Audiowizualna owsianka”, „totalna ciemnota”, „dzieło stworzone dla podatnych na wpływy kretynów” – nawet we Francji, słynącej z krytyków o ciętym języku, rzadko który film wywołuje aż takie emocje. „Raczej umrzyj, niż obejrzyj tę historyczną chałę” – pisze Xavier Leherpeur, recenzent socjaldemokratycznego tygodnika „L’Obs”, przekornie nawiązując do tytułu bezlitośnie zjechanej przezeń produkcji. Pokonaj lub giń (Vaincre ou mourir) we wspólnej reżyserii Paula Mignota i Vincenta Motteza, wszedł na ekrany francuskich kin 25 stycznia i natychmiast rozpętał prawdziwą burzę. Bo jego obrońców, którzy, notabene, w opisywaniu krytyków filmu posługują się nie mniej kwiecistym językiem, znalazło się co najmniej tylu, ilu atakujących.

Pełna treść artykułu w Przewodniku Katolickim 11/2023, na stronie dostępna od 19.04.2023