Tak jak męczeńska śmierć ks. Jerzego Popiełuszki jest znakiem czasu skierowanym przez Boga do współczesnych ludzi, tak i miejsce jego męczeństwa – włocławska tama, staje się owym genius loci, miejscem przedziwnego świadectwa dla mieszkańców prastarego miasta, regionu i Polski.
Ziemia kujawska i Włocławek – miasto męczenników XX w. – stały się ostatnią, choć nie do końca wyjaśnioną stacją życia i posługi duszpasterskiej ks. Jerzego. Męczeńska śmierć nadeszła po miesiącach kampanii nienawiści, inwigilacji i prowokacji. Ostrzegany przez przyjaciół: – Jurek, oni ci nie darują, oni cię zamordują, odpowiadał: – Przez śmierć i pogrzeb można więcej powiedzieć niż za życia. Jakby przeczuwał zbliżającą się paschę i stopniowo zrastał się z tajemnicą bolesną Getsemani: „nie moja, ale Twoja wola niech się stanie”. Zdawał sobie sprawę, że już niedługo może przyjść ostatni dzień jego świadectwa: „Śmierci się nie boję, bo już przeżyłem jej przedsionek”.
Wolny od rządzy odwetu i przemocy
Zabójcy, kierując się niepojętą i cywilizacyjnie obcą nienawiścią do wiary, nie tylko odebrali ks. Jerzemu życie, ale potwornie się nad nim znęcali. Pośmiertne oględziny ciała kapłana są wstrząsające; zmasakrowana głowa nosi ślady ciosów pałką, kneblowane usta, wrzucone do bagażnika ciało, skrępowane w taki sposób, że każde poruszenie kończyn zaciskało pętlę wokół szyi i powodowało duszenie. Jakże odmienny jest stan duchowy ks. Jerzego, który bezpośrednio przed śmiercią odprawił Mszę św., odmówił z wiernymi Różaniec.
Ostatnia myśl wypowiedziana przezeń publicznie w kościele Świętych Polskich Braci Męczenników w Bydgoszczy (19.10.1984) dotyczyła przezwyciężania lęku i kształtowaniu w sobie cnoty męstwa w dawaniu świadectwa wierności Bogu w momencie próby: „Módlmy się, abyśmy byli wolni od lęku, zastraszenia, ale przede wszystkim od żądzy odwetu i przemocy”. W tym kontekście staje się zrozumiałe definiowanie tej śmierci jako męczeństwa za wiarę, gdyż orędzie słowa, jakie ks. Jerzy głosił o potrzebie zwycięstwa dobra nad złem, jego niezłomna postawa w obliczu śmierci, uwiarygodniły głoszoną ewangelię życia. Wierzymy, że przyjmując śmierć, Bóg udzielił mu łaski: tryumfu życia, a nie śmierci, zwycięstwa miłości nad nienawiścią.
Tama wiślana we Włocławku staje się owym genius loci w tym znaczeniu, że symbolicznie zatrzymała fale dotychczasowej nienawiści i maniakalnie powtarzanego kłamstwa. Po latach przygnębienia stanem wojennym wstrząsnęła moralnie narodem, ukazując siłę i jedność ludzi dobrej woli, niezależnie od ich wcześniejszych różnic światopoglądowych. Niezapomnianym wsparciem w przeżywaniu żałoby były często płynące z Watykanu słowa Ojca Świętego Jana Pawła II, m.in.: „Ta śmierć jest także świadectwem. Ja modlę się za ks. Jerzego Popiełuszkę. Jeszcze bardziej modlę się o to, ażeby z tej śmierci wyrosło dobro, tak jak z Krzyża – Zmartwychwstanie… Niech będzie ta śmierć źródłem nowego życia” (5.11.1984).
Uznana świętość życia
Moralne zwycięstwo tej śmierci „z głębokości woła” również na historię współczesną. Kult religijny, jaki zrodził się wskutek przyjęcia przez ks. Jerzego śmierci męczeńskiej, ma zasięg światowy. Powstające w Polsce pomniki, tablice pamiątkowe, lokalne miejsca kultu, obieranie ks. Popiełuszki za patrona szkół i innych instytucji, nazywanie jego imieniem ulic i placów, twórczość artystyczna, której jest bohaterem, istnienie różnych instytucji inspirujących się przesłaniem ks. Jerzego... Oto przykłady, jak pamięć narodu i kult (dotąd prywatny) Kościoła przenikają się wzajemnie i już dzisiaj owocują dobrem. Nie ulega wątpliwości, że wierni z Polski i różnych stron świata, odwiedzając masowo grób męczennika na Żoliborzu, kościół Polskich Męczenników w Bydgoszczy, Górsk czy tamę we Włocławku, czynią to z pobudek religijnych i patriotycznych, uznając świętość jego życia.
7 czerwca 1991 r. we Włocławku Jan Paweł II powiedział m.in.: „Kulturę europejską tworzyli męczennicy trzech pierwszych stuleci, tworzyli ją także męczennicy na wschód od nas w ostatnich dziesięcioleciach – i u nas w ostatnich dziesięcioleciach. [...] Tu, na tej ziemi kujawskiej, tu, w tym mieście męczenników tworzył ją ks. Jerzy”.
Miejsce pamięci i modlitwy
Starania o upamiętnienie męczeńskiej śmierci ks. Popiełuszki na tamie stopnia wodnego we Włocławku podjął w 1984 r. biskup włocławski Jan Zaręba. Czynił tak na prośbę różnych środowisk włocławskich, a także w reakcji na liczne odwiedziny miejsca męczeństwa przez przyjezdnych, składających kwiaty i zapalających znicze. Chodziło o umieszczenie krzyża i tablicy pamiątkowej lub nazwanie mostu imieniem ks. Jerzego. Musiało minąć pięć lat, by następny biskup włocławski Henryk Muszyński otrzymał zgodę na postawienie krzyża na miejscu wrzucenia ks. Jerzego w nurt Wisły. Projekt krzyża – pomnika wykonał Jerzy Kalina z Warszawy jako integralną część ołtarza papieskiego podczas IV pielgrzymki Jana Pawła II do Polski.
Kolejnym akordem zwycięstwa Sługi Bożego i pomnażania dobra, które wyrasta z jego śmierci, było utworzenie w 1997 r. we Włocławku parafii Matki Bożej Fatimskiej, której duszpasterzami są od początku ojcowie ze Zgromadzeni Braci Pocieszycieli z Getsemani. Zgromadzenie ma wybudować ośrodek duszpasterski jako wotum wdzięczności diecezji włocławskiej za dar jej nawiedzenia przez Maryję w znaku Figury Fatimskiej. Idea nadwiślańskiej parafii współgrała z zamysłem pasterzy diecezjalnych o „zbliżeniu i otwarciu się” miasta na miejsce męczeńskiej śmierci Sługi Bożego ks. Jerzego Popiełuszki. Przełożeni Zgromadzenia Braci Pocieszycieli z Getsemani uznali, że głównym kryterium wyboru miejsca pod nową siedzibę parafii, będzie jej bezpośrednia bliskość z tamą, przy której zakończyła się męczeńska droga ks. Jerzego.
W planach dotyczących budowy kościoła i ośrodka duszpasterskiego uzgodniono z władzami diecezjalnymi, że zgromadzenie postara się wybudować kościół parafialny z osobną kaplicą, w której w przyszłości będzie można uczcić męczennika naszych czasów w formule sanktuarium. Spośród projektów wybrano propozycję pracowni architektonicznej Rozwarski&Spławski ze Szczecina pod kierunkiem architekta Mariana Rozwarskiego. Zgodnie z projektem, zespół parafialny tworzą: kościół Matki Bożej Fatimskiej, dom parafialny z klasztorem i kaplica z wieżą widokową – dedykowane ks. Jerzemu Popiełuszce.
Budowa obiektów sakralnych przebiega etapami. Częściowo ukończyliśmy budowę domu zakonnego i pomieszczeń parafialnych. Zbliżamy się do końca budowy kaplicy i sali pamięci, które staną się sercem przyszłego Sanktuarium Męczeństwa bł. ks. Jerzego. Trwają prace wykończeniowe i instalacyjne, a także aranżacje wnętrza kaplicy – kościoła.
Podczas uroczystości dziękczynnych za beatyfikację ks. Popiełuszki zaplanowanych na tamie we Włocławku na 12 września 2010 r., nastąpi przeniesienie relikwii męczennika i pobłogosławienie nowej świątyni.
Ważnym zadaniem Braci Pocieszycieli z Getsemani jest też przygotowanie sali pamięci. W kondygnacji pod kościołem tworzymy multimedialne muzeum i salę wystawienniczą pod nazwą Sala Pamięci Męczeństwa bł. ks. Jerzego Popiełuszki. Jako obiekt użyteczności publicznej, miejsce to będzie pełnić funkcje edukacyjno-informujące; tu także będą się odbywały spotkania autorskie i konferencje organizowane dla włocławian i pielgrzymów.
Jako gospodarze tego miejsca zapraszamy już wkrótce do odwiedzin i wyrażamy wdzięczność za wszelką pomoc osobom, które czują się związane z tym genius loci oraz przyjmują życie i przesłanie męczennika naszych czasów, jako zadanie do odrobienia dziś i jutro.