Czy można na nowo przeżyć wydarzenie, które raz już się dokonało? Czy da się zatrzymać lub cofnąć czas? Czy jest możliwe uczestniczenie w wydarzeniach minionych? – pytania te stawiamy w kontekście trwającego okresu paschalnej radości.
Liturgia okresu paschalnego skoncentrowana jest na rozpoznawaniu znaków obecności Chrystusa Zmartwychwstałego pośród nas. Czytając ewangeliczne opisy spotkań kobiet idących do grobu, apostołów i innych uczniów z Jezusem ukrzyżowanym i znów żyjącym, staramy się odnaleźć Jego stałą obecność w naszej codzienności. Wspominanie Paschy Pana umacnia naszą wiarę, oczyma duszy oglądamy bowiem wielkanocne zwycięstwo Chrystusa. Rodzące się na wiosnę życie przyrody pobudza także do stawiania pytań o naturę życia człowieka, a w konsekwencji o nasze życie duchowe i jego najbardziej istotne elementy. Choć Wielkanoc wiąże się także z przeżyciami, to jednak istotą jej przeżywania nie jest intensywność emocji, ale tworzenie stałej komunii ze Zmartwychwstałym. Jak się to może dokonać? Na czym oprzeć wiosenne przebudzenie życia duchowego? Pomocą daną nam przez Boga są sakramenty, w których nawiedza On nasze dusze, oświeca umysły i zamieszkuje w sercach.
Celebracja Wigilii Paschalnej związana była od zawsze z udzielaniem sakramentów chrześcijańskiej inicjacji ludziom dorosłym. Właśnie w noc zmartwychwstania udzielano i nadal udziela się chrztu, bierzmowania i Eucharystii. Większość z nas przeszła już przez tę sakramentalną bramę, a przecież chrztu i bierzmowania udziela się tylko raz i nie można ich nigdy powtarzać. Jak więc przeżyć to na nowo? Już starożytni mędrcy mówili, że nie można wejść dwa razy do tej samej rzeki. Także słowo Boże poucza, że czas umyka jak tkackie czółenko i przemija beznadziejnie (por. Hi 7, 6). W liturgii jednak czas płynie inaczej. Dzięki liturgii możemy uczestniczyć w wydarzeniach minionych nie tylko na zasadzie wspomnień i budzących się pod ich wpływem dawnych przeżyć. Liturgia pozwala stać się aktywnym uczestnikiem wydarzeń minionych. Dzięki niej możemy wraz z Chrystusem modlić się w Ogrodzie Getsemani, obserwować proces Pana, stanąć pod krzyżem, a potem odkryć pusty grób i wielokrotnie spotykać się ze Zmartwychwstałym. Liturgia wielkanocna pozwala nam także na ponowne przeżywanie spotkań z Jezusem umarłym i znów żyjącym, które dokonały się podczas udzielonych nam już sakramentów.
Chrzest św. „to brama prowadząca ze śmierci do życia; to wejście do Kościoła i początek trwałej komunii z Bogiem” (YouCat, 194). Jako niemowlęta przyjęliśmy ten sakrament w nieświadomości, przyniesieni przez rodziców, którzy w naszym imieniu wyznawali wiarę. Okres paschalny jest powrotem do źródeł chrzcielnych naszej wiary. Podczas Wigilii Paschalnej odnawiamy wyznanie wiary złożone na chrzcie św., święcimy wodę, którą następnie zostajemy pokropieni. Poświęcona woda i stojący obok zapalony Paschał, symbolizujący zmartwychwstałego Chrystusa, przypominają o największej tajemnicy naszego życia wiary. Podczas chrztu św. dokonał się akt zawarcia przymierza z Bogiem, którego skutkiem jest nowe życie w Chrystusie. Codzienne życie w świecie odbiegającym od ewangelicznej miłości skutkować może w wierzących zachwianiem poczucia chrześcijańskiej tożsamości. Okres wielkanocny jest dobrym czasem na to, by do przymierza chrzcielnego powrócić. Nawet jeśli nie uczestniczyliśmy w obrzędach chrzcielnych Wigilii Paschalnej, podczas każdej Eucharystii okresu wielkanocnego możemy, zwracając się w kierunku chrzcielnicy i zapalonego paschału, powrócić do chrztu, wypowiedzieć przyrzeczenia chrzcielne i w osobistej modlitwie poprosić Pana Jezusa o odnowienie w nas łaski chrztu św. Wielkanocna spowiedź św. jest doskonałą okazją do odnowienia przymierza, jakie Bóg zawarł z nami w momencie chrztu św. Przyjmowana w tym okresie Komunia św. przypomnieć może pierwsze pełne uczestnictwo w Eucharystii, wypowiadane wówczas postanowienia, pragnienia dziecięcego serca, prostotę wiary. Zakończenie okresu paschalnego stanowi uroczystość Zesłania Ducha Świętego, podczas której warto powrócić do przyjętego przed laty sakramentu bierzmowania. Wówczas Duch Święty udzielił nam siedmiu darów, zstępując na nas jak na apostołów w Wieczerniku. Teraz, przypominając sobie imię z bierzmowania, możemy wrócić w modlitwie do tego momentu i prosić Ducha Świętego, by na nowo pozwolił nam żyć darami zesłanymi na nas w dniu bierzmowania. Można przy tym posłużyć się modlitwą Karola Wojtyły, propagowaną podczas ostatnich Rorat: „Duchu Święty, proszę Cię o dar Mądrości do lepszego poznawania Ciebie i Twoich doskonałości Bożych, o dar Rozumu do lepszego zrozumienia ducha tajemnic wiary świętej, o dar Umiejętności, abym w życiu kierował się zasadami tejże wiary, o dar Rady, abym we wszystkim u Ciebie szukał rady i u Ciebie ją zawsze znajdował, o dar Męstwa, aby żadna bojaźń ani względy ziemskie nie mogły mnie od Ciebie oderwać, o dar Pobożności, abym zawsze służył Twojemu Majestatowi z synowską miłością, o dar Bojaźni Bożej, abym lękał się grzechu, który Ciebie, o Boże, obraża. Amen”.
Sakramenty nie są wydarzeniami jednorazowymi, choć dokonują się w określonym czasie. Czas paschalny jest najlepszym momentem, by do nich wracać, Bogu za nie dziękować i starać się podejmować na nowo realizację zobowiązań płynących z chrztu, bierzmowania i Eucharystii.