Przystanek Jezus od wielu lat cieszy się w diecezji włocławskiej popularnością jako jedna z najpiękniejszych inicjatyw ewangelizacyjnych podejmowanych przez Kościół. To właśnie podczas Przystanków ukazuje się młodzieży m.in. różne wymiary modlitwy oraz to, że modlitwa jest wpisana w różne wymiary ludzkiej egzystencji.
Niesprzyjająca aura sprawiła, że w sobotę 3 marca na odbywający się pod hasłem „Maryja wzorem powołania kobiety” Przystanek Jezus do Turku przyjechało ok. trzystu osób, gromadząc się w kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa. O godz. 10.30 nastąpiło zawiązanie wspólnoty, po czym wszyscy wyruszyli na nabożeństwo Drogi Krzyżowej ulicami miasta, kierując się w stronę kościoła św. Barbary. Wkrótce okazało się, że liczba modlących się z każdą chwilą jest większa. Działo się tak dlatego, że do uczestników Przystanku dołączali mieszkańcy Turku: osoby w podeszłym wieku, ale też i kobiety wracające z zakupów, obarczone siatkami, oraz młode matki pchające wózki z niemowlętami. Być może dla kogoś widok kilkuset osób klękających wśród kałuż na ulicach był co najmniej dziwny, ale niewątpliwie krzepił wiele serc. Turkowianie porzucili na jakiś czas swoje codzienne obowiązki i włączyli się w wielkopostne rozważania – modląc się i śpiewając pasyjne pieśni.
W kościele św. Barbary odprawiona została koncelebrowana Msza Święta – najważniejsze wydarzenie dnia. Główny celebrans, proboszcz par. Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Dobrej, ks. kan. Zygmunt Chromiński, nie omieszkał zaznaczyć, że zakończone przed chwilą nabożeństwo Drogi Krzyżowej było „pięknym świadectwem wiary nie tylko młodzieży, ale również mieszkańców miasta”. W okolicznościowym kazaniu zgromadzeni wysłuchali refleksji nt. powołania kobiety. Wielu kapłanów zajęło miejsca w konfesjonałach, by młodzież mogła licznie przystąpić do sakramentu pojednania. Jak podkreślił moderator Przystanku Jezus ks. Marek Bałwas, dla wielu osób od tej spowiedzi „rozpoczął się pierwszy dzień z reszty nowego życia; chyba że jest to dzień ich śmierci”. Tę prawdę bardzo mocno podkreślali obecni w kościele głosiciele świadectw wiary, opowiadający o okolicznościach ich osobistych spotkań z Chrystusem.
Po Eucharystii młodzież z opiekunami udała się na posiłek. Wszystkich poczęstowano tradycyjną, wojskową grochówką z wkładką. Pokrzepieni na duszy i ciele, mogli wziąć udział w koncercie Tomka Kamińskiego. Utalentowany muzyk i wokalista, przy akompaniamencie skrzypiec śpiewał własne utwory, a także wystąpił z repertuarem staropolskich pieśni pasyjnych. Po udanym koncercie, który zakończył się około godz. 17, za niewielką opłatą można było kupić płyty CD z nagraniami większości utworów prezentowanych przez Kamińskiego.
Przystanek Jezus w Turku przeszedł do historii. Po raz kolejny potwierdzona została prawda, że do młodzieży należy trafiać różnymi drogami. Często wystarczy połączyć modlitwę z muzyką, atrakcyjnym spotkaniem i autentycznym świadectwem wiary, aby uzyskać nowego świadka Chrystusa. Młodzież pragnie wiary – ale wiary autentycznej, opartej na przeżyciu, a nie na książkowej wiedzy i religijnych schematach wyniesionych z domu, szkoły lub środowiska.