Logo Przewdonik Katolicki

Projekt Róża

Justyna Sowa

Z Nowym Rokiem nierozerwalnie wiążą się postanowienia noworoczne – pełni zapału chcemy być lepsi i zrobić to, czego nie udało się w roku poprzednim. Wśród nich istnieje takie, którego wartość znacznie przekracza wszystkie pozostałe. To modlitwa.

Jedną z najbardziej znanych i najskuteczniejszych form modlitwy jest oczywiście Różaniec. Co rusz powstają nowe inicjatywy zachęcające do tej modlitwy i gromadzące odmawiających Różaniec ludzi. Przykład? „Projekt Róża”. To piękny nowy pomysł i zachęta, by w swoich środowiskach tworzyć wspólnoty różańcowe na wzór Róż Różańcowych i w ich ramach modlić się w konkretnych intencjach. Jakie to intencje? Na stronie internetowej przeczytamy o trzech: Róża Różańcowa za pokój w Polsce i na świecie, za współmałżonka/współmałżonkę oraz za przyszłego męża/żonę.
 
Najważniejsze pragnienie serca
Do projektu może dołączyć każdy, kto chce podjąć się takiej modlitwy. Róża powstaje z 20 osób, tak aby codziennie w wybranych intencjach zanoszona była modlitwa pełnego Różańca, a więc wszystkich czterech części. Wśród tych osób znajduje się animator, który czuwa i koordynuje wymianę tajemnic. Każdego dnia bowiem każda z osób odmawia tylko jedną tajemnicę Różańca – tę samą przez cały miesiąc. Po tym czasie następuje zmiana i znów przez kolejny miesiąc odmawiamy kolejną tajemnicę.
Chęć przynależności do Róży można zgłosić, uzupełniając specjalny formularz znajdujący się na www.projektroza.pl bez względu na to, czy zna się pozostałe 19 osób, czy nie. A modlitwę najlepiej rozpocząć od zwrócenia się do Matki Bożej z prośbą o te inne osoby, z którymi będzie można założyć Różę.
Ważne, by pamiętać, że najważniejsze jest pragnienie serca i sama modlitwa. Dlatego koordynatorzy Projektu Róża zachęcają, by modlitwę rozpocząć od razu, jeszcze zanim ukształtuje się pełna dwudziestoosobowa Róża. Wtedy dochodzą dwie sprawy: wybranie animatora oraz patrona Róży – świętego, który będzie naszym orędownikiem w niebie. Ważne też, by pamiętać, że Maryja w Różańcu jest obecna zawsze, zatem Matki Bożej nie wybieramy na patronkę, bo już nią jest. Organizatorzy zachęcają również, by dołożyć wszelkich starań, aby wieść o tej inicjatywie rozszerzała się w środowiskach lokalnych. Aby coraz więcej osób mogło się modlić. Oczywiście wystarczy zgłosić się drogą elektroniczną, wypełniając formularz i tak założyć Różę. Warto jednak poinformować o tym księdza proboszcza i poprosić o błogosławieństwo.
 
Konkretne intencje – konkretna modlitwa
Warto wiedzieć, że przystępując do Róży Różańcowej w Projekcie Róża, modlimy się za obecnego albo przyszłego współmałżonka w bardzo konkretnych intencjach. W przypadku modlitwy za przyszłego męża lub żonę są to intencje: o budowanie cywilizacji miłości we wszystkich relacjach, w jakich jesteśmy, o właściwe rozeznanie powołania, o właściwe rozeznanie „drugiej połówki”, o wytrwanie w czystej miłości, o rozszerzanie się tego dzieła, aby jak największa liczba młodych ludzi modliła się i oddawała Matce Bożej swoje przyszłe małżeństwa, w intencji Ojca Świętego i w Jego intencjach oraz w intencji Kościoła Święty. Jest to więc bardzo konkretna modlitwa – dojrzała i otwarta na działanie Boga w naszym życiu i przyjmowanie Jego woli. W modlitwie za małżonków pojawia się również intencja o błogosławieństwo dla nich, uzdrowienie ze zranień i łaskę przebaczania.
 
