12 stycznia odbyło się w Warszawie nadzwyczajne spotkanie Rady Stałej Konferencji Episkopatu Polski i biskupów diecezjalnych.
Na spotkaniu Rady ustalono, że zostanie stworzona możliwość weryfikacji dokumentów znajdujących się w zasobach IPN. Jednak zdaniem przewodniczącego KEP, abp. Józefa Michalika, nie zawsze świadczą one o prawdzie, są pierwszym krokiem w dojściu do prawdy.
Zadania dla Komisji Historycznej
Badaniami akt IPN dotyczących biskupów ma zająć się powołana jesienią przez Episkopat Kościelna Komisja Historyczna. Łącznikiem pomiędzy nią a Konferencją Episkopatu będzie abp Sławoj Leszek Głódź. W sprawie akt badanego biskupa Kościelna Komisja Historyczna wyda „suchy raport” o zawartościach jego „teczki”. Nie będzie oceniać postępowania danej osoby, gdyż nie posiada kompetencji sądu. Zdaniem przewodniczącego KEP dokumenty te mają różną wartość, gdyż były wytwarzane przez wrogów Kościoła. Dlatego biskupi podjęli decyzję o powołaniu dodatkowego Zespołu Ekspertów, który wspomoże prace Komisji Historycznej. Będzie złożony z prawników, którzy ocenią wiarygodność archiwaliów i ich wartość dowodową. Zgromadzeni biskupi postanowili, że w diecezjach, w których jeszcze nie zostały powołane komisje historyczne, powinny one powstać. Ich zadaniem będzie zbadanie przeszłości duchownych.
Decyduje Stolica Apostolska
Abp Michalik poinformował, że watykańska Kongregacja ds. Biskupów za pośrednictwem Nuncjatury Apostolskiej 21 grudnia przekazała ustalenia, jak ma postępować biskup, jeśli zostanie oskarżony o współpracę ze służbami bezpieczeństwa. Wyjaśnił, że zebrane dokumenty zostaną najpierw ukazane zainteresowanemu, następnie Konferencji Episkopatu, a wreszcie przesłane do Stolicy Apostolskiej. O dalszych losach danego biskupa, w razie jego obciążenia współpracą, będzie decydować Ojciec Święty lub odpowiednia watykańska dykasteria. Zapowiedział również, że dzisiejsza decyzja odnośnie weryfikacji akt wszystkich biskupów, w tym też pomocniczych, winna być potwierdzona na najbliższym zebraniu plenarnym KEP w marcu br.
Wspaniałe wzorce kapłanów
Arcybiskup dodał, że ta trudna sytuacja jest efektem „grubej kreski” wprowadzonej przez świeckich polityków, którzy „odcięli się od przeszłości, nie odcinając się od niej w pełni”. Zwrócił też uwagę, że Kościół w Polsce odegrał decydującą rolę w demontażu komunizmu i wyraził przekonanie, że z obecnych trudności wyjdzie także obronną ręką. – Cierpienie i upokorzenie jest łaską, zaś obecne zawirowanie nie jest objawem kryzysu, a etapem wzrostu, przypomnieniem zasad, które Kościół realizuje – powiedział.
Przewodniczący KEP przypomniał również wspaniałe wzorce kapłanów, którzy okazali się nieugięci: ks. Popiełuszki, Findysza, Niedzielaka i innych.
Do wszystkich wiernych Kościoła w Polsce
Zgodnie z zapowiedzią sekretarza generalnego KEP, bp. Piotra Libery, w niedzielę 14 stycznia we wszystkich kościołach w Polsce został odczytany list Episkopatu do wiernych.
Biskupi piszą w nim o dramatycznych i bolesnych wydarzeniach ostatnich tygodni. Dziękują Papieżowi za jego ojcowską pomoc w przezwyciężeniu trudności oraz nuncjuszowi apostolskiemu w Polsce, abp. Józefowi Kowalczykowi, za pomoc w przezwyciężeniu kryzysu.
Poniżej publikujemy jego fragmenty:
Nie nam sądzić
[...] W dniu 5 stycznia br. w odezwie skierowanej do wspólnoty Kościoła Warszawskiego Ksiądz Arcybiskup Wielgus potwierdził fakt wspomnianego uwikłania i przyznał, że skrzywdził nim Kościół, podobnie jak, w obliczu kampanii medialnej, wyrządził mu krzywdę, zaprzeczając faktom współpracy ze Służbą Bezpieczeństwa.
Przyjmujemy z szacunkiem jego decyzję o rezygnacji z posługi metropolity warszawskiego. Nie nam sądzić człowieka, współbrata, który przez lata wiernie i gorliwie służył Kościołowi, m.in. jako profesor i Rektor Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, a następnie jako Biskup płocki. Naszą modlitwą chcemy wspierać Arcybiskupa w pełnym wyjaśnieniu prawdy. Jednocześnie z żalem stwierdzamy, że brak uwzględnienia przyjmowanej powszechnie zasady domniemania niewinności przyczynił się do stworzenia wokół oskarżonego Arcybiskupa atmosfery nacisku, która nie ułatwiła mu przedstawienia opinii publicznej odpowiedniej obrony, do której miał prawo.
Kościół grzeszny i święty
[...] Kościół nie boi się prawdy, nawet jeżeli jest to prawda trudna, zawstydzająca, a dochodzenie do niej czasem jest bardzo bolesne. Wierzymy głęboko, że prawda wyzwala, bo wyzwalającą prawdą jest sam Jezus Chrystus. Od dwóch tysięcy lat Kościół zmaga się z grzechem w swoim wnętrzu i w świecie, do którego jest posłany. Grzech bowiem degraduje człowieka i deformuje w nim obraz i podobieństwo Boga. Kościół nie czyni tego swoją mocą. Czyni to mocą Tego, który jako jedyny może nas wyzwolić od zła. [...] Nie boimy się wyznać, że Kościół jest wspólnotą grzeszników, ale jednocześnie jest święty i powołany do świętości, bo Jego Głową jest oraz żyje w nim i działa Jezus Chrystus – Święty nad świętymi. To przed Nim stajemy, prosząc Ducha Świętego, aby nas uwolnił od zła, od lęku, od naszej małoduszności.
Dzień modlitwy i pokuty
[...] Pragniemy, aby Środa Popielcowa 21 lutego br. była dniem modlitwy i pokuty całego duchowieństwa polskiego. Niech we wszystkich kościołach naszych diecezji zostaną odprawione nabożeństwa do Miłosiernego Boga o wybaczenie błędów i słabości w przekazywaniu całej Ewangelii. Jako duchowni jesteśmy „z ludu wzięci”, jesteśmy częścią społeczeństwa polskiego, które całe potrzebuje odwrócenia się od zła i pełnego nawrócenia.
(śródtytuły pochodzą od Redakcji)
Nie przysięgałem fałszywie
– W związku z medialnymi oskarżeniami jakobym złożył na ręce Nuncjusza Apostolskiego w Polsce fałszywą przysięgę dotyczącą moich kontaktów ze służbami specjalnymi w PRL, przekazuję kopię tekstu wspomnianej przysięgi, której treść w całości podtrzymuję – powiedział KAI abp Wielgus.
Oto treść przysięgi, własnoręcznie podpisanej przez abp. Wielgusa:
„Bp Stanisław Wielgus
Płock
Przysięgam na Boga w Trójcy Świętej Jedynego, że w czasie spotkań i rozmów, które prowadziłem z przedstawicielami milicji i wywiadu, w związku z moimi wyjazdami za granicę w latach siedemdziesiątych XX wieku – nigdy nie występowałem przeciw Kościołowi, nie uczyniłem też, ani nie powiedziałem nic złego przeciw duchownym i świeckim osobom.
Płock, 2 grudnia 2006”.