Logo Przewdonik Katolicki

Ksiądz odpowiada

ks. Jan
Fot.

(...) Przeglądałem rozmaite żywoty świętych, tak z czystej ciekawości. Zauważyłem, że chyba większość z nich została kanonizowana za jakiś wielki czyn, męczeństwo, za jakiś heroizm. Według mnie za mało jest wśród tych oficjalnych świętych zwykłych ludzi. Czy normalne, zwykłe, pobożne życie nie gwarantuje świętości? Dlaczego właśnie tak jest, że ludzie potrafią być...

(...) Przeglądałem rozmaite żywoty świętych, tak z czystej ciekawości. Zauważyłem, że chyba większość z nich została kanonizowana za jakiś wielki czyn, męczeństwo, za jakiś heroizm. Według mnie za mało jest wśród tych oficjalnych świętych zwykłych ludzi. Czy normalne, zwykłe, pobożne życie nie gwarantuje świętości? Dlaczego właśnie tak jest, że ludzie potrafią być bardziej wierzący, kiedy jest im źle, kiedy jest jakiś kryzys, a nie wtedy, gdy dobrze im się powodzi? Nie umiem tego zrozumieć. Czy zostanę zbawiony, jeśli po prostu spokojnie i szczęśliwie przeżyję moje życie?

Filip


Niewątpliwie masz rację, że wśród kanonizowanych i beatyfikowanych wielu jest takich, którzy w sposób heroiczny potrafili wyznać wiarę w trudnych sytuacjach. Wielu jest wśród nich męczenników i prawdziwych "Bożych szaleńców", niezwykłych w swym ewangelicznym radykalizmie. Tak to jest, że ludziom łatwiej zapomnieć o sobie w momentach krytycznych, niż wtedy, kiedy ich życie biegnie w normalny sposób. Taka jest ludzka natura, tak postępujemy. Myślę, że można to nazwać kolejnym elementem Bożego obrazu zawartego w naszych duszach. Ta skłonność do szlachetności i poświęcenia to kolejny ślad Pana Boga w nas samych.
Kiedy dobrze nam się dzieje, nic "nie każe" nam zapominać o sobie, to bardziej celebrujemy samych siebie, nasz egoizm. Bardziej skupiamy się na doczesności, na rozrywkach i błahostkach. Ponieważ trudno nam pobożnością ożywić codzienność, staramy się to uczynić na inne, niestety dalekie od Boga, sposoby.
Tak się składa, że heroiczne, niezwykłe czyny łatwiej dostrzec niż codzienną pobożność. Stąd pewnie zaobserwowane przez Ciebie proporcje w żywotach świętych. Zauważ jednak, że w obecnych czasach Kościół mocno stara się zwrócić uwagę na "zwykłych" świętych. Prawdziwie świętym jest ten, kto zdaje sobie sprawę, że każda chwila życia jest w pewien sposób chwilą krytyczną. W każdej minucie musimy podejmować decyzję. Musimy wybierać między doczesnymi zainteresowaniami a pamięcią o wieczności, między wolą własną a wolą Bożą. Pięknie ujął to poeta: "Uczyniwszy na wieki wybór w każdej chwili wybierać muszę".
Nie jest to łatwe zadanie. Dlatego tak często popełniamy grzechy, bo w obliczu tych nieustannych decyzji po prostu się gubimy. Stąd tak bardzo ważna jest w życiu chrześcijanina mądra asceza. Podjęcie takich działań, które pozwolą nam nieustannie pamiętać o miłości Boga i kierować się nią w każdej sprawie. Święty bowiem to ten, kto potrafi do najbardziej trywialnych okoliczności codziennego życia podchodzić nieustannie z miłością i zrozumieniem. To jest droga, którą powinieneś podążyć, jeśli pragniesz świętości. Pamiętaj, że tylko naprawdę mocne pragnienie poznania Boga i przyjaźni z Nim potrafią napełnić człowieka energią do upartego dążenia do świętości.
Bardzo się cieszę, że tak mocne jest w Tobie pragnienie zbawienia i świętości - przyjaźni z Bogiem. Życzę Ci, byś umiał się o nie troszczyć, by one nigdy nie osłabły.

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki