Wraz z wami wracam pamięcią do niezapomnianego dnia wyboru Jana Pawła II na Stolicę Piotrową. Wciąż słyszę echo jego pokornych, mądrych i pełnych oddania słów, będących odpowiedzią na pytanie Kardynałów, czy akceptuje dokonany przez nich wybór: „W posłuszeństwie wiary wobec Chrystusa, mojego Pana, zawierzając Matce Chrystusa i Kościoła — świadom wielkich trudności — przyjmuję". Mam wciąż przed oczyma jego silną i jasną postać, jak stoi na balkonie Bazyliki Świętego Piotra i po raz pierwszy udziela błogosławieństwa „Urbi et Orbi”, jak oddaje się opiece Matki Bożej oraz miłości tych, o których odtąd miał się troszczyć na całym świecie, jako ich pasterz i przewodnik. Nigdy nie zapomnę jego prorockiego wezwania: „Nie lękajcie się! Otwórzcie drzwi Chrystusowi!”. Dziękuję Bogu, że pielęgnując w sercu te obrazy, mogłem spędzić u jego boku ponad 20 lat, ciesząc się życzliwością i przyjaźnią, i że dzisiaj mogę nadal prowadzić jego dzieło, pod jego opiekuńczym spojrzeniem z Domu Ojca. Bogu dziękuję za jego przeżyte w postawie braterstwa i pokoju życie, oddane miłości do Boga i do ludzi, które dzieje całej ludzkości wzbogaciło łaską Ducha Świętego. Dziękuję wreszcie Bogu za świadectwo jego cierpienia złączonego z męką Chrystusa aż do śmierci — za świadectwo, które dodaje nam siły do życia i umacnia naszą nadzieję na wieczność.
Telewizyjne orędzie do Polaków, 16.10.2006 r.