Logo Przewdonik Katolicki

Dalej niż "Rerum novarum"

Adam Gajewski
Fot.

Zapalczywy redaktor Wieńca i Pszczółki, trybun i przewodnik Ślązacy podążyli za nim aż do Ziemi Świętej. Księdz Stanisław Stojałowski (1845-1911) dla politycznego upodmiotowienia galicyjskiego chłopa gotów był zapłacić każdą cenę dwadzieścia dwa razy stawał przed austriackim sądem, dwa lata spędził w więzieniu. Był też czasowo ekskomunikowany. Pochodził...

Zapalczywy redaktor „Wieńca i Pszczółki”, trybun i przewodnik – Ślązacy podążyli za nim aż do Ziemi Świętej.

Księdz Stanisław Stojałowski (1845-1911) dla politycznego upodmiotowienia galicyjskiego chłopa gotów był zapłacić każdą cenę – dwadzieścia dwa razy stawał przed austriackim sądem, dwa lata spędził w więzieniu. Był też czasowo ekskomunikowany.

Pochodził z ziemiaństwa osiadłego w okolicach Lwowa. Gruntownie wykształcony, filozof i teolog, z początku swoje powołanie kapłańskie wiązał z zakonem jezuitów. Pięć lat po przyjęciu święceń przeszedł do duchowieństwa diecezjalnego. Był proboszczem w podlwowskim Kulikowie.

Pracę organiczną wśród włościan rozpoczął od tworzenia kółek rolniczych i czytelni. Jako szermierz słowa właśnie w czytelnictwie upatrywał szansę rozwoju chłopskiej świadomości. Zakładał i wydawał czasopisma: „Apostolstwo Serca Jezusowego”, „Wieniec i Pszczółka” (ostatni tytuł kilkakrotnie modyfikowano, aby zmylić czujność urzędów). Gazety te, pisane przystępnym językiem, zawierały postępowe treści społeczne i polityczne, które budziły niepokój zarówno CK cenzorów, jak i hierarchii kościelnej. W 1895 r. z ambon ogłoszono zakaz abonowania i czytania „Wieńca i Pszczółki”. Sądy wydawały kary i wyroki. Kapłan nie ustępował – chciał realizować wizję chłopstwa jako jednolitej siły politycznej, zorientowanej także na poszerzanie zakresu galicyjskiej autonomii, tworzenie zrębów polskiej niepodległości.

„Król” chłopów
Wizjonerzy nie znoszą polemiki. Ks. Stojałowski świetnie czuł się na wiecach chłopskich – gdy jakiś jego argument nie trafiał do słuchaczy, padał na kolana, unosił krzyż i wzywał do wspólnej modlitwy, śpiewania pieśni. Odmówienie pacierza uważał za wyraz poparcia. Chłopi zaś nie śmieli zakłócać modłów.

Związek Stronnictwa Polskiego – ludowa organizacja polityczna założona przez ks. Stojałowskiego – głosił, iż byt chłopstwa, tudzież robotników, może poprawić nawet zbrojny bunt, mający zapewnić bardziej sprawiedliwy podział dóbr materialnych. Siłą miano też przywracać „poszanowanie niedzieli”. Zapędy kaznodziei ograniczyła kościelna anatema (1896 r.), ogłoszona na gruncie nauki papieża Leona XIII, wzywającego do ewolucyjnej budowy „solidaryzmu społecznego” (encyklika „Rerum novarum”). Ks. Stojałowski chciał solidaryzmu „tu i teraz”.

Ekskomunikę jednako uchylono – polski kapłan pozostał człowiekiem głębokiej modlitwy. Miał ogromne zasługi duszpasterskie. Zakładał bractwa religijne i filantropijne, animował Towarzystwo Macierzy Katolickiej, do Cieszyna sprowadził siostry felicjanki. Zorganizował pierwszą pielgrzymkę Ślązaków do Ziemi Świętej. Dzisiaj w bielsko-bialskiej katedrze pw. św. Mikołaja znajduje się tablica upamiętniająca ks. Stojałowskiego jako m.in. krzewiciela rodzimego kultu maryjnego.

Zasiadając w parlamentach Galicji, kapłan stworzył podstawy polskiego nowoczesnego ruchu ludowego.

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki