentyczna. Nie rozumiał o co chodzi i nie ukrywał zdziwienia. Był jednak otwarty i poszukiwał dalszych wyjaśnień. Pan Jezus mówił dalej: „To, co się z ciała narodziło, jest ciałem, a to, co się z Ducha narodziło, jest duchem. Nie dziw się, że powiedziałem ci: Trzeba wam się powtórnie narodzić” (J 3, 6–7). Wszyscy potrzebujemy powtórnego narodzenia z Ducha. Odkrycie, że moja wiara jest martwa lub że praktykuję ją tylko z przyzwyczajenia i tradycji jest dobrą okazją do „narodzin” na nowo. Potrzebujemy Ducha Świętego. Każdy z nas ma Go w sobie od momentu chrztu świętego i bierzmowania. Niekiedy wydaje się, jakby On „zasnął”. Dzieje się tak, kiedy nie jest przez nas proszony o działanie. Prośmy Ducha Świętego, aby ożywiał naszą wiarę i życie. Lubię powtarzać młodzieży, że to właśnie Duch Święty „rozkręca” nasze życie od wewnątrz. Daje siłę, moc, nadzieję i światło do życia. Moja pierwsza rada na ożywienie wiary to dodać do swoich pobożnych praktyk Ducha Świętego. To On poprowadzi nas do żywej relacji z Panem Bogiem. Kolejne wskazówki to: codzienna modlitwa, korzystanie z sakramentów świętych – zwłaszcza z Eucharystii i spowiedzi św. – oraz słuchanie i rozważanie Pisma Świętego. Zachęcam również do dobrego przeżywania rekolekcji, jeśli będzie to możliwe, to rekolekcji ewangelizacyjnych.