Czy spowiedź indywidualna jest konieczna?
ks. Benedykt Glinkowski
Fot.
Prawodawca, wypowiadając się na temat sprawowania sakramentu pokuty, bardzo mocno zaznaczył, że: "Indywidualna i integralna spowiedź oraz rozgrzeszenie stanowią jedyny zwyczajny sposób, przez który wierny, świadomy grzechu ciężkiego, dostępuje pojednania z Bogiem i Kościołem" (kan. 960 KPK).
Wyjaśniając treść kanonu, należy zaznaczyć, że mamy do czynienia ze spowiedzią indywidualną,...
Prawodawca, wypowiadając się na temat sprawowania sakramentu pokuty, bardzo mocno zaznaczył, że: "Indywidualna i integralna spowiedź oraz rozgrzeszenie stanowią jedyny zwyczajny sposób, przez który wierny, świadomy grzechu ciężkiego, dostępuje pojednania z Bogiem i Kościołem" (kan. 960 KPK).
Wyjaśniając treść kanonu, należy zaznaczyć, że mamy do czynienia ze spowiedzią indywidualną, gdy pojedyncze osoby wyznają grzechy upoważnionemu przez Kościół szafarzowi. Integralność spowiedzi dotyczy natomiast wyznania grzechów. Istnieje ścisły obowiązek wyznania wszystkich grzechów, które penitent ocenia w swoim sumieniu jako ciężkie. Powinny być one wyznane z uwzględnieniem zarówno liczby, jak i rodzaju.
Spełniająca wymienione warunki spowiedź, połączona z indywidualnym rozgrzeszeniem, stanowi jedyny zwyczajny sposób odpuszczania grzechów ciężkich. Od tej ogólnej zasady Prawodawca kościelny przewiduje jednak pewne wyjątki. Gdy zaistnieją określone okoliczności, może dojść do zwolnienia w części lub całości od wspomnianej wcześniej spowiedzi i można skorzystać z zastosowania innych sposobów pojednania z Bogiem i Kościołem. Kodeks prawa kanonicznego mówi o niemożliwości fizycznej lub moralnej zwalniającej od takiej spowiedzi (por. kan. 960 KPK).
Niemożliwość fizyczna wiąże się ściśle z różnymi sytuacjami życiowymi będącymi udziałem poszczególnych osób. Może zdarzyć się, że osoba chora nie ma możliwości skorzystania ze spowiedzi św., ponieważ stan zdrowia nie pozwala jej dotrzeć do kapłana, a także z jakichś względów duszpasterz nie wie o jej chorobie czy nie ma możliwości dotarcia do pragnącego się wyspowiadać, wtedy jedynym sposobem pojednania się chorego z Bogiem i Kościołem jest doskonały żal za grzechy. Inna sytuacja ma miejsce, gdy np. ktoś ma na tyle zły stan zdrowia, że nie jest w stanie wyznać wszystkich grzechów ciężkich, mimo, że spowiednik dotarł do niego. W takich okolicznościach spowiadający przyjmuje jedynie ogólne oskarżenie się penitenta, bez szczegółowego wymieniania nie tylko liczby i rodzaju grzechów, ale i w szczególnych przypadkach także samych grzechów ciężkich.
Niemożliwość moralna zachodzi wtedy, gdy spełnienie warunków fizycznych jest możliwe, ale połączone z wielką trudnością, przekraczającą zwykłe możliwości człowieka. Z taką sytuacją mamy do czynienia m.in. wtedy, gdy jedynym dostępnym spowiednikiem jest bliski krewny lub zachodzi określona zależność służbowa między potencjalnym penitentem a spowiednikiem. W takich sytuacjach pojednanie następuje na skutek wzbudzenia aktu żalu doskonałego, zawierającego w sobie postanowienie wyspowiadania się przy najbliższej nadarzającej się okazji.
W czasach nam współczesnych, jak i wcześniej, Kościół w wypowiedziach papieży często podkreślał konieczność spowiedzi indywidualnej i indywidualnego rozgrzeszenia niezbędnych, by grzesznik mógł powrócić do przyjaźni z Bogiem i jedności z Kościołem. Stąd nic dziwnego, że prawo Kościoła odzwierciedla to stanowisko. Przewiduje jednak wyjątkowe sytuacje, które, jeśli mają miejsce, pojednanie z Bogiem i Kościołem może dokonać się na innej drodze niż indywidualna spowiedź.