Nie chowam urazy
Na stronie Projektu Róża można odnaleźć także krótkie świadectwa osób zaangażowanych w Róże i doświadczających owoców tej modlitwy. „Po półrocznej obecności w Różańcu za Mężów nauczyłam się nie chować urazy w swoim sercu i mam większą łatwość w przebaczaniu – dawniej potrafiłam pójść spać bez pogodzenia się. Więcej ze sobą rozmawiamy. Często kiedy dzieci śpią, idziemy <<na spokojnie>> napić się herbaty i porozmawiać. (…) Polecam tę modlitwę, gdyż widzę jej ogromne owoce” – pisze Agnieszka.
A oto fragment świadectwa Marysi z Krakowa: „Bardzo Wam dziękuję za wspólną modlitwę! Widzę jej owoce, przede wszystkim w tym, że oboje zajęci dwójką maluchów i pracą zawodową wreszcie walczymy o wspólny czas tylko dla siebie. Okazuje się, że możemy porozmawiać i wyjaśnić trudne kwestie, a nawet czasem zorganizować sobie krótki wyjazd bez dzieci. Wcześniej było to trudne i dużo czasu spędzaliśmy bez siebie, bez rozmowy, zapracowani”.
 
Efektów czasem nie widać
O mocy Różańca chyba nie trzeba przypominać, bo niemal każdy wierzący w swoim życiu choć raz doświadczył, że jest to modlitwa zarówno trudna, jak i wyjątkowa. Pamiętam rozmowę z pewną mamą, która codziennie modli się na Różańcu za swoją rodzinę, a w szkole, do której uczęszczają jej dzieci, szerzy inicjatywę Róż Różańcowych Rodziców, zachęcając innych rodziców do włączenia się w regularną modlitwę za swoje dzieci. Powiedziała ona kiedyś, że jest głęboko przekonana, że ponieważ „efektów” tej modlitwy bardzo często nie widzimy i ona też ich na co dzień nie dostrzega, dlatego nie zdaje sobie sprawy, przed czym ten regularny Różaniec ochronił już jej rodzinę. I być może kiedyś się o tym przekona.
Warto wspomnieć, że inicjatywa Róż Różańcowych Rodziców jest stosunkowo młodą ideą, zrodziła się bowiem w 2001 r. we wspólnocie Marana Tha z Gdańska Oliwy. To tam podczas rekolekcji rodzice postanowili rozpocząć systematyczną modlitwę różańcową za swoje dzieci. Szybko jednak okazało się, że rodziców chętnych do takiego działania jest znacznie więcej i idea rozprzestrzeniła się na całą Polskę, a nawet poza jej granice. Dziś tysiące rodziców codziennie prosi Boga o potrzebne łaski dla swoich dzieci.
 
Oddala niebezpieczeństwa
Jan Paweł II o Różańcu mówił wielokrotnie, m.in.: „Powtarzając dobrze znane i drogie sercu modlitwy: Ojcze nasz, Zdrowaś Maryjo i Chwała Ojcu, człowiek skupia się na rozważaniu tajemnic zbawienia i przedstawia Bogu, za wstawiennictwem Maryi, potrzeby własne i całej ludzkości, prosząc Chrystusa o siły, by mógł bardziej konsekwentnie i wielkodusznie żyć Ewangelią. Kiedyś powszechny był zwyczaj codziennego odmawiania Różańca w rodzinie. Jak dobroczynne owoce przyniosłaby ta praktyka także dzisiaj! Maryjny Różaniec oddala niebezpieczeństwa rozpadu rodziny, jest niezawodną więzią jedności i pokoju”. Papież Benedykt XVI u progu Roku Wiary apelował:  „…zachęcam do odmawiania Różańca, osobiście, w rodzinie i we wspólnotach, zasiadając w szkole Maryi, która prowadzi nas do Chrystusa, żywego centrum naszej wiary”. Papież Franciszek również ukochał tę piękną modlitwę: „Różaniec jest modlitwą zawsze towarzyszącą memu życiu, jest też modlitwą ludzi prostych i świętych... jest modlitwą mojego serca” – napisał. To nie przypadek, że każdy papież daje współczesnemu człowiekowi do ręki właśnie Różaniec. Nie ma wątpliwości, że żadna „zdrowaśka” nie pozostaje bez echa, a Różaniec jest skuteczną bronią w walce ze złem.
Jeśli nie wiesz jeszcze, jakie postanowienie podjąć w Nowym Roku, to pomyśl, czy nie mogłaby to być modlitwa w Róży Różańcowej za obecnego albo przyszłego męża/żonę lub pokój na świecie? Jedna dziesiątka Różańca zajmuje około trzech minut, a ile może!

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki