Głównym charyzmatem tej wspólnoty jest podejmowanie działań zmierzających do uzdrowienia sakramentalnego małżeństwa w kryzysie. Jednak niezależnie od tego, jaki by nie był, ratunek jest możliwy, bowiem „dla Boga nie ma nic niemożliwego”.
Skąd SYCHAR?
Motywem przewodnim dla wspólnoty stała się ewangeliczna scena rozmowy Pana Jezusa z Samarytanką przy studni Jakuba, która znajdowała się nieopodal miejscowości Sychar. Kobieta chcąc zaczerpnąć wody, wchodzi w dialog z Chrystusem, będącym źródłem „wody wytryskującej ku życiu wiecznemu”. Jezus uczynił z małżeństwa sakrament i stąd wynika niezwykła moc związku kobiety i mężczyzny. Jednak nie wszyscy małżonkowie uświadamiają sobie, że to właśnie sakrament daje siły, aby przebrnąć przez trudności i upadki. Członkowie wspólnoty głęboko wierzą, że każde trudne małżeństwo ma szansę być uzdrowione dzięki łasce. Warunkiem koniecznym jest współpraca z samym Bogiem i otwarcie się na Jego działanie.
Wspólnota powstała w 2003 r. u księży pallotynów w Warszawie. Członkowie spotykają się w ramach tzw. Ognisk Wiernej Miłości Małżeńskiej, które rozsiane są po całej Polsce. W Krakowie działają dwa z nich: przy Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Łagiewnikach oraz kościele św. Barbary, który znajduje się na Małym Rynku, tuż obok kościoła Mariackiego. Opiekunem tego ostatniego od prawie dwóch lat jest o. Andrzej Migacz, jezuita.
U św. Barbary
Członkowie Ogniska spotykają się w każdy czwarty czwartek miesiąca najpierw na Mszy św., w czasie której w sposób szczególny polecane są wszystkie małżeństwa, a potem w salce, na wspólnym dzieleniu. Wspólnota ma charakter otwarty – każdy, kto w danym momencie przeżywa trudności w relacji ze współmałżonkiem może stać się jej członkiem. Te trudności mają różnoraki charakter: widmo rozwodu, separacja, brak porozumienia. Najczęściej przychodzi jeden z małżonków, nierzadko wtedy, kiedy jest już dość późno. – Bardzo dobrze jest, gdy do Ogniska trafiają oboje małżonkowie, którzy czują, że ich relacja zaczyna się psuć. Znacznie lepiej bowiem reagować przed pożarem niż po – podkreśla o. Migacz.
Bezpośrednio po Mszy św. ma miejsce wystawienie Najświętszego Sakramentu, Koronka do Miłosierdzia Bożego, a także odmawiana jest modlitwa o odnowienie sakramentalnej miłości małżeńskiej. Jednak tym, co uczestnicy cenią sobie najbardziej, jest indywidualne błogosławieństwo Najświętszym Sakramentem. Po tej części jest czas na spotkanie dzielenia. Każdy, kto tylko zechce, może dobrowolnie powiedzieć o swojej sytuacji, o tym, jak ją widzi, bez udawania. Osoby słuchające nie mogą tego w żaden sposób oceniać, komentować – to ważna zasada, tym bardziej, kiedy chodzi o tak intymne sprawy. Po zawierzeniu w krótkiej modlitwie osoby czy też osób dzielących się swoim świadectwem, następuje część warsztatowa. Lider wspólnoty bądź inny członek przygotowuje określony temat (np. przemoc w rodzinie) do przepracowania oraz przedyskutowania.
O. Migacz nazywa SYCHAR grupą wsparcia. Osoby, które zostały już opuszczone, niezależnie od tego czy ma to charakter sformalizowany, czy też nie, dostają duże wsparcie, ponieważ czują, że nie zostały same, że są również inni o podobnych problemach. Ponadto ludzie odnajdują tu drogę do samego Boga. A jeśli tak, to znacznie łatwiej będzie im odnaleźć drogę do siebie nawzajem.