Logo Przewdonik Katolicki

Ksiądz odpowiada

ks. Jan
Fot.

(...) Do naszej parafii prawie rok temu przyszedł młody wikary. Zaczął robić dużo ciekawych rzeczy dla młodzieży. Modlitwy, spotkania, ale też i ogniska, zabawy. W ogóle to super. Bardzo go wszyscy lubimy. W jednej sprawie nie możemy się jednak z księdzem zgodzić. Wikary założył taki młodzieżowy zespół muzyczny, który prowadzi śpiewy na Mszy św. dla młodzieży. Ksiądz przyjął...

(...) Do naszej parafii prawie rok temu przyszedł młody wikary. Zaczął robić dużo ciekawych rzeczy dla młodzieży. Modlitwy, spotkania, ale też i ogniska, zabawy. W ogóle to super. Bardzo go wszyscy lubimy. W jednej sprawie nie możemy się jednak z księdzem zgodzić. Wikary założył taki młodzieżowy zespół muzyczny, który prowadzi śpiewy na Mszy św. dla młodzieży. Ksiądz przyjął do tego zespołu wszystkich chętnych. Tych, co nie za bardzo potrafią śpiewać również. A w ogóle to mamy wrażenie, że wiele tych osób z zespołu to jest tam bardziej z powodów towarzyskich, a nie dlatego że lubią i chcą śpiewać Panu Bogu. Efekt jest opłakany. Nasze towarzystwo, nieco starszej młodzieży (powyżej 25 roku życia), zakłada się przed Mszą, ile razy zespół zepsuje śpiew. Kilka razy rozmawialiśmy o tym z księdzem, ale on twierdzi, że w kościele każdy może śpiewać. My myślimy inaczej. A co Ksiądz o tym sądzi?

Roman


Rzeczywiście w kościele każdy może śpiewać. Tam jesteśmy dziećmi jednego Boga i każdy modli się tak jak chce i potrafi. Oczywiście, chodzi mi o wspólne śpiewanie w czasie liturgii. Na pewno jednak nie każdy może w kościele prowadzić śpiew. Dla mnie pomiędzy jednym a drugim rodzajem śpiewania jest kolosalna różnica.
Kościół powinien być miejscem, gdzie każdy czuje się jak w domu, gdzie jest akceptowany. Choć szczerze mówiąc, wolałbym, aby niektórzy moi bliźni mieli więcej samokrytycyzmu i nawet w takim wspólnym śpiewaniu dla każdego, nieco się ograniczali. Tak się składa, że mam bardzo wyczulone ucho i uważam, że głośne fałszowanie jest po prostu brakiem szacunku dla drugiego człowieka.
Wobec osób, które są odpowiedzialne za przebieg, kształt i piękno wspólnego nabożeństwa, wymagania na pewno powinny być o wiele większe. Tu nie wystarczy sama szczera chęć i dobra wola. Trzeba być świadomym tego, że nie można ofiarowywać Bogu i bliźnim bylejakości. Liturgia wymaga szacunku. Na przykład lektorzy czytający w kościele powinni przejść specjalny kurs, podobnie i kantorzy. Każdy, kto jakoś pomaga w tworzeniu liturgii, powinien mieć świadomość spoczywającej na nim odpowiedzialności. Zarówno kapłan, jak i osoba świecka.
Ksiądz prowadzący zespół muzyczny w parafii jest w dosyć trudnej sytuacji. Na pewno nie chciałby nikogo z zespołu odsuwać, bo chce wszystkich do parafii przyciągnąć. Niestety, powinien zespół traktować w szczególny sposób. Moim zdaniem to nie jest miejsce dla każdego, lecz naprawdę dla tych, co potrafią i chcą rzeczywiście śpiewać na chwałę Bogu, ludziom na pożytek.
W wielu parafiach zespół działa jako grupa duszpastersko-towarzyska, co znacznie osłabia jakość śpiewu. Dla części młodych ludzi próby są raczej okazją do spotkania się i pogadania, a przy okazji pośpiewania. Nie potrafią uzmysłowić sobie, że ich śpiewanie jest rodzajem służby Bogu i ludziom, która nie może być kiepska, a musi być wysokiej jakości. Nie ma w nich pragnienia dążenia do ideału.
Skoro dostrzegacie ten problem, starajcie się nadal z księdzem o tym rozmawiać. A może spróbujecie założyć własny zespół na naprawdę dobrym poziomie. Byłoby to ciekawe rozwiązanie.

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki