Proszę o wyjaśnienie sprawy przyjmowania Komunii św. na rękę. Wiem, że od kilku lat jest taka możliwość i u nas, w Polsce. W sąsiedniej parafii dużo wiernych z tego korzysta, ale słyszę, i sama byłam świadkiem, jak księża odmawiają. Wczuwam się w sytuację tych przyjmujących, którzy wysuwają rękę tak, jak być powinno, a ksiądz patrzy... ta osoba pewnie czuje się tak, jakby ta Komunia św. się jej nie należała.
Ula
Praktyka Komunii św. na rękę istniała w Kościele starożytnym. Św. Cyryl nauczał w IV w.: „Podchodząc nie wyciągaj płasko ręki i nie rozłączaj palców. Podstaw dłoń lewą lub prawą niby tron, gdyż masz przyjąć Króla: do wklęsłej dłoni przyjmij Ciało Chrystusa i powiedz «Amen»”.
Powrócono do tej formy przyjmowania Komunii św. po ostatnim soborze. W Polsce możliwość przyjmowania Komunii św. nie tylko do ust, ale i na rękę istnieje od kilku lat. Instrukcja Konferencji Episkopatu Polski z 9 marca 2005 stanowi, że „Komunii św. udziela się przez podanie Hostii wprost do ust. Jeżeli jednak ktoś prosi o Komunię na rękę gestem wyciągniętej dłoni, należy mu w taki sposób jej udzielić”. Przepisy te pozostają w zgodzie z normami wydawanymi przez Kościół w ostatnich latach, w tym także z watykańskim dokumentem „Redemptionis sacramentum”. Mówi się w nim wprawdzie o możliwości odmówienia udzielenia Komunii św. na rękę, ale tylko w przypadku niebezpieczeństwa profanacji Najświętszego Sakramentu (n. 92).
Opisana w liście sytuacja odmowy udzielenia Komunii św. na rękę budzi zrozumiałe poruszenie. Kapłan jest sługą i stróżem Eucharystii, nie jest natomiast jej właścicielem, nie może więc odmawiać jej udzielenia w jednej z dopuszczonych form bez poważnej przyczyny (mówi o tym także KPK, kan. 843). Czasem względy praktyczne (np. zbyt kruche komunikanty) mogą skłaniać do przyjęcia przejściowo jednej formy udzielania Komunii - wprost do ust - należy się jednak spodziewać uprzedzenia o tym wiernych przez celebransa.