Logo Przewdonik Katolicki

Cieszyć się czy smucić?

Bp Edward Białogłowski
Fot.

Syn tej pani jest już prawie dorosły, ale ona, jako dobra mama i dobra katoliczka, chce wszystkiego sama dopilnować i chce mieć spokojne sumienie, że syna doprowadziła do wiary i niczego nie zaniedbała w religijnym wychowaniu. Sama wprawdzie rzadko chodzi do kościoła, nie zmusza też syna, ale przecież dba, aby przyjął wszystkie sakramenty, a on nie jest temu przeciwny....









Syn tej pani jest już prawie dorosły, ale ona, jako dobra mama i dobra katoliczka, chce wszystkiego sama dopilnować i chce mieć spokojne sumienie, że syna doprowadziła do wiary i niczego nie zaniedbała w religijnym wychowaniu. Sama wprawdzie rzadko chodzi do kościoła, nie zmusza też syna, ale przecież dba, aby przyjął wszystkie sakramenty, a on nie jest temu przeciwny. Entuzjazmu mamy nie podziela ksiądz urzędujący w kancelarii. Mówi o trwającym dwa lata przygotowaniu, na które syn nie uczęszczał, o zaniedbaniach syna w katechizacji i niedzielnych Mszach Świętych, o tym, y j że smucą go tacy chrześcijanie, którzy przypominają sobie o Kościele wtedy, gdy trzeba „coś załatwić”, i którzy traktują go jak zakład usługowy. Syn zachowuje kamienny spokój, a może raczej znudzenie – nie odzywa się ani słowem. Może nie bardzo wie, po co to wszystko? Matka przerywa jednak księdzu i mówi pełna wzburzenia. – Proszę księdza, czy ja dobrze rozumiem? Ksiądz nie chce go przyjąć do bierzmowania? Powinien się ksiądz cieszyć, że on chce iść do bierzmowania. Przecież to już prawie dorosły człowiek i trudno mu nakazywać chodzenie na religię i do kościoła jak małym dzieciom. Ma przecież tyle obowiązków, a i na rozrywkę musi mieć trochę czasu. A zresztą przymusu nie ma i jak nie będzie chciał, to nie przyjdzie. Jak go ksiądz nie dopuści do bierzmowania, to on zupełnie się zniechęci i odejdzie od wiary i to bę dzie księdza wina. Ksiądz nie jest księdzem z powołania, bo ksiądz od ciąga od Kościoła, zamiast zachęcać i przyciągać. Ksiądz wyrządza mu krzywdę!


Kto wyrządza krzywdę?


 No właśnie, kto wyrządza krzy wdę temu młodemu człowiekowi? Ksiądz, który świadomie stawia słuszne wymagania, czy rodzice, któ rzy decydując się na chrzest dziecka, wzięli na siebie obowiązek wychowa nia go w wierze, a później mówią: „My mu nie zabraniamy ani nie karzemy chodzić na religię i do kościoła. Niech robi, co chce, je go sprawa, jak dorośnie – sam wy bierze”. Każdy człowiek w swoim życiu musi podjąć de cyzję i opowiedzieć się za lub prze ciw Bogu. Także ten człowiek, który wyrastał w chrześcijańskiej rodzinie musi podjąć taką decyzję. Czego jed nak można się spodziewać po dziecku wychowanym w atmosferze obojętnoś ci religijnej? Jaki może być ten wy bór, gdy właściwie nie ma żadnego wyboru? Co najwyżej człowiek taki decyduje się póź niej, w imię tradycji czy dla święte go spokoju, na pewne obrzędy religijne, których sens jest mu obcy i obojętny.


Bierzmowanie nie jest wyjątkiem


 Do zderze nia wymagań Kościoła ze świadomoś cią tych niby-wierzących ludzi dochodzi w wielu sytuacjach. Może szczególnie ma to miejsce przed zawarciem sakramentu małżeństwa. Oto przychodzą np. młodzi ludzie, którym do tej pory obojętny był Kościół i Pan Bóg, i nie mogą, czy też nie chcą, zrozumieć, że sta wia się im „jakieś wymagania”. Jednoznacznie odczytują to ja ko utrudnianie i złośliwość księ dza. Czasami reakcją jest wówczas zdziwienie, częściej gniew. „My sobie tego życzy my i ksiądz nie ma prawa nam odma wiać. Ksiądz powinien się cieszyć, że chcemy zawrzeć ślub w Kościele, a ksiądz nam utrudnia, wymyśla prze szkody. Jak nie, to będziemy żyć bez ślubu i to będzie księdza wina”. Taki mały szantaż. Innym razem w takiej sytuacji są patetyczne słowa o Kościele, do którego oni przyszli z wielkim zaufaniem, a spotkali się z odrzuceniem. Czasem są łzy, nieraz przedstawienia z zaangażowaniem całej rodziny, słowa o poczuciu krzywdy, o rozczarowaniu spowodowa nym rozbieżnością między tym, co gło si Kościół, a tym, z czym spotykają się w kancelarii parafialnej. „Nie mieści się nam w głowie, że księża tak mogą postępować”.






Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki