Logo Przewdonik Katolicki

Raz jeszcze o katechezach przedmałżeńskich

Ks. Paweł Pacholak
Fot.

Jaka jest różnica między rekolekcjami wyjazdowymi i stacjonarnymi. Czy jest sens takich skondensowanych trzydniowych wyjazdów? Oraz dlaczego Kościół zmusza do odwiedzania poradni, gdzie obca osoba ingeruje w życie osobiste i wymaga odrobienia pracy domowej z kalendarzykiem. Asia

Jaka jest różnica między rekolekcjami wyjazdowymi i stacjonarnymi. Czy jest sens takich „skondensowanych” trzydniowych wyjazdów? Oraz dlaczego Kościół zmusza do odwiedzania poradni, gdzie obca osoba ingeruje w życie osobiste i wymaga odrobienia „pracy domowej” z kalendarzykiem. Asia

 

 

W pytaniach naszej Czytelniczki znajdujemy dwa wątki, postaram się je pokrótce skomentować.

Po pierwsze, „rekolekcje wyjazdowe i stacjonarne”… Mam wrażenie, że chodzi o dwie formy katechez przedmałżeńskich. Pierwsza z nich, tradycyjna, odbywająca się w ramach sześciu spotkań (na każdym omawiane są dwa tematy), rozłożonych na trzy tygodnie. I druga, która zazwyczaj przyjmuje kształt weekendowego wyjazdu. Zasadnicza różnica dotyczy formy i sposobu przekazu treści. W drugim przypadku, choć skondensowano wszystko w kilkudziesięciogodzinnej pigułce, to jednak zarówno intensywność pracy, jak i zaangażowanie uczestników (warsztaty, ćwiczenia, dyskusje), a także możliwość położenia silniejszego akcentu na wspólne przeżywanie modlitwy, Eucharystii, a także sakramentu pojednania pozwalają równie korzystnie, a czasami o wiele bardziej efektywnie, przeżyć ten czas.

Ze względów czysto organizacyjnych to „tradycyjne” katechezy przedmałżeńskie są podstawową formą przygotowania do małżeństwa. Ta swoista różnorodność (istnieją również katechezy organizowane przez duszpasterstwa akademickie) odpowiada przede wszystkim wymaganiom i potrzebom uczestników, ale również ich zainteresowaniom i chęci zaangażowania się (przy czym to wcale nie długość trwania spotkań jest decydującym elementem).

Po drugie, „poradnia dla narzeczonych”. Faktycznie jej odwiedzenie jest obowiązkowym elementem przygotowania do zawarcia sakramentalnego małżeństwa, w czasie którego między innymi narzeczeni mają zapoznać się z naturalną metodą rozpoznawania płodności, ale również z o wiele szerszym zagadnieniem, mianowicie z wymaganiami moralnymi, jakie pojawiają się wobec osób decydujących się na życie w sakramentalnym małżeństwie. Skoro w nauczaniu Kościoła pojawiają się bardzo precyzyjne wymagania wobec chrześcijańskich małżonków, to obowiązkiem tej wspólnoty jest ukazanie drogi, na której owe wymagania można zrealizować.

Trudno zatem mówić o ingerencji w życie osobiste, zakładając, że narzeczeni świadomie chcą przyjąć sakrament małżeństwa w Kościele Katolickim, a zatem świadomie przyjmują związane z tym zobowiązania.

Natomiast „mityczny kalendarzyk” zdecydowanie należy do historycznych metod; w poradniach przekazuje się wiedzę zdecydowanie bardziej zaktualizowaną. Trudno też nauczyć czegokolwiek skutecznie bez podjęcia konkretnych ćwiczeń, dlatego też przynajmniej jedno z trzech spotkań powinno być spotkaniem indywidualnym z parą.

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki