Logo Przewdonik Katolicki

Rodzice na religię!

ks. Wojciech
Fot.

Wzruszałem się trochę, jak widziałem ojca Moniki, który rowerem dojeżdżał do pracy kilka kilometrów. Brak samochodu utrudniał mu dojazd do pracy i do kościoła. Widząc w tym pewien problem, zatroszczyłem się, by jego córka Monika w roku przygotowywania się do Pierwszej Komunii Świętej mogła uczestniczyć we Mszy św. w każdą niedzielę. W tej sprawie porozmawiałem z pewnym małżeństwem,...

Wzruszałem się trochę, jak widziałem ojca Moniki, który rowerem dojeżdżał do pracy kilka kilometrów. Brak samochodu utrudniał mu dojazd do pracy i do kościoła. Widząc w tym pewien problem, zatroszczyłem się, by jego córka Monika w roku przygotowywania się do Pierwszej Komunii Świętej mogła uczestniczyć we Mszy św. w każdą niedzielę. W tej sprawie porozmawiałem z pewnym małżeństwem, które co tydzień dojeżdżało z tej samej miejscowości do kościoła, i poprosiłem, by zabierało na Mszę także i to dziecko. I tak się działo niestety tylko przez kilka tygodni. Po miesiącu samochód podjeżdżał pod dom Moniki, ale na dzwonek nikt nie reagował. Rozmowy nic nie pomagały. Mimo takiego stanu rzeczy dziewczynka przystąpiła w swoim czasie do Pierwszej Komunii Świętej.

Może się wam nasuwa takie pytanie: czy to znaczy, że i Papież także wciąż jest katechizowany, jak my, dzieci przed Pierwszą Komunią?

Jan Paweł II, Łódź, 13 czerwca 1987


Jak Polska długa i szeroka w poszczególne niedziele maja odbywają się Pierwsze Komunie Święte. Do tego sakramentu powszechnie przystępują wszystkie dzieci, które uczestniczą w szkolnych lekcjach religii. Czy wszystkie są przygotowane na spotkanie z Panem Jezusem? I tutaj dotykamy istotnego problemu. Bardzo wielu księży proboszczów organizuje różne spotkania, nabożeństwa, pogadanki dla dzieci pierwszokomunijnych. Oczywiście to wszystko poprzedzone jest systematyczną katechezą szkolną tych dzieci. Patrząc powierzchownie, można powiedzieć - tak powinno wyglądać przygotowanie dzieci do Pierwszej Komunii Świętej. Jest jednak ważny problem: nie można dobrze, właściwie przygotować dziecka bez współpracy rodziców. Bez ich przykładu wiary. I tego brakuje... Bywa, że rodzice systematycznie chodzą na spotkania z księdzem, jednak nie widać ich na spotkaniu z Panem Jezusem podczas niedzielnej Eucharystii. Co z tym zrobić?
Coraz częściej mówi się o tym, że przed Kościołem w Polsce stoi zadanie błogosławienia dzieci, a katechizowania rodziców. Katecheza dorosłych winna pomagać rodzicom rozwijać dar wiary i dzięki temu dzielić się nim ze swoimi dziećmi. Przed laty Papież Jan Paweł II mówił do dzieci, którym w Łodzi udzielił Pierwszej Komunii Świętej, że on też jest katechizowany, on też podlega "autokatechizacji, autoewangelizacji". Jeśli on, to czyż my, dorośli, możemy być z tego zwolnieni?
Wspomniana na początku Monika ma rodziców, którzy bardzo potrzebują katechezy. Jej ogromne braki sprawiły, że dla ich dziecka jedynym światem Boga jest szkolna lekcja religii. Ale czy to może komukolwiek wystarczyć, by rozwijać dar wiary?

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki