Logo Przewdonik Katolicki

51 lat po Czerwcu

Adam Suwart, PK
Fot.

Aleksander Ziemkowski, Poznański Czerwiec 1956. Relacje uczestników, Poznań 2006 Wielkopolskie Archiwum Solidarności Fundacja Pamiętamy gorące dni w końcu czerwca ubiegłego roku, kiedy to zainteresowanie całej Polski zwróciło się ku Poznaniowi, by po 50 latach przypomnieć sobie krwawą ofiarę robotników pierwszych, którzy rozpoczęli ze stolicy Wielkopolski swoje...

Aleksander Ziemkowski,
„Poznański Czerwiec 1956. Relacje uczestników”,
Poznań 2006 Wielkopolskie Archiwum Solidarności Fundacja


Pamiętamy gorące dni w końcu czerwca ubiegłego roku, kiedy to zainteresowanie całej Polski zwróciło się ku Poznaniowi, by po 50 latach przypomnieć sobie krwawą ofiarę robotników – pierwszych, którzy rozpoczęli ze stolicy Wielkopolski swoje wołanie „o wolność, prawo i chleb”. Uroczystości jubileuszowe są jednak zawsze jednorazowym przedsięwzięciem – ważne, co po nich pozostanie.

Jedną z takich pamiątek, z pewnością niezwykle cenną, jest zaprezentowany niedawno w Urzędzie Miasta Poznania tom pt. „Poznański Czerwiec 1956. Relacje uczestników”. W tomie tym, będącym pokłosiem pracy wybitnego dokumentalisty Aleksandra Ziemkowskiego, a zredagowanym współcześnie przez Eugenię Dabertową, znalazło się kilkadziesiąt relacji i wspomnień świadków i uczestników Poznańskiego Czerwca 1956 roku. Są tu więc tak ważne świadectwa, jak wspomnienia matki Romka Strzałkowskiego, 13-letniego chłopca zamordowanego przez funkcjonariuszy UB, relacja pielęgniarki Aleksandry Banasiak, która niosła pomoc rannym przed gmachem UB na Kochanowskiego, czy wyznania tramwajarek uczestniczących w zbuntowanym pochodzie. Ponadto książka zawiera materiały źródłowe i dokumentalne, jak na przykład listy ofiar śmiertelnych i rannych, czy wykazy aresztowanych. Choć książka nie pojawi się w obiegu komercyjnym, a będzie rozesłana do szkół, bibliotek, uczelni, to jednak warto zadać sobie trochę trudu, by ją zdobyć. Każde świadectwo jest tu na wagę złota – ukazuje bowiem skrawek bolesnej prawdy, przez dziesięciolecia przymusowo ukrywanej, a do dziś – niestety – nie zawsze dobrze znanej.

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki