W 1956 roku w Poznaniu robotnicy dopominali się o Boga, wolność i chleb (pisze o tym powyżej biskup Marek Jędraszewski). To zaskakujące, że dopiero po pół wieku na upamiętniającym te wydarzenia pomniku – pod którym hołd z okazji 50. rocznicy Poznańskiego Czerwca składają najwyżsi dostojnicy kościelni i państwowi – mogło się pojawić, a i dziś nie bez problemów, słowo „Bóg”...
Obecnie możemy cieszyć się wolnością, a dzięki niej swobodnie wybierać Boga i troszczyć się – choć niektórym przychodzi to z trudem – o chleb. Wolność to jednak także swoboda wyboru. Czasem wyboru jednego z obecnych wokół zagrożeń. O kilku z nich piszemy w tym numerze (patrz „Rocznica tragiczna, ale sukces wielki”, „Brudna miłość”, „Młodość na haju”).
Wolność daje wszak możliwość wyboru tego, co dobre, co tradycyjnie wzmacnia i daje oparcie w życiu. Myślę tu o rodzinie („s.o.s. dla rodziny”), a w tych dniach zwłaszcza o ojcach (różne twarze ojcostwa pokazujemy w fotoreportażu Danuty Witkowskiej).