Logo Przewdonik Katolicki

W sobotę o dziesiątej

ks. Wojciech
Fot.

Niemalże z każdej strony otaczały nas regały z książkami. To mój ulubiony pokój. Tutaj w sobotę o 10.00 spotykałem się z Michaliną, Julią, Angeliką i innymi dziećmi. Otwieraliśmy wówczas Biblię, wyszukiwaliśmy odpowiedniej strony, by odczytać słowa, które kieruje do nas Pan Jezus. Była to Ewangelia czytana w najbliższą niedzielę. Najpierw każdy z nas czytał po cichu, a...

Niemalże z każdej strony otaczały nas regały z książkami. To mój ulubiony pokój. Tutaj w sobotę o 10.00 spotykałem się z Michaliną, Julią, Angeliką i innymi dziećmi. Otwieraliśmy wówczas Biblię, wyszukiwaliśmy odpowiedniej strony, by odczytać słowa, które kieruje do nas Pan Jezus. Była to Ewangelia czytana w najbliższą niedzielę. Najpierw każdy z nas czytał po cichu, a potem prosiłem jedno z dzieci, by przeczytało na głos dany fragment. Z kolei ja tłumaczyłem zdanie po zdaniu, jak rozumieć i przyjąć Słowo Boże. Następnie każdy uczestnik spotkania losował małą kartkę, na której było jedno zdanie z Pisma Świętego i starał się nim żyć przez tydzień. Modlitwa i błogosławieństwo kończyło sobotnią lekcję.

*

Mimo powszechnego i łatwego dostępu do Pisma Świętego, wciąż zbyt mało wiernych po nie sięga. Wielu wystarcza, że wysłuchają Słowa Bożego w kościele podczas niedzielnej Mszy św. Mimo że Biblia jest praktycznie w każdym katolickim domu, to jednak przegrywa z telewizją, gazetą, Internetem, spacerem z psem. Jestem kapłanem od ponad dwudziestu lat, ale niezmiernie rzadko spotykam ludzi, którzy np. podczas odwiedzin kolędowych kierują do mnie pytania związane z czytaniem Słowa Bożego. Wydaje mi się, że przeciętny obywatel wewnętrznie pustoszeje, pozostając otwartym na wiadomości z tego świata, a zamykając się na słowa Pana Jezusa, który powiedział: „Niebo i ziemia przeminą, ale moje słowa nie przeminą” (Łk 21, 33).

Coraz częściej słyszymy o tym, że wielu ludziom w trudnych sytuacjach z pomocą przychodzą psychologowie. Czy jednak jest taka wiedza albo choć jedna książka, której mądrość jest większa od zawartej w Biblii? Oczywiście łatwiej włączyć telewizor i korzystać z wielkiej liczby kanałów, znaleźć coś, co cieszy oko, niż otworzyć Pismo Święte i czytać nie wszystko rozumiejąc, a co gorsza, nie ze wszystkim się zgadzając.

30 września obchodzone jest wspomnienie św. Hieronima. Przez 35 lat w betlejemskiej grocie studiował i tłumaczył na język łaciński Pismo Święte. To on powiedział: „Kto nie zna Pisma, nie zna mocy Boga ani Jego miłości: nieznajomość Pisma Świętego jest nieznajomością Chrystusa”. Trudno się z tym nie zgodzić!

Wspomniane na początku dzieci bardzo chętnie przychodziły na sobotnią lekcję. Rzadko się zdarzało, że kogoś nie było. Byłem pozytywnie zdumiony, jak dziecko mające dziesięć czy więcej lat ze skupieniem, uwagą i otwartością potrafi chłonąć Słowo Boże. Czy to takie trudne?

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki