Logo Przewdonik Katolicki

Czy ktoś może przymusić kierownika urzędu stanu cywilnego, by sporządził akt małżeństwa, mimo uchybień ze strony duchownego?

ks. Benedykt Glinkowski
Fot.

Organem kompetentnym do nakazania kierownikowi urzędu stanu cywilnego sporządzenia aktu małżeństwa, mimo że nie zostały dopełnione określone formalności, jest sąd rejonowy. Aby wspomniany sąd mógł wydać stosowną dyspozycję, sprawa musi mu być przedstawiona. Wnieść sprawę do sądu rejonowego, jak również ponieść związane z tym koszty, będą musieli zainteresowani, a więc...

Organem kompetentnym do nakazania kierownikowi urzędu stanu cywilnego sporządzenia aktu małżeństwa, mimo że nie zostały dopełnione określone formalności, jest sąd rejonowy. Aby wspomniany sąd mógł wydać stosowną dyspozycję, sprawa musi mu być przedstawiona. Wnieść sprawę do sądu rejonowego, jak również ponieść związane z tym koszty, będą musieli zainteresowani, a więc małżonkowie.
Sąd rejonowy określa, czy zachodziła "siła wyższa", a więc przeszkoda niezależna od woli zobowiązanego do dostarczenia "Zaświadczenia" do miejscowego urzędu stanu cywilnego, która uniemożliwiła mu działanie. Jeśli "siła wyższa", która spowodowała, że bieg terminu pięciu dni uległ zawieszeniu przez czas trwania przeszkody, nie zachodziła i urząd stanu cywilnego nie sporządził aktu małżeństwa z winy duchownego, tenże duchowny ponosi wszelkie tego konsekwencje, również materialne. Tzn. ponosi on koszty sądowe, jak również karę odszkodowawczą, jaka została zasądzona w związku z poniesioną szkodą materialną czy moralną przez wnoszących sprawę do rozpatrzenia sądowego.
Inną możliwością, nazwijmy ją "polubowną", załatwienia sprawy zaistniałej na skutek niedopatrzenia duchownego, jest ugoda między nim a małżonkami polegająca na tym, że zdecydują się oni na kontrakt cywilny już po wcześniejszym małżeństwie kanonicznym.
W takiej sytuacji sporządzenie aktu małżeństwa powodującego jego skutki cywilnoprawne nastąpi na skutek zawarcia kontraktu cywilnego, a nie małżeństwa kanonicznego ze skutkami cywilnymi. Jak nie trudno się domyślić, skutki cywilne tego małżeństwa zaistnieją nie od dnia ślubu w kościele, ale od momentu zawarcia kontraktu cywilnego.
Zrozumiałe wydaje się, że w takiej sytuacji koszty związane z kontraktem cywilnym powinien ponieść duchowny, którego niedopatrzenie spowodowało, że wcześniejsze małżeństwo kanoniczne nie mogło wywołać skutków w myśl obowiązującego w Polsce prawa.

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki