Biuro - nasza oaza
Beata i Wojciech Szała
Fot.
Bywa, że oprócz domu, miejscem, w którym spędzamy najwięcej czasu, jest biuro. Zazwyczaj nie mamy wpływu na to, jak jest ono umeblowane i urządzone, z jakich surowców wykonano jego wyposażenie.
Zdarza się, że pracujemy wśród mebli, wykładzin i sprzętów emitujących do atmosfery szkodliwe substancje (np. formaldehyd, toluen, ksylen) zawarte w klejach, żywicach, lakierach, farbach...
Bywa, że oprócz domu, miejscem, w którym spędzamy najwięcej czasu, jest biuro. Zazwyczaj nie mamy wpływu na to, jak jest ono umeblowane i urządzone, z jakich surowców wykonano jego wyposażenie.
Zdarza się, że pracujemy wśród mebli, wykładzin i sprzętów emitujących do atmosfery szkodliwe substancje (np. formaldehyd, toluen, ksylen) zawarte w klejach, żywicach, lakierach, farbach i tworzywach, z których wykonano urządzenia biurowe.
Naturalne oczyszczanie powietrza
Ratunkiem w takiej sytuacji mogą być rośliny, które nie tylko poprawią poziom wilgotności powietrza, zapewnią nam stały dopływ tlenu powstałego w procesie fotosyntezy i usuną spore ilości dwutlenku węgla, ale nawet pochłoną i rozłożą wiele szkodliwych substancji dzięki procesom chemicznym zachodzącym w ich organizmach lub dzięki mikroorganizmom żyjącym w ziemi wokół korzeni. Badania naukowe wykazały, że np. palma Rhapis excelsa poddana długotrwałemu działaniu formaldehydu nie tylko stale usuwała trujące wyziewy, ale pochłaniała ich coraz więcej, a jej kondycja nie uległa pogorszeniu, co przeczy sugestiom, że „podtruwana” w ten sposób roślina z czasem zmarnieje.
Porady praktyczne
Obok zdrowotnych atutów zieleni w biurze, na uwagę zasługuje poprawa estetyki naszego miejsca pracy. Ze względu na zróżnicowaną dostępność światła i przestrzeni możemy polecić rośliny światło- i cieniolubne, małe i duże oraz pnące i zwieszające się. W ten sposób wykorzystamy wszelkie niezagospodarowane biurowe zakamarki. Wspaniałym stanowiskiem dla roślin będą korytarze, hole, recepcje i parapety okienne. Dbając o zieleń, musimy pamiętać o wymaganiach świetlnych, termicznych, wodnych i przestrzennych poszczególnych roślin. W miejscach narażonych na zimne powiewy nie stawiajmy difenbachii, paproci i anturiów, zamiast nich umieśćmy tam iglaki, laury, oleandry. W cienistych miejscach nie sprawdzą się gatunki kwitnące. Podlewajmy według potrzeb i okresowo usuwajmy kurz z liści wilgotną ściereczką, a przed długim weekendem podlejmy obficiej niż zwykle i oddalmy od zbytniego nasłonecznienia.
Jak wybierać?
Do miejsc nasłonecznionych nadają się aloesy, agawy, bilbergie, bugenwille, eonia, eszewerie, grubosze, gasterie, juki, kalanchoe, laury, noliny, pachypodia, palmy daktylowe, palmy usuwające toksyny: areka, Chamaedorea seifrizii, daktylowiec niski, Rhapis excelsa; wilczomlecze. Miejsca zacienione polubią: aglonemy, aspidistry, begonie, bluszcze, pnącza o właściwościach neutralizujących związki szkodliwe – cissus rombolistny, filodendron czerwieniejący i pnący, radifora złota (dawn. scindapsus) i syngonium; draceny – szczególnie zdrowotne są: deremeńska, obrzeżona oraz wonna; fatsje, fatsjobluszcze, fikusy, figowce: benjamina i sprężysty; filodendrony, kurkuligo, sansewierie, monstery, kliwie, hoje, bromelie, trzykrotki, syngonia, plektrantusy, a także o silnych zdolnościach pochłaniania toksyn nefrolepisy wysokie (gat. paproci), skrzydłokwiaty, szeflery i zielistki. Jedynie pomieszczenia całkowicie pozbawione okien, pomimo sztucznego oświetlenia, nie zapewnią żadnym roślinom warunków do prawidłowego rozwoju.
Do biura najlepiej wybierajmy rośliny łatwe w uprawie, trwałe i tolerujące trudne warunki, jak np. panujące zazwyczaj w pomieszczeniach biurowych suche powietrze, przeciągi, potrącanie przez przechodzących pracowników i interesantów, niedostatek lub nadmiar słońca. Odpowiednio dobrane pojemniki i estetyczne usytuowanie roślin stworzą niepowtarzalny klimat naszego miejsca pracy, a nam zapewnią zdrowe warunki. Pamiętajmy jednak, że tylko zadbane rośliny są prawdziwą ozdobą wnętrz i źródłem pozytywnych wrażeń.