Logo Przewdonik Katolicki

Głos katolickich wychowawców

PK
Fot.

W niedawnej debacie pedagogów, przygotowanej w ramach bydgoskiego XXVI Tygodnia Kultury Chrześcijańskiej, licznie uczestniczyli przedstawiciele Katolickiej Szkoły Podstawowej im. Jana Pawła II oraz Szkoły Podstawowej im. Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Nie zabrakło również członków Katolickiego Stowarzyszenia Wychowawców czynnych zawodowo lub emerytowanych nauczycieli. Dyskutowano...

W niedawnej debacie pedagogów, przygotowanej w ramach bydgoskiego XXVI Tygodnia Kultury Chrześcijańskiej, licznie uczestniczyli przedstawiciele Katolickiej Szkoły Podstawowej im. Jana Pawła II oraz Szkoły Podstawowej im. Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Nie zabrakło również członków Katolickiego Stowarzyszenia Wychowawców – czynnych zawodowo lub emerytowanych nauczycieli.

Dyskutowano o powołaniu, w nawiązaniu do wezwania św. Pawła. Nauczyciele analizowali swoje życie, drogę zawodową. Czy zostaliśmy powołani?

Znaczenie religijności
Słownik języka polskiego zawiera definicję: „Powołanie – skłonność, zdolność, zamiłowanie do czegoś, przeświadczenie o tym, że pewien zawód, droga życiowa są dla danej osoby najwłaściwsze”.

Uczestnicy konferencji definicję próbowali dookreślić, odnieść do własnych doświadczeń. Stwierdzono, że powołanie rodzi się na jakimś gruncie. W przypadku przyszłego nauczyciela jest nim jak zawsze otaczająca go rzeczywistość, mianowicie rodzina, uczący go wcześniej nauczyciele… Niemały wpływ na drogę życiową wywiera religia. […] Należy uświadomić sobie fakt, że w każdym tkwi powołanie i musi szukać on w sobie najlepszych cech, by pokazać światu, że jest coś wart. Powołanie pedagogiczne wyrasta na fundamencie wiary.

Dajmy im autorytety
Nie uciekano od trudnych pytań: Jakie są przeszkody utrudniające wykonywanie zawodu? Co się dzieje z autorytetem? Czy każdy może być nauczycielem? Czy warto być dobrym dydaktykiem, czy wychowawcą?

Pojawia się mnóstwo bodźców zewnętrznych utrudniających wychowanie.

Młodzież rozwiązuje swoje problemy poza domem. Praca z dorastającymi członkami społeczeństwa nieraz sprawia trudności. Jesteśmy świadkami laicyzacji i sekularyzacji, braku szacunku do autorytetów. Wiadomo, że religia pomaga realizować swoje szlachetne zamierzenia, a dzisiejszy człowiek zagubił prawdę, odrzucił miłość, przestał się zachwycać pięknem.

Współczesna szkoła koncentruje się zwykle na rozwoju intelektualnym, pozostawiając na uboczu uspołecznienie. Postawy rodziców często nastawione na „sukces”, a nie na akceptację norm i zasad wychowania. W związku z tym pojawiają się problemy wynikające z niedostosowania społecznego, a szczególnie agresja będąca wynikiem frustracji. Agresję można eliminować dobrymi, sprawiedliwymi ocenami – udowodniła Wiesława Czywczyńska – polonistka z VIII LO.

Jeśli chodzi o autorytet, to trzeba go sobie wypracować. W trakcie dyskusji powoływano się m.in. na autorytet Jana Pawła II.

Dzisiejsza młodzież, jak wynika z naszych doświadczeń, niezapoznana w odpowiednim czasie z pozytywnymi wzorcami do naśladowania, poszukuje ich mylnie wśród gwiazd telewizji, estrady…

Niełatwo być uczniem w polskiej szkole, ale i trudno być nauczycielem. Do pracy w zawodzie nie motywują ani pieniądze, ani długie wakacje. – Jest to profesja wymagająca szczególnych zdolności, taktu, umiejętności i wykonywania jej tak, by budziła społeczne zaufanie – podsumowała Ewa Puls, nauczyciel historyk, pracownik Pałacu Młodzieży.

W wyniku burzliwej dyskusji wyrażono przekonanie o tym, że nie można nauczania oddzielać od wychowania. – Aby świat był przyjazny dziecku, wychowawcy powinno towarzyszyć: zrozumienie, dobre poznanie samego siebie, umiejętne kontaktowanie się z innymi, pobudzanie do kreatywnej pracy – stwierdził jeden z nauczycieli bydgoskiego „Katolika”. W wyniku oddziaływań wychowawczych ze strony zarówno rodziny, jak i szkoły dokonuje się poznawanie, rozumienie i akceptacja wartości duchowych takich, jak: prawda, dobro, piękno, miłość, sprawiedliwość, bezpieczeństwo, cierpliwość, bycie w relacjach z innymi. Szczególne znaczenie wartości uwydatnia się w dziedzinie życia moralnego. Normy, wyznaczające postępowanie, mają swój fundament w wartościach moralnych.

Wiemy o zagrożeniach
Współczesne, szybkie tempo życia, powstałe w wyniku rozwoju nauki i techniki, zmiana warunków pracy – stawiają człowieka przed koniecznością samodzielnego rozwiązywania nowych problemów. Tymczasem człowiek – Europejczyk przeżywa głęboki kryzys cywilizacyjny, polegający na zagubieniu istotnych wartości wniesionych przez chrześcijaństwo, poddany jest budowie czegoś, co można nazwać światem „antywartości”. Brakuje godności i szacunku dla rodziny, osoby ludzkiej oraz dla świętości. Te zagrożenia potwierdziły liczne wypowiedzi uczestników bydgoskiej dyskusji.

Każdy nauczyciel i wychowawca zdawać musi sobie sprawę z tego, jak ważne jest pielęgnowanie własnego rozwoju oraz przyjęcie roli moralnego przewodnictwa, wzorca.

Modlitwa i kontakt z Bogiem muszą przekładać się na autentyczne powołania – także wśród nauczycieli.

Nadesłała
Barbara Dombrowska-Pietrzykowska
Katolickie Stowarzyszenie Wychowawców

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki