W 25-letniej historii grup kolorowych nie zdarzyło się, by wśród pielgrzymujących kapłanów zabrakło neoprezbiterów. Co roku na polu w Głuszynie stawali oni do swojej Mszy Świętej prymicyjnej, wyrażając wdzięczność za otrzymany dar kapłaństwa.
W tym roku pielgrzymkowe prymicje przeniesiono do Wielunia, na dzień liturgicznego wspomnienia św. Jana Marii Vianneya, patrona kapłanów. Dwóch z neoprezbiterów wędrujących na Jasną Górę stanęło przy ołtarzu w sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia. Ks. Tomasz Rogaliński jest przewodnikiem grupy biało-czerwonej z Pałuk, a ks. Marcin Przybylski pielgrzymuje z promienistą grupą biało-błękitną z parafii pw. Zwiastowania NMP w Inowrocławiu i specjalnie na tę okazję przyjechał do grup kolorowych.
– Jestem tu, bo wy tu jesteście – mówił w homilii ks. Marcin. – Nie mogę iść dalej, zanim nie podziękuję wam za to, co od was otrzymałem. Jestem waszym dłużnikiem. Zainwestowaliście we mnie wasze modlitwy i wasze nadzieje, i teraz moja posługa należy do was.
Pielgrzymkowe prymicje tradycyjnie wiążą się nie tylko z prymicyjnym błogosławieństwem, ale i wiankami z polnych kwiatów, nakładanymi na głowy neoprezbiterów, długimi życzeniami i śpiewami.
Tegoroczne prymicje były również znakiem jedności i duchowej łączności grup kolorowych i promienistych – po raz pierwszy przy pielgrzymkowym ołtarzu stanęli neoprezbiterzy z obu rodzajów grup.