Logo Przewdonik Katolicki

Góralska pomoc dla Wilkowa

Anna Karpiel-Semberecka
Fot.

Zakopiański oddział Związku Podhalan prowadzi akcję Tatry dla powodzian. Górale nie ograniczyli się tylko do zbiórki pieniędzy, pomagają na różne sposoby. Już trzy razy dotarli do gminy Wilków przywożąc dary i biorąc udział w porządkowaniu zalanych gospodarstw.

Zakopiański oddział Związku Podhalan prowadzi akcję „Tatry dla powodzian”. Górale nie ograniczyli się tylko do zbiórki pieniędzy, pomagają na różne sposoby. Już trzy razy dotarli do gminy Wilków przywożąc dary i biorąc udział w porządkowaniu zalanych gospodarstw.

 

Jest to wyjątkowa akcja - nie urzędowa, ale spontaniczna. Ciągle się rozwija, bo kolejne osoby dokładają swoje cegiełki. Wspaniałe jest to, że każdy może pomóc na miarę swoich możliwości. - Oglądanie w telewizji tych ludzi, którzy zostali zalani, było pełne emocji. Nie zawsze otrzymywali oni taką pomoc, jaka była im naprawdę potrzebna. Patrząc na to czułem, że my też musimy coś zrobić – wspomina Marcin Zubek, prezes Związku Podhalan w Zakopanem i pomysłodawca akcji.

 

Pomagać, ale jak?

Zaczęło się od pomysłu zorganizowania charytatywnego koncertu, podczas którego wystąpić mieli góralscy wykonawcy. Koncert odbył się 9 sierpnia, ale poprzedziły go wyjazdy do Wilkowa.  - Zastanawialiśmy się, komu i w jaki sposób pomóc. Chcieliśmy dotrzeć bezpośrednio do osób potrzebujących. Zapakowaliśmy więc dary i wyruszyliśmy, aby rozpoznać sytuację. Zaczęliśmy też szukać rąk do pracy. Podczas kolejnych wyjazdów wiedzieliśmy już jakie są potrzeby i nasza pomoc była skierowana do konkretnych osób – relacjonuje Marcin Zubek. Górale docierali w odległe zakątki, gdzie przez długi okres czasu nie było pitnej wody ani prądu.- Niektórzy ludzie nie potrzebowali darów, ale dobrego słowa. Byli załamani i nie wierzyli, że coś jeszcze można uratować z ich dobytku. Dopiero po kilku dniach pojawiały się łzy radości i zdziwienie, że tak wiele udało się zrobić – dodaje.

 

Wspólnie można zrobić więcej

W Zakopanem do akcji włączył się Caritas, TOPR, aptekarze, przedsiębiorcy, poszczególne parafie. Prywatne osoby udostępniały samochody i sprzęt. Związek Podhalan pomagał też w zorganizowaniu wypoczynku dla kilkudziesięciu dzieci z Wilkowa. Podczas koncertu charytatywnego udało się zebrać 17 tys. zł. Kolejne kwesty były prowadzone podczas Światowego Zjazdu Górali i Międzynarodowego Festiwalu Folkloru Ziem Górskich. Jak wyjaśniali organizatorzy akcji, ludziom potrzeba bodźca, żeby nie zamykali się ze swoimi problemami, tylko pomagali innym. - W górach echo bardzo długo niesie głos Jana Pawła II. To przecież z Jego ust w 1997 r. padły tu słowa „Na was zawsze można liczyć”. Tu z góry lepiej widać, co dzieje się w całej ojczyźnie i nie możemy być wobec tego obojętni. U nas ta woda się zaczęła, więc w głębi serca czuliśmy, że musimy pomóc. Ta akcja nauczyła nas czegoś nowego i na przyszłość, jeśli ktoś będzie znów potrzebował pomocy, to będziemy otwarci – deklaruje Marcin Zubek.

 

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki