Wszystko podczas IV Interdyscyplinarnej Konferencji Młodzieży Bydgoskich Szkół Ponadgimnazjalnych, zatytułowanej „Być człowiekiem dzisiaj – Quo vadis Homo?”.
Rodziny nikt nie zastąpi
W murach Zespołu Szkół Mechanicznych nr 1 im. Franciszka Siemiradzkiego, organizatora wydarzenia, wybrzmiały głosy przedstawicieli wielu placówek oświatowych. Swoje argumenty i przemyślenia prezentowali zaproszeni goście, wychowawcy, a przede wszystkim sami uczniowie. – Do naszej szkoły uczęszcza wielu uczniów, którzy mają niepełną rodziną. Ten problem jest niestety widoczny również w innych placówkach oświatowych. Tym bardziej ta konferencja ma istotne znaczenie. Przypomina i pokazuje, czym dla każdego jest i powinna być rodzina. To środowisko, w którym każdy pragnie przebywać razem z innymi, wspierając się oraz otaczając się miłością – powiedziała dyrektorka Ewa Ankiewicz-Jasińska.
Jak zauważył organizator ks. Damian Pawlikowski, centrum dyskusji stanowi człowiek. Natomiast w tegorocznej odsłonie przede wszystkim człowiek w kontekście rodziny. – Rodzina jako ta część struktury społecznej, bez której społeczeństwo i człowiek w tym społeczeństwie nie mogą normalnie funkcjonować. Niczego bowiem doskonalszego od rodziny nie było i nie będzie. Zamysłem naszego spotkania jest wymiana myśli, doświadczeń i poglądów rodzących się w głowach młodych ludzi na temat szeroko pojętej tematyki rodzinnej. Nierzadko bowiem w świadomości społecznej, kształtowanej głównie przez media, kreowany jest obraz zaciemniony, karykaturalny czy wręcz błędny. Tu pokazujemy, jakiej rodziny młodzież pragnie i jaką chce w przyszłości tworzyć – dodał kapłan.
Wieloaspektowe spojrzenie
Według Bartosza Szabłowskiego i Damiana Żołdowicza, „aby proces wychowania był optymalny, dziecko oprócz akceptacji i miłości potrzebuje kontaktu z rodzicami”. – Zarówno mama, jak i tata mają do spełnienia inne zadania i obowiązki – zauważyli. Uczniowie Zespołu Szkół Mechanicznych nr 1 w Bydgoszczy, omawiając zagadnienie roli matki i ojca oczami współczesnej młodzieży, przypomnieli, że „rodzina jest pierwszą i podstawową ludzką wspólnotą”. – Jest środowiskiem życia i miłości, w którym wzrastamy i z którego czerpiemy siłę na całe życie. To właśnie w rodzinie dziecko zostaje najlepiej przygotowane do twórczego udziału w życiu społecznym – dodali.
W trakcie wystąpień nie zabrakło omówienia biblijnych podstaw teologicznej wizji rodziny. – Mężczyzna i kobieta tworzą razem naturalną jedność, naturalne przyciąganie płci – mówili uczniowie LO Towarzystwa Salezjańskiego w Bydgoszczy Paweł Majka i Emilia Górzyńska. Młodzi, cytując mądrość Pisma Świętego, opatrywali ją osobistymi komentarzami. – Dekalog (przykazania IV, VI i IX) jest przewodnikiem dla właściwych stosunków w rodzinie. W Nowym Testamencie poddanie się Jezusa jego ziemskim rodzicom pokazuje wartość IV przykazania. Daje to fundament do dobrego dalszego życia, gdy opuścimy rodzinny dom i pójdziemy dawać własne świadectwo – dodali. Uczniowie stwierdzili z przykrością, że „świat zmierza do rugowania miłości małżeńskiej, tym samym dążąc do zagłady”.
Na pytanie, czy pokolenie dzisiejszych 20 i 30-latków jest gotowe do odpowiedzialnego założenia rodziny, próbował odpowiedzieć Mateusz Maciejewski. – To pytanie rodzi się w głowach wielu z nas, gdy obserwujemy, w jakich czasach przyszło nam żyć. Z pewnością mogę stwierdzić, że z tą gotowością, a może bardziej dojrzałością, bywa różnie. Jest wiele przyczyn jej braku, ale spośród nich możemy wyróżnić trzy główne: psychiczną, finansową i duchową. Istnieje także inny problem – konsumpcjonizm. Panujący model rodziny 2+1 powoduje zjawisko niżu demograficznego. W konsekwencji tego wszystkiego rodzina zostaje odsunięta na dalszy plan lub w ogóle pominięta – powiedział uczeń bydgoskiego Zespołu Szkół Gastronomicznych.
„Człowiek obdarzony darem miłości nie może bytować na ziemi samotnie; jest z natury powołany do życia we wspólnocie. Pierwszą wspólnotą, jaką zakłada i tworzy, jest rodzina”. Te słowa Jana Pawła II przytoczyły uczennice Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 1 w Bydgoszczy Maja Kozłowska i Katarzyna Paruch. Obydwie starały się zaprezentować wizję rodziny w nauczaniu św. Jana Pawła II oraz Benedykta XVI. – Wiele nauk tych papieży dotyczyło właśnie zagadnienia rodziny, a także konieczności obecności w niej Boga, aby mogła ona prawidłowo funkcjonować. Podkreślali oni nadrzędną wartość rodziny w życiu człowieka - zaznaczyły. Jeszcze inni próbowali wskazywać na wartość rodziny wielopokoleniowej, ukazując bogactwo tego typu doświadczeń. Mówiono także o zagrożeniach współczesnej rodziny.
Rodzina to prawdziwy sukces
Owocem konferencji jest specjalnie wydana na tę okazję publikacja. Zawiera ona m.in. przemyślenia zarówno młodych prelegentów, jak i patronów przedsięwzięcia. „Kiedy zbliża się termin czwartej już konferencji, której tematem jest rodzina, z uwagą oczekuję wystąpień młodzieży. To przecież właśnie Wy, moi drodzy, już za chwilę sami będziecie zakładać i tworzyć rodziny. Dlatego temat ten jest tak ważny dla Was osobiście, jak i dla przyszłości Ojczyzny i Kościoła (...). Już dzisiaj gratuluję Wam przedsięwzięcia, a jeśli uda Wam się nie tylko zgłębić pełny obraz rodziny, ale też z czasem wprowadzić go w życie, to będziecie mogli pochwalić się prawdziwym sukcesem” – napisał biskup ordynariusz Jan Tyrawa.
„Poszukiwanie odpowiedzi na pytanie o funkcję rodziny nabiera szczególnego odniesienia w roku, który został ustanowiony przez Sejm Rzeczypospolitej Polskiej Rokiem Jana Pawła II. Ten wielki Polak był zawsze z młodymi, którzy – tak jak Wy – stawiali pytania najbardziej uniwersalne i najważniejsze. Dla Niego nie ulegało wątpliwości, że przede wszystkim w rodzinie winniśmy doznawać poczucia godności, uczyć się wzajemnego szacunku i miłości. Dlatego bardzo się cieszę, że chcecie i potraficie rozmawiać właśnie o rodzinie, «jednym z najcenniejszych dóbr ludzkości»” – dodała wojewoda kujawsko-pomorska Ewa Mes.
Patronat medialny nad konferencją objął m.in. „Przewodnik Katolicki”.