W jego wyniku 12 osób nie żyje, a co najmniej 10 jest ciężko rannych.
Dwaj zamaskowani napastnicy wtargnęli do redakcji i powołując się na Allaha ogłosili, że przyszli pomścić proroka. Francuski tygodnik słynął z niewybrednych żartów pod adresem wszystkich, w tym również muzułmanów i Mahometa.
Potępiając zamach Stolica Apostolska podkreśliła, że był to akt przemocy wymierzony w niewinnych ludzi, a zarazem zamach na wolność słowa. Z kolei sekretarz francuskiego episkopatu przypomniał, że społeczeństwo, w którym występuje różnorodność, musi nieustannie zabiegać o budowanie pokoju i braterstwa.
Zbrodniczym aktem nazwała atak na redakcję pisma Liga Arabska oraz uniwersytet Al- Azhar, uważany za najważniejszy ośrodek islamu sunnickiego. Wskazano zarazem, że islam potępia wszelką przemoc. Zamach potępiła też Francuska Rada Kultu Muzułmańskiego, określając go jako barbarzyński akt przeciwko demokracji i wolności słowa.
Wyrazy solidarności z ofiarami tego zamachu wyraziła również redakcja katolickiego dziennika „La Croix”.
„Charlie Hebdo" to popularny we Francji lewicowy tygodnik publikujący satyrę wymierzoną najczęściej w radykalizm religijny, ale również przywódców religijnych.