Pierwszego maja, zgodnie z kalendarzem liturgicznym Kościoła katolickiego, wspominamy św. Józefa Robotnika. Święty jest patronem erygowanej w 1998 r. parafii Kuny; odpust ku jego czci obchodzony jest jako wielkie święto i ważne wydarzenie. Podczas tegorocznej uroczystości parafianie najliczniej przybyli na Sumę o godz. 12, której przewodniczył bp Wiesław Mering.
Na dzień odpustu kościół i jego otoczenie zostały odświętnie przybrane kwiatami i flagami. Przybyli księża z dekanatu konińskiego pierwszego, poczty sztandarowe, delegacje. Pasterza diecezji witali kolejno: Bartosz Świderski – przedstawiciel dzieci pierwszokomunijnych, Maciej Gajda – delegat ministrantów, Teresa Andrzejczak – przedstawicielka parafii, wraz z Andrzejem Nowakiem – sołtysem i Kazimierzem Wojdakiem reprezentującym OSP. Następnie bp. Meringa przywitał ks. Krzysztof Hyblewski, który jest proboszczem parafii od czasu jej erygowania.
W homilii ksiądz biskup zachęcał wiernych do przezwyciężania własnych słabości i naśladowania św. Józefa, którego ukazał jako wzór ojca, głowy rodziny, sumiennego pracownika.
Na podkreślenie zasługuje postawa ministrantów i lektorów, którzy swą służbę pełnili w skupieniu i z zaangażowaniem. Wspólnej modlitwie towarzyszyła muzyka w wykonaniu orkiestry strażackiej z Władysławowa, która po Mszy św. zapewniła oprawę muzyczną tradycyjnej procesji eucharystycznej wokół kościoła. Sztandary, obrazy, wspólny śpiew – procesja była bardzo okazała, jednak najistotniejsze jest to, że przebiegła w atmosferze pobożności i poczuciu bliskości Boga. Na zakończenie bp Wiesław Mering udzielił wszystkim pasterskiego błogosławieństwa.
W uroczystym obiedzie, którym ks. Krzysztof Hyblewski podjął księdza biskupa i przybyłych na odpust kapłanów, uczestniczyli też zaproszeni dobrodzieje parafii, m.in. wójt gminy Władysławów Krzysztof Zając, Ryszard Symotiuk oraz rodzice księdza proboszcza.