Mówi się, że czad to cichy zabójca.
– Słusznie. Choć czad swoje żniwo zbiera cały rok, to największe w sezonie grzewczym, bo im niższa temperatura powietrza, tym przypadków zatrucia tlenkiem węgla jest więcej. W zeszłorocznym w sezonie grzewczym straż pożarna wyjeżdżała do 4525 przypadków zatrucia czadem. Podtrutych zostało wtedy 2849 osób, a 61 nie udało się uratować. Podczas czterech miesięcy obecnego sezonu grzewczego mamy już na koncie 2447 interwencji, 1431 osób wymagających hospitalizacji i 41 zgonów. W ostatnich badaniach MSWiA co czwarty Polak sądzi, że tlenek węgla można rozpoznać po zapachu.
A przecież nie można.
– Oczywiście, że nie. Tlenek węgla to jest bardzo trujący gaz, który oszukuje nasze zmysły, ponieważ ani go nie widać, ani nie czuć, ani też nie słychać.
Gdzie najczęściej zdarzają się zatrucia czadem?
– Tam, gdzie każdy z nas czuje się najbezpieczniej, we własnym domu. Tlenek węgla powstaje, gdy nie następuje całkowity proces spalania węgla, drewna, gazu czy oleju opałowego. Zatrucia następują więc głównie tam, gdzie są urządzenia zasilane właśnie takim paliwem. Ale nie tylko. Czad powstaje też tam, gdzie niewłaściwie funkcjonuje wentylacja. Czasem też, niestety, przez naszą lekkomyślność czy wręcz głupotę (dogrzewanie kuchenkami gazowymi czy zasłanianie otworów wentylacyjnych).
Jakie są objawy jego zatruciem?
– Dość zwyczajne, przypominające jesienno-zimowe przeziębienia. Mogą to być: bóle głowy, osłabienie, duszności, senność, przyspieszona czynność serca, niemiarowy oddech.
Jak zapobiegać takim zatruciom?
– Jeśli w naszych domach stosujemy urządzenia zasilane drewnem lub węglem nie rzadziej niż co trzy miesiące trzeba dokonywać przeglądów urządzeń oraz czyścić przewody kominowe. W przypadku zasilania urządzeń gazem ziemnym lub olejem opałowym ustawodawca zaleca takie przeglądy i czyszczenie spalinowe raz na co najmniej pół roku. Niezależnie od tego, jakim paliwem się dogrzewa, obowiązkowe są też coroczne przeglądy instalacji wentylacyjnej. Warto też przypomnieć, że lokatorzy mają obowiązek udostępnienia mieszkania czy domu na czas przeglądu osobie do tego uprawionej.
Można się jakoś dodatkowo zabezpieczyć?
– Kolejny już sezon uczestniczymy w akcji „Czad i ogień. Obudź czujność”, w ramach której namawiamy Polaków do nabywania czujek tlenku węgla, które powinny być montowane przede wszystkim w sypialni, gdzie odpoczywamy, ale i w kuchni czy w łazience. Gdy ulatnia się tlenek węgla, urządzenie wydaje głośny sygnał akustyczny. Gdy go usłyszymy, trzeba natychmiast otworzyć okno i drzwi, opuścić mieszkanie, powiadamiając sąsiadów, no i oczywiście wezwać straż pożarną. Gdy usłyszymy dźwięk czujki u sąsiada, też trzeba działać szybko, bo być może on już nie jest w stanie sam sobie pomóc. Oprócz czujek pamiętać też trzeba, by szczególnie w sezonie grzewczym często wietrzyć mieszkania, wymiana powietrza mocno ogranicza bowiem zagrożenie zatruciem.
Paweł Frątczak
Starszy brygadier, rzecznik prasowy Komendanta Głównego Państwowej Straży Pożarnej