Zmiany w Kościele?
Ks. Krzysztof Wętkowski
Fot.
Powyższy tytuł, opatrzony jednak wykrzyknikiem, pojawił się w mediach. Okazją do takiego krzykliwego tytułu stała się z jednej strony zapowiedź listu pasterskiego Episkopatu Polski, w którym podana zostanie oficjalna interpretacja przykazań kościelnych, z drugiej zaś strony informacje docierające z prac synodu diecezjalnego w Opolu, gdzie między innymi dyskutowano nad udzielaniem Komunii...
Powyższy tytuł, opatrzony jednak wykrzyknikiem, pojawił się w mediach. Okazją do takiego krzykliwego tytułu stała się z jednej strony zapowiedź listu pasterskiego Episkopatu Polski, w którym podana zostanie oficjalna interpretacja przykazań kościelnych, z drugiej zaś strony informacje docierające z prac synodu diecezjalnego w Opolu, gdzie między innymi dyskutowano nad udzielaniem Komunii św. na rękę.
Zacznijmy od tej ostatniej sprawy, bowiem dyskusja na temat możliwości przyjmowania Komunii św. na rękę wraca w Polsce po raz kolejny. Mieliśmy już do czynienia z taką dyskusją w czasie trwania II Polskiego Synodu Plenarnego. Efektem tych prac jest niejasny zapis w dokumentach synodalnych, który nie upoważnia przecież do podawania Komunii św. na rękę. Takiej decyzji nie może zresztą podjąć biskup diecezjalny, a tym bardziej synod diecezjalny. Wymagane do tego jest postanowienie Konferencji Episkopatu, podjęte większością 2/3 głosów, potwierdzone następnie przez Stolicę Apostolską. Chodzi bowiem o to, aby dyscyplina w tym zakresie była jednolita na terytorium całego kraju. Zanim taka norma zostanie wprowadzona wymaga się najpierw starannego przygotowania zarówno duchowieństwa, jak i wiernych. Jeżeli w Kościele w Polsce miałoby zostać wprowadzone przyjmowanie Komunii św. na rękę, z zachowaniem oczywiście przyjmowania Komunii św. do ust, powinno się to dokonywać stopniowo, w sposób rozważny, by nikt nie czuł się dotknięty czy zgorszony, wreszcie, by wykluczyć niebezpieczeństwo braku szacunku dla Najświętszego Sakramentu.
W sprawie przykazań kościelnych trudności wydają się dotyczyć zwłaszcza czwartego przykazania. Jeżeli ktoś będzie miał wątpliwości i zacznie szukać, to może znaleźć właściwie aż trzy różne wersje tego przykazania. Katechizm Kościoła Katolickiego podaje je w brzmieniu następującym: „W dni pokuty wyznaczone przez Kościół wierni są zobowiązani powstrzymać się od spożywania mięsa i zachować post”. To samo, czwarte przykazanie w wersji zatwierdzonej dla Polski otrzymało brzmienie: „Zachowywać nakazane posty i wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych, a w okresach pokuty powstrzymywać się od udziału w zabawach”. W wyjaśnieniu do tego przykazania podano, że powstrzymywanie się od zabaw obowiązuje we wszystkie piątki i w czasie Wielkiego Postu. Przykazanie przyjęte w tej wersji zobowiązuje więc do powstrzymywania się od zabaw (nie tylko „hucznych”) we wszystkie piątki w ciągu roku. Sytuacja dotycząca tego przykazania komplikuje się jeszcze bardziej, gdy odwołamy się do dokumentów II Polskiego Synodu Plenarnego, którego normy obowiązują przecież w Polsce od niewiele ponad dwóch lat i w odniesieniu do interesującego nas zagadnienia przeczytamy, że „pokutny charakter Wielkiego Postu wymaga powstrzymywania się od «zabaw hucznych»”. Trudno nie dostrzec poważnych różnic między tymi tekstami. Polski katolik może więc mieć problem z określeniem dni i okresów, w których należy się powstrzymywać od zabaw, a przede wszystkim będzie miał wątpliwość, które przepisy są obowiązujące.