Logo Przewdonik Katolicki

Perspektywa

oprac. Barbara Sawic
Fot.

W łonie ciężarnej kobiety były bliźniaki. Jeden z nich zapytał drugiego: Czy wierzysz w życie po porodzie? Jasne, coś tam musi być. Wydaje mi się, że właśnie po to tu jesteśmy, by przygotować się na to, co będzie później usłyszał. Co za głupota! Żadnego życia po porodzie nie ma! Jak miałoby wyglądać? No nie wiem... Myślę, że...

W łonie ciężarnej kobiety były bliźniaki. Jeden z nich zapytał drugiego:

– Czy wierzysz w życie po porodzie? – Jasne, coś tam musi być. Wydaje mi się, że właśnie po to tu jesteśmy, by przygotować się na to, co będzie później – usłyszał.

– Co za głupota! Żadnego życia po porodzie nie ma! Jak miałoby wyglądać?

– No nie wiem... Myślę, że będzie więcej światła, może będziemy biegać, a jeść buzią.

– To przecież nie ma sensu! Biegać? Biegać się nie da. Poza tym: kto widział, aby jeść ustami? Przecież żywi nas pępowina.

– No naprawdę nie wiem... Ale zobaczymy mamę i ona będzie się o nas troszczyć!

– Mama? Ty wierzysz w mamę? Kto to według ciebie w ogóle jest?

– Jak to? Przecież jest wszędzie wokół nas, dzięki niej żyjemy. Nie byłoby nas bez niej!

– Nie wierzę! Żadnej mamy nie widziałem, jej po prostu nie ma.

– Jak możesz tak myśleć? Przecież gdy jesteśmy cicho, możesz usłyszeć jej śpiew, poczuć, jak głaszcze nasz świat. Wiesz, ja jednak wierzę, że prawdziwe, choć niepojęte życie zaczyna się dopiero po porodzie...

tekst zasłyszany

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki