Logo Przewdonik Katolicki

Sanktuarium na górskim szlaku

Anna Karpiel-Semberecka
Fot.

Sanktuarium na Wiktorówkach w wakacje jest gwarne i pełne turystów, a w zimie odludne, ciche i spokojne. Zachowało one górską surowość i prostotę, która cenią sobie zarówno górale, jak i przybysze z całej Polski.

 


 

 

150 lat historii

31 lipca Sanktuarium MB Jaworzyńskiej Królowej Tatr obchodzi jubileusz. Minęło 150 lat od chwili, kiedy pasterka Marysia Murzańska ujrzała tu Matkę Boską. Dostała wówczas polecenie napominania ludzi. Tak zaczęła się historia Wiktorówek – miejsca modlitwy i odpoczynku, a także zadumy przy tablicach upamiętniających tych, którzy zginęli w górach.

 

Wyjątkowa prostota

- Nie ma tu nic wyjątkowego, tylko taka uczciwa normalność. To przecież miejsce trudne, położone w górach, prosta zwykła kaplica – przekonuje o. Marcin Dąbkowicz, kustosz sanktuarium.

Tę właśnie wyjątkowość, wyrażającą się w prostocie i zwyczajności tego miejsca, doceniają niemal wszyscy turyści, których zawiedzie tu górski szlak.

- Jest taki rodzaj turystów, którzy przychodzą tu przypadkowo. Są też osoby, które znają to miejsce i wracają, bo czegoś tu wcześniej doświadczyły. Natomiast poza sezonem lubią tu przychodzić mieszkańcy, którzy wtedy mogą poczuć, że to jest ich miejsce – wyjaśnia kustosz.

 

Czuła opieka Matki Boskiej i Dominikanów

W 1958 r. na Wiktorówki przybyli Dominikanie. Ich posługa ma szczególny charakter. To przede wszystkim spowiedź, głoszenia słowa Bożego, a także… parzenie herbaty.

- Przychodzi tu wiele osób, które chcą się wyspowiadać. Zdarzają się też chrzty i śluby. Matka Boska Jaworzyńska w sposób szczególny zajmuje się sprawami miłości i rodziny i jest to duży fragment przynoszonych tu próśb. Najważniejsze jest jednak robienie herbaty – żartuje o. Marcin Dąbkowicz. - A wszystko dlatego, że tutaj nie da się na co dzień chodzić w białym habicie i ludzie nie wiedzą, kogo spotykają. Są zaskoczeni i to jest dobry moment, żeby rozpocząć rozmowę i spotkanie z drugim człowiekiem – dodaje.

Ramka1: Na Wiktorówkach kilka razy w ciągu roku odbywają się uroczystości odpustowe związane z kolejnymi świętami ku czci Matki Bożej. Pielgrzymi bardzo licznie uczestniczą także w odprawianych tu Pasterkach.

Ramka2: Do sanktuarium prowadzi niebieski szlak z Zazadni (ok. 1 h) oraz zielony z Wierchporońca (ok. 45 min.). Warto stąd przejść na pobliską Rusinową Polanę, skąd roztacza się piękny widok na Tatry.

Komentarze

Zostaw wiadomość

  • awatar
    Barbara
    07.06.2018 r., godz. 21:55

    Byłam tylko raz w życiu na Wiktorówkach w 2003 roku i zachowałam niezapomniane wspomnienia. Do dzisiaj często przywołuję obrazy z tamtego dnia. Każdemu polecam to szczególne miejsce, żeby odwiedził jak tylko będzie w Zakopanem.

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki