Logo Przewdonik Katolicki

Drzwi raz otwarte

ks. Wojciech
Fot.

Aż trudno w to uwierzyć. Pani Amelia w swoim domu gości człowieka tylko raz w miesiącu. Jest nim ksiądz, który przynosi jej Komunię świętą. Można sobie wyobrazić, jak wielką radością jest wizyta tego człowieka. Skąd aż taka samotność i zapomnienie? Pani Amelia zamieszkała na osiedlu ludzi, którym pieniędzy nie brakuje. Jej dzieci mają swój świat. Matkę kochają, ale ich...

Aż trudno w to uwierzyć. Pani Amelia w swoim domu gości człowieka tylko raz w miesiącu. Jest nim ksiądz, który przynosi jej Komunię świętą. Można sobie wyobrazić, jak wielką radością jest wizyta tego człowieka. Skąd aż taka samotność i zapomnienie? Pani Amelia zamieszkała na osiedlu ludzi, którym pieniędzy nie brakuje. Jej dzieci mają swój świat. Matkę kochają, ale ich problemem jest to, że pieniędzy mają dużo, a czasu mało. Opłacili więc jedną z sąsiadek, aby co dwa dni przynosiła matce, co potrzeba. Sami pełni zatroskania telefonują do matki nieomal codziennie. Dla wielu taki stan rzeczy to normalna rzeczywistość. A jednak człowiek stary i chory bardzo pragnie Komunii świętej oraz... człowieka. W tym wypadku ksiądz jest uosobieniem przysłowiowego dwa w jednym. Pan Jezus zostaje w sercu, ksiądz niestety idzie dalej.
Pieniędzy mają dużo, a czasu mało.

Uroczystość Ciała i Krwi Chrystusa. Nasze myśli i serca prowadzą ku Jezusowi obecnemu w Najświętszym Sakramencie. W uroczystych procesjach prowadzimy Jezusa naszymi drogami. Przed Nim dziewczynki sypią kwiatki, dzwonki głośno dzwonią, ludzie niosą sztandary i feretrony. To wszystko dla Niego. Z teologicznego punktu widzenia Jezus tego nie potrzebuje. Jest Bogiem, więc wszystko ma. Gdybyśmy mogli Go zapytać - co robić , jak żyć, zapewne by rzekł: Idźcie do ludzi... Samotność jest trudna... Człowieka nic nie zastąpi. Bardzo wielu ludzi mieszkających samotnie nosi w sercu ogromne pragnienie Boga i człowieka. Czy to pragnienie można zaspokoić? Można!
Świeccy szafarze Eucharystii mają te możliwości, że nie tylko raz w miesiącu, ale częściej mogą zanosić chorym i samotnym Najświętszy Sakrament. Wielu z nas może zapukać do drzwi, które otwierają się tylko raz w miesiącu. Zwykłe opowiedzenie, co słychać w kościele, już może być dobrym uczynkiem. Chyba tego między innymi dotyczy wyobraźnia miłosierdzia, o której wspominał ostatnio w Łagiewnikach Jan Paweł II. Pani Amelia nie jest jedyną staruszką, którą można odwiedzić i pocieszyć. Tysiące starszych ludzi sercem pełnym wiary i tęsknoty wyczekuje co miesiąc księdza z Komunią świętą. Pozostaje ogromną tajemnicą, jaka radość jest większa, czy ta, która płynie z przyjmowania Komunii św., czy ta ludzka, jaką jest obecność drugiej osoby.
Prawie każde samobójstwo jest znakiem ogromnej samotności. Ludzie, którzy kochają psy i koty tak jak ludzi, dają znak, że nie mają nikogo, kogo mogliby pokochać... Wiele drzwi zamkniętych..., ludzi samotnych... Nikt ich nie odwiedza.
Problem pozostawiam do przemyślenia. Zapewne wielu z nas ma bliskich i rodzinę. Zapewne też każdy z nas zna ludzi, którzy otwierają drzwi tylko raz w miesiącu. A może po procesji Bożego Ciała zapukamy do nich, by powiedzieć, jak było...? Swoją obecnością i pamięcią zaniesiemy chorym i samotnym to, co im ksiądz przynosi w pierwszy piątek miesiąca... Miejmy serca z wyobraźnią miłosierdzia...

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki