Logo Przewdonik Katolicki

Papież we Włocławku

ks. Stanisław Szczepaniec
Fot.

W 2004 r., gdy przypadała 25. rocznica pierwszej pielgrzymki Ojca Świętego do Ojczyzny, w liście do przewodniczącego Episkopatu Polski Papież napisał: "Stale powracam do tamtych czerwcowych dni, bo z upływem czasu okazuje się coraz bardziej, jak ważne to były dni dla Kościoła w Polsce, dla naszego narodu, a nawet w jakimś wymiarze dla dziejów Europy i świata". W ciągu całego pontyfikatu...

W 2004 r., gdy przypadała 25. rocznica pierwszej pielgrzymki Ojca Świętego do Ojczyzny, w liście do przewodniczącego Episkopatu Polski Papież napisał: "Stale powracam do tamtych czerwcowych dni, bo z upływem czasu okazuje się coraz bardziej, jak ważne to były dni dla Kościoła w Polsce, dla naszego narodu, a nawet w jakimś wymiarze dla dziejów Europy i świata".



W ciągu całego pontyfikatu Ojciec Święty dziewięć razy odwiedził swoją Ojczyznę. Dla nas, wiernych z diecezji włocławskiej, najważniejsza była czwarta pielgrzymka, której pierwszy etap odbył się w dniach 1-9 czerwca 1991 r., a drugi związany był ze Światowym Dniem Młodzieży na Jasnej Górze, 15 sierpnia. Na trasie czwartej pielgrzymki znalazł się Włocławek. Jan Paweł II przebywał w naszym mieście 6 i 7 czerwca. Była to uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa. Hasłem tej pielgrzymki były słowa św. Pawła z pierwszego Listu do Tesaloniczan: "Bogu dziękujcie, ducha nie gaście". Treścią nauczania Papieża był Dekalog - Dziesięć Bożych przykazań.
"Jam jest Pan, Bóg twój, który cię wywiódł z ziemi egipskiej... Wybrał Bóg miejsce na pustyni: górę Synaj i wybrał lud, któremu objawił siebie jako wybawcę z niewoli egipskiej i wybrał człowieka, któremu powierzył swe przykazania - Mojżesza. Dziesięć prostych słów. Dekalog. Od tych dziesięciu prostych słów zależy przyszłość człowieka i społeczeństw. Przyszłość narodu, państwa, Europy i świata". Tak mówił Ojciec Święty, rozpoczynając pielgrzymkę w Koszalinie.
Do Włocławka Papież przybył z Olsztyna w czwartek 6 czerwca, w godzinach popołudniowych. Po oficjalnym powitaniu na stadionie sportowym, pięknie udekorowanymi ulicami miasta, przy entuzjazmie mieszkańców, Jan Paweł II przyjechał papamobilem do katedry. Biskup włocławski, dziś metropolita gnieźnieński, Henryk Muszyński, mówił: "Spotkanie z katechetami i przedstawicielami szkoły w prastarej bazylice katedralnej jest w sposób szczególny Twoim dziełem, umiłowany Ojcze Święty. Takie było bowiem Twoje pragnienie i życzenie, aby tutaj spotkać się z dziećmi i młodzieżą oraz wychowawcami". Pamiątką tego spotkania jest tablica na zachodniej ścianie katedry.
Następnego dnia odbyło się wielkie spotkanie z Ojcem Świętym na lotnisku w Kruszynie. Biskup włocławski, witając dostojnego gościa mówił: "Wczoraj w czcigodnej bazylice katedralnej przywitały Cię rozwarte ramiona Chrystusa z cudownego Krzyża Tumskiego. Dzisiaj, w uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa wita Cię otwartym i wdzięcznym sercem cały święty Kościół Boży Włocławski. Przynosimy dziś prawie tysiącletnie, piękne i bogate dziedzictwo żywej wiary Kościoła Bożego, który szczyci się swoimi świętymi i błogosławionymi, Kościoła mocnego wiernością i męczeństwem swoich kapłanów i wiernych świeckich.
Ojciec Święty na początku homilii nawiązał do wydarzeń wielkopiątkowych: "Żołnierze wysłani przez Piłata sprawdzają, czy skazańcy na Golgocie już nie żyją. Aby to sprawdzić, jeden z żołnierzy zadaje cios włócznią i wówczas z przebitego boku wypłynęła krew i woda. Było to sprawdzianem śmierci. Pismo mówi: "będą patrzeć na Tego, którego przebodli. Będą patrzeć na Ukrzyżowanego, będą wpatrywać się w Jego Serce"". I pytał Ojciec Święty: "Iluż takich ludzi, zapatrzonych w Serce Odkupiciela, przeszło przez tę nadwiślańską ziemię, przez to biskupie miasto"? I wyliczał: bł. Bogumiła, arcybiskupa gnieźnieńskiego, a potem pustelnika, bł. Jolantę, księżnę piastowską. Wspominał św. Maksymiliana Kolbego, bł. biskupa Michała Kozala oraz męczenników obozów hitlerowskich. Wymienił także wielkiego Prymasa Tysiąclecia, kard. Stefana Wyszyńskiego, i mówił: "Wpatrywali się oni wszyscy w to przebite na krzyżu Serce i znajdowali nadludzką moc, ażeby dawać Mu świadectwo życia i śmierci". I kończył tę część homilii słowami: "Trzeba, abyśmy idąc po śladach tylu synów i córek tej kujawskiej ziemi, tego biskupiego miasta, wpatrywali się w to Boskie serce. Z niego płynie wzmocnienie siły wewnętrznego człowieka, jak uczy apostoł. Wraz ze wszystkimi przeto, którzy przeszli przez tę nadwiślańską ziemię, wraz z księdzem Jerzym, który nieopodal stąd znalazł męczeńską śmierć na wiślanym spiętrzeniu, zginam moje kolana przed Ojcem i proszę o wzmocnienie siły człowieka wewnętrznego dla wszystkich synów i córek mojej Ojczyzny".
W trakcie homilii papieskiej zaczął padać deszcz; krople przez zadaszenie zaczęły spadać na tekst homilii. Jan Paweł II odsunął kartki, wyszedł poza przygotowany tekst i wielką siłą głosu ostrzegał przed antycywilizacją i antykulturą, która panoszy się i nadaje sobie nazwę europejskiej. Mówił Papież: "Kulturę europejską tworzyli męczennicy trzech pierwszych stuleci, tworzyli ją także męczennicy na wschód od nas, w ostatnich dziesięcioleciach i u nas. Tak tworzył ją ksiądz Jerzy. On jest patronem naszej obecności w Europie za cenę ofiary z życia, tak jak Chrystus". Kończąc tę myśl, dodał: "uroczystość Serca Bożego jest uroczystością odkupienia Europy, odkupienia świata, odkupienia Europy dla świata. Świat potrzebuje Europy odkupionej". Na koniec Mszy św. przed błogosławieństwem mówił: "Dziękujemy dzisiaj Boskiemu Sercu za całą tę trudną, ale jakże bogatą przeszłość Kościoła na Kujawach. To przecież chrześcijaństwo znalazło tu dobrą glebę do swego rozwoju i wzrostu. W tym środowisku bardzo szybko dojrzała idea Soboru Trydenckiego, czego dowodem jest seminarium duchowne - jedno z najstarszych w Polsce. Wasza diecezja zapłaciła ogromną cenę za wierność Bogu i Stolicy Apostolskiej w czasie reformacji, zaborów i wojen światowych. Obficie w tej diecezji rozlała się krew i woda z przebitego boku Chrystusa".
Na koniec pięknej, choć w części deszczowej liturgii, Jan Paweł II poświęcił diecezję włocławską Najświętszemu Sercu Pana Jezusa.
Po wspólnym posiłku w seminarium i krótkim odpoczynku, po spotkaniu z przedstawicielami władz świeckich Ojciec Święty odjechał na stadion, a stamtąd helikopterem do Płocka. Pobyt we Włocławku dobiegł końca. Oby przesłanie, skierowane do nas we Włocławku, nieustannie umacniało naszą wiarę!...

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki