Logo Przewdonik Katolicki

Zapytaj katolika

Kamila Tobolska
Fot.

Przyznawać się otwarcie do swojej wiary, umiejętnie bronić katolickich zasad czy sensownie zabierać głos w ważnych społecznie tematach związanych z Kościołem wcale nie jest łatwo. Zwłaszcza w mediach. Oni to potrafią!

Przyznawać się otwarcie do swojej wiary, umiejętnie bronić katolickich zasad czy sensownie zabierać głos w ważnych społecznie tematach związanych z Kościołem wcale nie jest łatwo. Zwłaszcza w mediach. Oni to potrafią!


Bogna jest filozofem, Piotr informatykiem, Anna historykiem, Jakub polonistą, Małgorzata pedagogiem, a Katarzyna specjalistką w zakresie stosunków międzynarodowych. Karolina i Tadeusz, oprócz pracy zawodowej, angażują się w Fundację Pomocy Rodzinie, prowadząc warsztaty dla małżeństw. Inni spośród nich jeszcze studiują. − Ci ludzie bardzo mnie pociągają. To zdrowo myślący katolicy, którzy wiedzą, w co wierzą, ale też doskonale odnajdują się we współczesnym świecie. Realizują się zawodowo, mają swoje pasje, a do tego świetnie czują się w mediach. Jestem dumny, że jestem jednym z nich! – przyznaje Damian Żurawski, reżyser, aktor i podróżnik. − Są pozytywni, radośni, inteligentni i kompetentni − dodaje Elżbieta Kwiecień, biotechnolog, na co dzień żona i mama czwórki dzieci. Miejmy nadzieję, że ludzie z tego wyjątkowego zespołu będą gościć także w naszych domach. Wystarczy tylko, aby doceniły ich stacje radiowe i telewizyjne.

 

Świeccy mają głos

Czternaście „nowych twarzy” przygotowanych do tego, aby występować przed mikrofonami i kamerami, powinno zaciekawić media, tym bardziej że ludzie ci wyraźnie określają, iż są katolikami. Do tego świadomie przeżywającymi swoją wiarę. Nie są to więc osoby przypadkowe, niedzielni katolicy spod „kościelnego chóru”. Większość z nich jest zaangażowana w ruchy i stowarzyszenia kościelne. Co ważne, stoi za nimi mocne zaplecze, które stanowią eksperci i doradcy doskonale znający media, sprawy polityki i biznesu oraz naukę Kościoła. Wspierają ich swoją wiedzą i doświadczeniem, prowadząc dla nich warsztaty, szkolenia czy treningi medialne. A wszystko po to, aby ta czternastka mogła stać się wyraźnym, katolickim głosem w polskich mediach.

„Catholic Voices”, bo tak nazywa się projekt, którego są częścią, ma prezentować nauczanie Kościoła w sposób prosty i zrozumiały. − Chcemy się dzielić pozytywnym wizerunkiem katolicyzmu, który może też być radosny – wyjaśnia Gabriel Olearnik, prawnik i historyk, jeden z koordynatorów projektu. Dwa lata temu przyjechał on do Polski, po 30 latach mieszkania w Anglii, w której się urodził i gdzie również „Catholic Voices” ma swoje początki.

 

Wiedza i umiejętności

Inspiracją dla powstania polskiej grupy był sukces działań podjętych w Wielkiej Brytanii w 2010 r. przed wizytą Benedykta XVI w tym kraju. Dzięki aktywności powstałego tam wówczas zespołu „Catholic Voices” wizerunek katolików i katolicyzmu w brytyjskich mediach zaczął się pozytywnie zmieniać.

W Polsce rekrutację do tego projektu przeprowadzono wśród warszawiaków jesienią ubiegłego roku poprzez portale społecznościowe i prasę. Podczas niej spłynęły 263 ankiety, na podstawie których wybrano 14 osób – kandydatów na tzw. spikerów. Od listopada rozpoczęło się przygotowanie zespołu. − Po pierwsze ci ludzie musieli pogłębić swoją wiedzę, a po drugie nabrać swobody w kontakcie z mediami – zaznacza Tomasz Sulewski, specjalista w zakresie komunikacji i publicysta, a także koordynator „Catholic Voices Polska”. – Najpierw sami musieli zapoznać się z materiałami przygotowanymi przez ekspertów, bowiem wymagaliśmy, żeby na cotygodniowe warsztaty przychodzili przygotowani. Podczas zajęć natomiast uczyli się, jak mówić w radiu i telewizji, w jaki sposób przedstawiać swoje poglądy ciekawie i przekonywająco, a także, co w mediach ma znaczenie, krótko – dodaje. − Przez te kilka miesięcy zdobyłem nie tylko większą wiedzę, ale nauczyłem się też, jak mówić o mojej wierze – zauważa Karol Olszewski, jeden ze spikerów, student Szkoły Głównej Handlowej.

 

A co na to katolik?

Projekt „Catholic Voices Polska” zyskał aprobatę kard. Kazimierza Nycza do działania na terenie archidiecezji warszawskiej. Trzeba jednak podkreślić, że spikerzy nie będą wypowiadać się w mediach oficjalnie w imieniu Kościoła i biskupów, choć cieszą się ich poparciem. − Chciałbym gwarantować swoją obecnością, że ktoś, kto zaprasza któregoś ze spikerów do programu, może być pewien, że będzie to autentyczny głos Kościoła, w którym przecież 99 proc. stanowią ludzie świeccy – zapewniał kard. Nycz podczas konferencji prasowej inaugurującej pod koniec kwietnia działalność „Catholic Voices Polska”.

Celem projektu jest przekazywanie istoty katolicyzmu w medialnych polemikach i debatach tak, aby głos zwykłych katolików był obecny na forum publicznym. Choć, jak zaznacza Tomasz Sulewski, jego zadaniem nie jest ewangelizacja w takim stylu, w jakim robią to np. wspólnoty ewangelizacyjne. − Wszyscy nasi spikerzy są przygotowani do podejmowania najważniejszych aktualnych zagadnień społeczno-religijnych, m.in. kwestii bioetycznych czy moralnych. Ale ponieważ nie ma ludzi znających się świetnie na wszystkim, każdy z nich ma swoje ulubione tematy – stwierdza koordynator.

− Z racji mojego ekonomicznego kierunku studiów całkiem swobodnie czuję się w tematach związanych z finansowaniem Kościoła czy relacjami Kościół-państwo, ale nie tylko. Dobrze odnajduję się też w kwestiach związanych ze światopoglądem, np. z czystością przedmałżeńską – mówi Karol Olszewski. Elżbieta Kwiecień zaznacza z kolei, że jest otwarta na rozmowy dotyczące wielodzietności, relacji małżeńskich czy in vitro. Oczywiście nie wyklucza też innych tematów. − Cenię sobie to, że dzięki temu projektowi będę mogła dzielić się z innymi tym, co dla mnie ważne, że można żyć zgodnie z wiarą i być szczęśliwym, czerpać z tego radość i się rozwijać. To wiara daje mi bowiem siły także do tego, żeby wychowywać czworo dzieci – wyznaje.

 

To dopiero początek

Ten swoisty katalog tematów, w których spikerzy z „Catholic Voices Polska” chętnie zabiorą głos, nie jest oczywiście zamknięty. − Mamy świadomość, że będą się pojawiały nowe kwestie. Na bieżąco więc będziemy przygotowywać spikerów do ich podjęcia – zapewnia Sulewski, dodając, że być może spikerzy pojawią się także w innych polskich miastach, jeśli projekt będzie się rozwijał. A wszystko na to wskazuje, bowiem inicjatywa „Catholic Voices” obecna jest już m.in. w Irlandii, Hiszpanii, Meksyku, Chile, Argentynie, Brazylii, Kolumbii czy USA. W najbliższych miesiącach planowane jest także uruchomienie rekrutacji na spikerów w kolejnych krajach świata.

Na razie „Catholic Voices” nie ma jeszcze w Polsce nadanej formy prawnej i finansowane jest przez osoby prywatne. Jak wyjaśnia jednak koordynator projektu, planuje się powołanie fundacji czy stowarzyszenia. − W przyszłości może przydałaby się w „Catholic Voices Polska” sekcja, która pomagałaby duchownym oraz siostrom i braciom zakonnym „poruszać się” po mediach – zauważa kard. Nycz. − Niezwykle istotne jest to, że ten projekt to oddolna inicjatywa świeckich. To oni sami podjęli się jego realizacji. Z pewnością warto promować takie działania – podsumowuje kardynał.

 

 

 

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki