Logo Przewdonik Katolicki

Zulu-Gula bokserka i Tusków dwóch

Łukasz Kaźmierczak
Fot.

Powyborcza gorączka już chyba nieco opadła, za nami pierwsze posiedzenie nowego Sejmu. Cały czas trwa dopinanie koalicji parlamentarnej kto z kim, przeciw komu i za ile... Warto jednak choć na chwilę oderwać się od polityki w skali makro i przyjrzeć się nieco bliżej tym, których wybraliśmy na kolejne cztery (?) lata. W Sejmie VI kadencji w poselskich ławach zasiądzie 367 posłów...

Powyborcza gorączka już chyba nieco opadła, za nami pierwsze posiedzenie nowego Sejmu. Cały czas trwa dopinanie koalicji parlamentarnej – kto z kim, przeciw komu i za ile... Warto jednak choć na chwilę oderwać się od polityki w skali makro i przyjrzeć się nieco bliżej tym, których wybraliśmy na kolejne cztery (?) lata.

W Sejmie VI kadencji w poselskich ławach zasiądzie 367 posłów i 93 posłanki. Prócz doskonale znanych ludzi z pierwszej linii politycznego frontu – Kaczyńskiego, Tuska, Olejniczaka czy Pawlaka oraz ich najbliższych współpracowników – a więc polityków, których nie trzeba nikomu raczej bliżej przedstawiać, w parlamencie znalazło się także mnóstwo często zupełnie anonimowych albo wydawałoby się wręcz przypadkowych osób.

Najmłodszy poseł nowej kadencji ma 22 lata, nazywa się Michał Marcinkiewicz (PO) i nie jest wcale z „tych Marcinkiewiczów”. Ale tego akurat wyborcy nie muszą wiedzieć. Podobnie ma się sprawa ze świeżo upieczonym posłem Janem Religą (PiS), 62-letnim emerytowanym inżynierem chemikiem z Kędzierzyna-Koźla, który znajdzie się w jednym klubie parlamentarnym razem z innym Religą – ale już tym „właściwym”.

Znane i dobrze kojarzone nazwisko to zresztą jedna z najpewniejszych przepustek do parlamentarnych ław. Z takiego bonusu skorzystali m.in. Arkady Fiedler (PO) – potomek znanego podróżnika, Barbara Bublewicz (PO) – córka kierowcy rajdowego, czy Jarosław Wałęsa (PO) – syn Lecha. Z pewnością nieprzypadkowo w Sejmie zasiądą także Michał Stuligrosz i Łukasz Tusk (obaj PO) – ten ostatni, tapicer z zawodu i daleki krewny szefa Platformy, dzięki wyborowi do parlamentu nie pójdzie do wojska. Jego bilet do wojska został bowiem odroczony do dnia październikowych wyborów, a dziś stał się już tylko bezużytecznym świstkiem papieru...

Widać więc wyraźnie, że głośne nazwiska są domeną Platformy Obywatelskiej. W klubie parlamentarnym PO znalazła się wszak również znana kick bokserka Iwona Guzowska, a także Roman Kosecki – dawny reprezentant Polski w piłce nożnej, Janusz Dzięcioł – słynny szef straży miejskiej ze Świecia nad Wisłą i zwycięzca pierwszej edycji programu Big Brother, oraz aktor i satyryk Tadeusz Ross, bardziej znany Polakom jako Zulu-Gula. Jednak chyba najdziwniejszą postacią w drużynie Tuska jest najstarszy poseł obecnego parlamentu, 78-letni reżyser Kazimierz Kutz – murowany pewniak do nagrody za polityczną woltę roku (gdyby takowa była kiedykolwiek przyznawana). Kutz, dawny zwolennik Unii Wolności, później gorący orędownik postkomunistycznej lewicy i prezydenckiej kandydatury Włodzimierza Cimoszewicza, tuż przed tegorocznymi wyborami zapałał gwałtowną miłością do liberałów z PO. Opłaciło się – niezależny senator poprzedniej kadencji został teraz posłem z listy Platformy...

Ogółem w nowym Sejmie znalazło się aż 59 inżynierów i pół setki prawników. Zaraz po nich uplasowali się ekonomiści i nauczyciele (po 45). Spore grono stanowią także wykładowcy akademiccy (27), przedsiębiorcy (21), politolodzy (20), historycy (19), lekarze (17) i rolnicy (14). Wśród posłów nie brakuje jednak i przedstawicieli nieco bardziej egzotycznych zawodów: jest ratownik górski, bibliotekarz, sadownik, cukiernik, administratywista czy koordynator zespołu ds. remontów. Zbytnich ceregieli nie robiło sobie za to 33 posłów obecnej kadencji, którzy w rubryce zawód wpisali po prostu: parlamentarzysta...

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki