Logo Przewdonik Katolicki

Bój o rodzinę

Ks. Krzysztof Wętkowski
Fot.

W czasie uroczystości Bożego Ciała i związanej z nią oktawy, kiedy to odbywały się procesje z Najświętszym Sakramentem, Kościół ukazał światu swój najcenniejszy skarb: Eucharystię, która jest dla niego wszystkim, pragnie, aby Chrystus wszedł w naszą codzienność. Stajemy przy Panu ponad naszymi różnicami, ponad wieloma granicami i to jest właśnie istotne, że gromadzimy się...

W czasie uroczystości Bożego Ciała i związanej z nią oktawy, kiedy to odbywały się procesje z Najświętszym Sakramentem, Kościół ukazał światu swój najcenniejszy skarb: Eucharystię, która jest dla niego wszystkim, pragnie, aby Chrystus wszedł w naszą codzienność. Stajemy przy Panu ponad naszymi różnicami, ponad wieloma granicami i to jest właśnie istotne, że gromadzimy się z powodu Chrystusa, że On nas łączy z sobą. Wychodzimy często z naszej samotności, a wiemy, że im miasto, parafia większe, tym większa samotność. Zwłaszcza w blokach mieszkalnych, gdzie ludzie tak bardzo stłoczeni czują się najbardziej samotni i opuszczeni. Stajemy więc przed Panem i rozumiemy pełniej swoją siłę do tego, by wzajemnie się umacniać, ale też wprowadzać Chrystusa w nasze życie. On sam daje nam siły do tego, byśmy podjęli wysiłek, szukali i walczyli.

Ta rzeczywista wspólnota jest nam niezwykle potrzebna. Dane nam jest żyć w czasach, gdy na naszych oczach tak bardzo zmienia się oblicze naszego kontynentu, gdy tak wielu ludzi nie tylko odcięło się od korzeni chrześcijańskich, ale w ogóle od cywilizacji, którą chrześcijaństwo w wielkiej mierze kształtowało. W czasie swojej pielgrzymki do Polski Benedykt XVI zobowiązał nas do dawania świadectwa światu. To świadectwo odnosi się w szczególny sposób do obronyrodziny. Rodzina bowiem jest dzisiaj najbardziej zagrożona. Temat ten porusza dokument watykański „Rodzina i rozrodczość człowieka”, ogłoszony na miesiąc przed V Światowym Spotkaniem Rodzin w Walencji, w którym weźmie udział Benedykt XVI.

To właśnie rozbicie rodziny, zerwanie więzów oraz pozbawienie dzieci wychowawczej roli rodziców i powierzenie jej państwu jest zasadniczym celem środowisk, które do tego doprowadziły już w wielu krajach Europy Zachodniej. Tam, gdzie Kościół, chrześcijaństwo jest słabe, z łatwością udało się to osiągnąć. Tam, gdzie Kościół jest silniejszy, idzie to oporniej, ale idzie. Ostatnie dni dały tego jawne dowody. Inspiratorom parad nie chodzi o jakąś równość czy też równe prawa. Dzisiaj te siły są jeszcze zbyt słabe, ale jeśli tylko poczują się mocniejsze, będą żądać coraz więcej, tak jak gdzie indziej, a cel wszędzie jest taki sam: zburzyć istniejący porządek, uderzając w rodzinę. Wyzwanie to wymaga świadectwa, które mają dać katolicy, zwłaszcza ci zaangażowani w życie społeczne i polityczne. Skoro bowiem na płaszczyźnie politycznej podejmuje się decyzje, katolicy mają obowiązek być tam obecni. Mają też prawo do poczucia wspólnoty tak samo myślących, która wyrazi się w modlitwie i głosie poparcia. Wiemy przy tym dobrze z doświadczenia, także ostatnich dni, że w Europie zostanie potępione wszystko, co możliwe, ale nie antykatolickość, ona jest dozwolona, a nawet oczekiwana i popierana. Jednak Pan, który idzie przed nami, nie obiecywał, że będzie łatwo, zapewnił jednak, że będzie z nami.

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki