Logo Przewdonik Katolicki

Taka jest Ameryka

ks. Wojciech
Fot.

Pokonywaliśmy kolejną milę amerykańskich dróg. Mijały godziny podróży. W pewnej chwili pasażer poprosił drugiego o puszkę piwa. Ten odmówił. Prawo amerykańskie zabrania picia alkoholu w samochodzie. Dotyczy ono oczywiście kierowcy, ale także pasażerów. Przepisy są tak rygorystyczne, że pozwalają na przewożenie alkoholu tylko w kufrze. Gdy z moim kolegą przebywającym od kilkunastu...

Pokonywaliśmy kolejną milę amerykańskich dróg. Mijały godziny podróży. W pewnej chwili pasażer poprosił drugiego o puszkę piwa. Ten odmówił. Prawo amerykańskie zabrania picia alkoholu w samochodzie. Dotyczy ono oczywiście kierowcy, ale także pasażerów. Przepisy są tak rygorystyczne, że pozwalają na przewożenie alkoholu tylko w kufrze.

Gdy z moim kolegą przebywającym od kilkunastu lat w Stanach byłem na zakupach, usłyszałem osobliwy dialog. Otóż klient miał w koszyku wśród różnych artykułów także butelkę alkoholu. Podchodząc do kasy, gdzie siedziała młoda dziewczyna, wprost zapytał ją, ile ma lat. Ta z uśmiechem odpowiedziała: osiemnaście. O co w tym chodzi? Otóż gdyby miała lat 17, mogłaby pracować jako kasjerka, ale nie wolno byłoby jej... brać do ręki alkoholu. A bez tego niemożliwością jest jego skasowanie. Dziwne, co? Ano taka jest Ameryka.

Przed nami Wielki Post. W czas nawrócenia i pokuty wpisuje się także akcja trzeźwościowa. W naszych kościołach w tej intencji modlimy się, zachęcamy do wielkopostnej abstynencji, także do wynagrodzenia za grzechy i krzywdy alkoholizmu. Ten czas minie i...? Ogromny polski problem pijaństwa nie rozwiąże kilka tygodni pozytywnych działań. Na dziś nowy polski rząd i Sejm jeszcze nie poddały pod obrady żadnych ustaw związanych z produkcją, dystrybucją i konsumpcją alkoholu. Być może będą jakieś nowe regulacje prawne, które choć w części zmniejszą zło i nieszczęście płynące z alkoholizmu. Moim zdaniem jednak najmądrzejsze nawet ustawy antyalkoholowe nie załatwią wszystkiego w polskiej rzeczywistości. Potrzeba modlitwy, działań, wynagrodzenia za krzywdy wyrządzone bliskim przez alkoholików, cierpliwego uczenia zabawy bez alkoholu, odkłamywanie, że piwo to nie alkohol, zwiększenie ośrodków AA. Nie na wszystko konieczne są pieniądze...

Św. Paweł pisze: „Jest rzeczą wiadomą, jakie uczynki rodzą się z ciała” (Ga 5,19-21). I wśród kilkunastu wymienia także pijaństwo. Jakkolwiek spojrzymy na problem alkoholizmu, straszne w nim jest to, że pociąga on za sobą zagrożenie utraty zbawienia. Chyba rzadko mówi się o tym w takim kontekście.

W Polsce zapewne trudno byłoby wprowadzić prawo amerykańskie – także skandynawskie – dotyczące alkoholu. Gdyby to się udało, wielu mogłoby uchronić się przed zgubą nietrzeźwości. Póki co, wejdźmy na drogę modlitwy i pokuty, by przyzywać łaski Bożej, bez której nie ma nic.

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki