Logo Przewdonik Katolicki

Wypadek a kolizja

Piotr Chomicki
Fot.

Nie sposób tego przewidzieć. Jedziemy spokojnie, moment nieuwagi, nagle huk i silny wstrząs. Dopiero po chwili dociera do nas myśl, że właśnie wydarzył się... No właśnie. Wypadek czy kolizja? Jak się mamy zachować? Na początek rozróżnijmy te dwa pojęcia. Jeśli ucierpiały tylko samochody, a ich kierowcy i pasażerowie są cali, co najwyżej lekko poobijani to jest to kolizja....

Nie sposób tego przewidzieć. Jedziemy spokojnie, moment nieuwagi, nagle huk i silny wstrząs. Dopiero po chwili dociera do nas myśl, że właśnie wydarzył się... No właśnie. Wypadek czy kolizja? Jak się mamy zachować?

Na początek rozróżnijmy te dwa pojęcia. Jeśli ucierpiały tylko samochody, a ich kierowcy i pasażerowie są cali, co najwyżej lekko poobijani – to jest to kolizja. W takim przypadku nie jest wymagana obecność policji. Jeśli są ranni ludzie – jest to wypadek. Bezwzględnie należy wezwać policję i pogotowie ratunkowe.

Załóżmy więc bardziej optymistyczny wariant, jakim jest kolizja. Oto czynności, które należy wykonać, biorąc udział w takim zdarzeniu. Natychmiast zatrzymaj samochód i wyłącz silnik.

Włącz światła awaryjne. Usuń pojazd z jezdni lub jeśli to niemożliwe, utoruj drogę dla innych uczestników ruchu. Jeśli nie możesz usunąć auta z jezdni, ustaw trójkąt ostrzegawczy (najlepiej 100 m od miejsca postoju). Jeżeli żaden z uczestników kolizji nie ucierpiał, napisz oświadczenie (gdy jesteś sprawcą kolizji) lub zażądaj oświadczenia od sprawcy. Warto jest również sprawdzić, czy w oświadczeniu widnieją wszystkie wymagane przez ubezpieczyciela informacje.

W przypadku, gdy sprawca nie przyznaje się do winy, wezwij policję i postaraj się o dane kontaktowe ewentualnych świadków zdarzenia.

Towarzystwa ubezpieczeniowe nie wymagają dostarczenia protokołu policyjnego z miejsca kolizji. W takich przypadkach wystarczy pisemne przyznanie się do winy. Jeżeli jednak ktoś próbuje wmówić nam winę lub mamy jakieś wątpliwości, nie wahajmy się wezwać „drogówki”. Najważniejsze jednak jest to, by jeździć rozważnie i bez brawury.

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki