Logo Przewdonik Katolicki

Lednica 2000

O. Jan W. Góra OP
Fot.

Miniony tydzień to przygotowanie spotkania nad Lednicą. Nie można niczego zaniedbać, na nikogo się obrazić, trzeba osobiście wszystko posprawdzać i wszystkiego dopilnować. Trzeba po tysiąc razy powtórzyć mediom to samo, odpowiedzieć na tysiące takich samych pytań i odpowiedzieć negatywnie setkom handlarzy, którzy chcieliby sprzedawać na lednickich polach watę cukrową i kiełbaski...

Miniony tydzień to przygotowanie spotkania nad Lednicą. Nie można niczego zaniedbać, na nikogo się obrazić, trzeba osobiście wszystko posprawdzać i wszystkiego dopilnować. Trzeba po tysiąc razy powtórzyć mediom to samo, odpowiedzieć na tysiące takich samych pytań i odpowiedzieć negatywnie setkom handlarzy, którzy chcieliby sprzedawać na lednickich polach watę cukrową i kiełbaski z bułką. Trzeba mieć ogromną siłę, aby się nie zniechęcić, nie zdenerwować, nie odrzucić.
W czwartek po południu jedziemy do Warszawy na lotnisko, ponieważ wraca z Rzymu ksiądz prałat Henryk Jankowski wraz z ogromną 3-metrową monstrancją poświęconą przez samego Ojca Świętego. Powiększona replika krzyża lednickiego. W piątek wraca z Rzymu o. prowincjał Maciej Zięba z siecią poświęconą przez Ojca Świętego. Wreszcie sobota. W drodze kardynał Prymas Polski i kardynał Lubomyr Husar, duchowy przywódca i zwierzchnik kościoła grecko-katolickiego ze Lwowa. Na lednickich polach ponad 180 tysięcy pielgrzymów.
Ojciec Święty wobec zgromadzonych stawia trzy pytania, te same, jakie postawił kiedyś Chrystus nad jeziorem Piotrowi: "Czy kochasz? Czy kochasz mnie? Czy kochasz mnie bardziej?" I Piotr trzy razy odpowiadał. I zrozumiał, że jego życie ma sens jedynie jako odpowiedź na to potrójne pytanie. I zaangażował się, i swoim całym życiem dawał już odpowiedź na to pytanie, które usłyszał, wtedy nad jeziorem.
To ogromne przeżycie usłyszeć takie pytania w ustach samego Ojca Świętego. Nie minęło wiele czasu, tyle tylko, by wręczyć kardynałowi prymasowi i arcybiskupowi Stanisławowi Dziwiszowi Złotego Orła Lednickiego, a cały świat odezwał się w pozdrowieniach dla zgromadzonych nad Lednicą. I niespodzianka, połączenie na żywo z Placem Świętego Piotra i jeszcze jedno słowo do zgromadzonych nad Lednicą i papieskie błogosławieństwo. Ugięły się pode mną nogi. Tysiące balonów, przeloty samolotów, tańce i śpiewy. Bóg działa poprzez urok, piękno i fascynację.
W czasie Mszy Świętej "wysokokaloryczne" kazanie wygłosił bp polowy Sławoj Leszek Głódź, a pod koniec dwaj kardynałowie wypowiedzieli modlitwę o pojednanie miedzy narodami Polski i Ukrainy. Hierarchowie wypuścili dwa białe gołębie.
Wzruszające nabożeństwo owiec, kiedy biskup Polak z Gniezna niósł na rękach czarną owcę, czy wreszcie sam wybór Chrystusa i przechodzenie przez Bramę III Tysiąclecia. Chcieliśmy zaniechać przechodzenia przez Bramę ze względu na ogrom zgromadzonych 180 tysięcy, ale zdecydowaliśmy się, aby nie pozbawiać pielgrzymów tego wyjątkowego przeżycia.
Na pytanie dołującego frustrata: z czym my dzisiaj do Europy? Odpowiadam jednym zdaniem: z Lednicą i lednicką młodzieżą.
Lednica, 29 maja 2004

Kochani Księża, Ojcowie, Siostry Zakonne i Bracia Świeccy, Misjonarze i Duszpasterze w różnych częściach świata!
Przyjmijcie to słowo Ojca Świętego znad jeziora lednickiego, źródeł chrzcielnych Polski, jako impuls do Waszego głoszenia Ewangelii Chrystusa wszędzie tam, gdzie jesteście, dokąd On Was zaprowadził.
Entuzjazm Ojca Świętego udziela się młodzieży lednickiej, entuzjazm młodzieży udziela się nam. Pragniemy się nim z Wami podzielić.

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki