Jak przeżywa się Wielki Post w Kanadzie? Czy jest w nim coś szczególnego?
- W Kanadzie zatraciliśmy na pewno sens postu, gdy idzie o rezygnację z określanych pokarmów. To jest poważny problem. Podejmujemy natomiast działania, które wpisały się na stałe w przeżywanie czasu Wielkiego Postu. Myślę tu o naszej organizacji „Rozwój i Pokój”, która podejmuje ogromny wysiłek pomocy krajom tzw. trzeciego świata. Zawsze w Wielkim Poście organizuje ona akcję dzielenia się z potrzebującymi, czyli urządza różnorakie zbiórki, w czasie których można składać datki na określone cele, wyznaczane każdego roku przez Kościół w Kanadzie.
Warto dodać, że organizacja „Rozwój i Pokój” działa pod auspicjami Konferencji Episkopatu Kanady i jest naszym własnym kanadyjskim pomysłem.
A jak wygląda Wielki Post w wymiarze indywidualnym? Czy wierni podejmują z większą intensywnością różnorakie praktyki religijne, np. więcej się spowiadają?
- W tej materii przeżywamy ogromną rewolucję. Od ponad dwóch lat przechodzimy stopniowo od spowiedzi wspólnej (powszechnej) do spowiedzi indywidualnej. To jest powrót do tradycji Kościoła. Jednak powrót bardzo trudny. Wymaga ogromnego wysiłku. Rzecz toczy się bardzo powoli.
W czym jest największa trudność?
- Trzeba przekroczyć dotychczasowe przyzwyczajenia. Ludzie potrzebują czasu, by odkryć na nowo sens spowiedzi indywidualnej, podejmują wysiłek, by to zrozumieć.
Powrót do spowiedzi indywidualnej rozpoczął się w związku z przygotowaniami do ubiegłorocznego Kongresu Eucharystycznego. Tego rodzaju spowiedź wymaga od wszystkich wielkiej cierpliwości, ale wierzmy, że owoce tego dzieła będą coraz większe.
Co na to ludzie? Po wielu latach spowiedzi powszechnej, zapewne trudno się przyjmuje zachęty, by pójść do konfesjonału…
- Do tego rodzaju „nowości” ludzie niełatwo się przekonują. Widzimy jednak, że powoli coś w nich pęka i tych, którzy przychodzą do konfesjonału jest coraz więcej. W czasie Kongresu Eucharystycznego spowiednicy naprawdę mieli co robić. Bardzo się napracowali słuchając właśnie tych indywidualnych spowiedzi. Jest więc nadzieja. Można powiedzieć, że pierwszy krok został wykonany, teraz trzeba pracować dalej.
Zresztą trzeba sobie szczerze powiedzieć, że problem nie dotyczy tylko wiernych. Przekonywać trzeba także kapłanów. Po wielu latach praktycznej nieobecności spowiedzi indywidualnej wysiłek jej przywrócenia dotyka szczególnie księży. Ich też trzeba formować. Trzeba im pomagać we właściwym prowadzeniu wiernych do konfesjonału. Między innymi dlatego postanowiłem dać im specjalne materiały duszpasterskie, które pomogą w przygotowaniu wiernych do spowiedzi świętej.
Bp Louis Dicaire urodził się 29 sierpnia 1946 roku w Montrealu, świecenia kapłańskie przyjął 20 stycznia 1974 roku. 18 stycznia 1999 roku został mianowany biskupem pomocniczym w diecezji montrealskiej. Sakrę biskupią otrzymał 22 marca 1999 roku z rąk kardynała Jean-Claude Turcotte’a. W 2004 został biskupem pomocniczym diecezji Saint-Jean-Longueuil. Jest doktorem teologii dogmatycznej. Od 2005 roku przewodniczy Komitetowi Episkopatu Kanady ds. środków społecznego przekazu oraz Komitetowi ds. celebracji liturgicznych.