Logo Przewdonik Katolicki

Aby goręcej ukochać Jezusa

Błażej Tobolski
Fot.

Wiara wystarcza do tego, by Jezusa Chrystusa nie tylko poznać, ale także miłować. Żeby za siostrą Faustyną, która pisała w jednym ze swoich listów: Żyję z wiary i dlatego jestem szczęśliwa, powtarzać: Jezu, ufam Tobie podkreślił bp Zdzisław Fortuniak.

– Wiara wystarcza do tego, by Jezusa Chrystusa nie tylko poznać, ale także miłować. Żeby za siostrą Faustyną, która pisała w jednym ze swoich listów: „Żyję z wiary i dlatego jestem szczęśliwa”, powtarzać: „Jezu, ufam Tobie” – podkreślił bp Zdzisław Fortuniak.

 
W Niedzielę Miłosierdzia Bożego biskup przewodniczył Eucharystii sprawowanej w Archidiecezjalnym Sanktuarium Miłosierdzia Bożego na os. Sobieskiego w Poznaniu. Uroczystości odpustowe rozpoczęły się odmówieniem Koronki i aktu zawierzenia ludzkości Bożemu Miłosierdziu. Witając licznie przybyłych do sanktuarium pielgrzymów, jego kustosz ks. kanonik Henryk Ogrodnik zachęcił ich do ufnej modlitwy do Jezusa Miłosiernego, który obiecał, że w tym dniu wyleje całe morze łask na dusze, które zbliżą się do źródła Jego miłosierdzia. – Niech w tej Godzinie Miłosierdzia promień Bożej łaski dotknie każdego z nas, bez wyjątku – mówił kustosz.
 
Prośmy o rozum oświecony wiarą
W wygłoszonej homilii bp Fortuniak przypomniał, że wśród różnych świąt obchodzonych w ciągu roku, te które obecnie przeżywamy – Zmartwychwstania Pańskiego – są dla chrześcijan najważniejsze. Przywołał przy tym słowa św. Pawła, który pisał, że jeżeli Chrystus nie zmartwychwstał, to nasza wiara jest na nic. – Niedziela, którą od czasu pamiętnej kanonizacji świętej siostry Faustyny Kowalskiej na całym świecie nazywamy Niedzielą Miłosierdzia Bożego, kończy oktawę tych świąt – zaznaczył biskup, dodając, że jest ona dla nas szczególną okazją, abyśmy zobaczyli, jak św. Faustyna przeżywała swoją wiarę. Wyjaśniając, że choć wiara chrześcijańska ma oparcie nie w mądrości ludzkiej, lecz w mocy Bożej, i stąd wymaga także zaangażowania woli i rozumu człowieka, przytoczył fragment z Dzienniczka świętej. Pisała w nim ona: „Często proszę Pana Jezusa o rozum oświecony wiarą. Wyrażam to Panu w tych słowach: «Jezu, daj mi rozum i wielki rozum jedynie na to, abym Ciebie lepiej poznała, bo im Cię lepiej poznam, tym Cię goręcej ukocham»”.
 
Nie wystarczy wierzyć w Boga
O potrzebie wiary mówił też, za pośrednictwem św. s. Faustyny, sam Jezus: „Abym mógł działać w duszy, dusza musi mieć wiarę. O, jak miła mi jest żywa wiara”. – Taka wiara obejmuje całą postawę życiową człowieka i zakłada: uznanie Boga, zaufanie Mu oraz wierność Jego Słowu i Jego przykazaniom. Nie wystarczy bowiem wierzyć w Boga. Trzeba być Mu wiernym, trzeba Bogu zawierzyć – tłumaczył kaznodzieja, przyznając, że nie może się ona wyrażać jedynie w sferze poglądów, ale również w naszym postępowaniu, o czym pisała święta siostra Faustyna: „Gorąco proszę Pana, aby raczył wzmacniać wiarę moją, abym w życiu codziennym i szarym nie kierowała się usposobieniem ludzkim, ale duchem. O, jak wszystko ciągnie człowieka do ziemi, ale wiara żywa utrzymuje duszę w wyższych sferach, a miłości własnej przeznacza miejsce dla niej właściwe, to jest ostatnie”. Dlatego wiara chrześcijańska, jak zaznaczył bp Fortuniak, jest darem Bożym, który przemienia nasze istnienie, rodzi nadzieję i wprowadza nas w tę wizję naszego życia, która jest wizją Jezusa Chrystusa.
 

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki