Metropolita gnieźnieński nawiązał do dekady istnienia diecezji bydgoskiej, w którą wpisuje się również historia młodej parafii. – Dziękujemy za wzniesiony w tym czasie, tak ofiarną pracą i wielkim zaangażowaniem parafian i ludzi dobrej woli, budynek kościoła i plebanii, ale nade wszystko za żywą wspólnotę ludzkich serc, za każdą i każdego z Was, zjednoczonych wiarą i miłością, za parafię, która tutaj w ciągu tych lat powstała – podkreślił.
Krzyż to nasze „tak” powiedziane Bogu
Prymas swoje rozważania skupił na święcie Podwyższenia Krzyża Świętego. Przypomniał, że krzyż jest wpisany w Kościół od początków Jego istnienia. – Nie ma Kościoła bez krzyża i nie ma krzyża bez Kościoła – stwierdził. – Związek Kościoła z krzyżem mówi nam bowiem, o tym, co najistotniejsze. „Drzewo krzyża – jak wskazuje papież Franciszek – prowadzi nas do zbawienia, do ocalenia. Wybacza zło. Jest to droga ludzkiej historii: pielgrzymowanie, aby znaleźć Jezusa Chrystusa, Odkupiciela, który z miłości daje swoje życie”. Ta droga ludzkiej historii i ta pielgrzymka zbawienia, dokonuje się w Kościele i poprzez Kościół. Poprzez przynależność do wspólnoty Kościoła, poprzez słuchanie i przyjmowanie z wiarą Słowa Bożego, poprzez sakramenty święte, a zwłaszcza Eucharystię, kształtując nasze życie w żywej wspólnocie wiary, doświadczamy bowiem łask i owoców zbawienia. Z woli samego Chrystusa idziemy razem w tej pielgrzymce wiary – powiedział.
Metropolita gnieźnieński dodał, że krzyż dla chrześcijanina nie łączy się z bezmyślnym cierpiętnictwem. Wyraża on przede wszystkim miłość Tego, który nas nie potępia, ale przez swój krzyż zbawia. – Krzyż to nasze „tak” powiedziane Bogu. On jest znakiem rozpoznawczym naszego oddania Bogu i służby drugiemu człowiekowi. On otwiera nas prawdziwie na Boga i na drugich. Jakże więc nieracjonalne i bezpodstawne są wszelkie podnoszone obawy związane z krzyżem. On przecież nie dzieli i nie może ludzi dzielić, ale prawdziwie łączy i jednoczy. To znak jedności z Bogiem i pomiędzy nami. To znak miłości i oddania życia do końca – powiedział.
Prymas Polski podkreślił, że nam wszystkim potrzebna jest moc i mądrość krzyża. – Jest ona potrzebna także wam, drodzy parafianie, którzy świętujecie dziesięciolecie tej parafialnej wspólnoty. Potrzebna jest dlatego, abyście podejmując dalszą wędrówkę, szli nią drogami Boga. A na tej drodze – jak uczył nas jeszcze papież Franciszek – właśnie „drzewo krzyża zbawia nas wszystkich od pokusy samowystarczalności i zarozumiałości, od pychy i chęci poznania wszystkiego zgodnie z naszą mentalnością, według naszych kryteriów, a także zgodnie z naszą zarozumiałością, według której to my sami czynimy się i stajemy się jedynymi sędziami świata” – zakończył abp Wojciech Polak.
Wiara bez uczynków jest martwa
Po powstaniu diecezji bydgoskiej biskup ordynariusz Jan Tyrawa – na prośbę ówczesnego proboszcza wspólnoty w Osielsku ks. prałata Stanisława Skonieczki – ustanowił 15 maja 2004 r. samodzielną parafię w Niemczu. Ze względu na zwiększającą się liczbę mieszkańców pojawiła się konieczność rozbudowy świątyni i budowy domu parafialnego. Stosowny projekt opracował architekt Zbigniew Włodkowski. W 2008 r. na Boże Narodzenie w nowym kościele odprawiono pierwszą Eucharystię. Jego wnętrze i wyposażenie zaprojektował architekt Maciej Świtała. – Parafia jest miejscem przeznaczonym do pełnienia wielkich zadań Kościoła powszechnego. Miejscem do wspólnej modlitwy, lektury słowa Bożego, celebracji eucharystycznej, katechezy, nieustannej formacji i pomocy braterskiej. To w parafii otrzymuje się dary Boga i tutaj ochrzczeni dają swą odpowiedź wiary, nadziei i miłości na ewangeliczne wezwanie. Te zadania parafia w Niemczu stara się wypełniać – powiedział ks. Mirosław Goślinowski.
Parafię tworzą liczne grupy i stowarzyszenia. Istnieją tu m.in. zespół muzyczny Vive, Żywy Różaniec, Liturgiczna Służba Ołtarza, schola dziecięca Gaudete oraz gazeta pod tym samym tytułem. Wierni swą radość płynącą z wiary przenoszą poza mury świątyni, organizując rodzinne festyny, a dla dzieci i młodzieży zimowe oraz letnie wakacje. Parafia bardzo aktywnie wspiera misje w Kongo, Czadzie, Kazachstanie i Zambii. – Zaangażowanie wiernych w życie parafii jest podyktowane troską o wspólne dobro. To, jaki Kościół mieć będziemy, zależy w dużej mierze od nas. Wiara bez uczynków jest martwa, dlatego na terenie niemczańskiej parafii każdy znajdzie coś dla siebie. Jubileusz jest dla mnie okazją przede wszystkim do podziękowania Bogu za możliwość przynależenia do tej właśnie parafii. Za nieocenioną posługę duszpasterza – proboszcza, bez którego nie byłoby tu pewnie ani pięknego kościoła, ani tłumu wiernych – powiedziała Roma Bakuła.