Nie patrz tak!
ks. Wojciech
Zapowiadał się wielki uroczysty ślub. Miejscowy proboszcz chciał się upewnić, czy w świątyni wszystko jest przygotowane, wyszedł też na zewnątrz. Jego wzrok spoczął na samochodzie zaparkowanym przed kościołem, z którego dochodziła głośna muzyka. Za kierownicą siedział mężczyzna w sile wieku, swym wyglądem raczej niewzbudzający zaufania. Gdy dostrzegł stojącego proboszcza,...
Zapowiadał się wielki uroczysty ślub. Miejscowy proboszcz chciał się upewnić, czy w świątyni wszystko jest przygotowane, wyszedł też na zewnątrz. Jego wzrok spoczął na samochodzie zaparkowanym przed kościołem, z którego dochodziła głośna muzyka. Za kierownicą siedział mężczyzna w sile wieku, swym wyglądem raczej niewzbudzający zaufania. Gdy dostrzegł stojącego proboszcza, wyszedł z auta i skierował swe kroki ku księdzu. Ten cały przerażony zaczął się tłumaczyć, gdy usłyszał: „To nie trzeba tak patrzeć, ale mówić”... Po chwili samochód odjechał.
*
W Biblii oko jest przedstawiane jako zwierciadło duszy i dzięki niemu można dotrzeć do wnętrza człowieka. Pan Jezus nazywa oczy światłem ciała. „Jeśli więc twoje oko jest zdrowe, całe twoje ciało będzie w świetle. Lecz jeśli twoje oko jest chore, całe twoje ciało będzie w ciemności” (Mt 6, 22). Oczy są także pewnym symbolem walki duchowej człowieka o zwycięstwo dobra. Pan Jezus mówił: „Każdy, kto pożądliwie patrzy na kobietę, już w swoim sercu dopuścił się z nią cudzołóstwa. Jeśli więc prawe twoje oko jest ci powodem do grzechu, wyłup je i odrzuć od siebie” (Mt 5, 27–29). Święty Paweł wypowiada życzenie: „Niechaj da wam (Pan) światłe oczy serca, tak byście wiedzieli czym jest nadzieja waszego powołania” (Ef 1,18). Od czasów reformacji na wielu świątyniach można zauważyć tzw. oko Opatrzności, jako symbol Trójcy Świętej oraz wszechobecności Boga.
Dobrze czujemy się w towarzystwie osób, w oczach których możemy dostrzec spokój, radość, otwartość. Boimy się natomiast ludzi, w oczach których odnajdujemy strach, niepewność czy nieczyste pożądanie. Prawdą jest, że oczy mówią o tym, jakie jest serce człowieka. Kilka razy miałem łaskę spotkania z Ojcem Świętym Janem Pawłem II. Mogłem spojrzeć w jego oczy. Zawsze wypełniał je Boży pokój. Pamiętam też oczy mężczyzn odsiadujących karę więzienia. Często, niestety, wskazywały na złą przeszłość...
Nie mamy wpływu na kolor naszych oczu. Z dnia na dzień nie zmienimy też naszego sposobu spoglądania na świat, tak jak nie można zmienić w jednej chwili swego serca. Warto jednak chronić je przed współczesną niemoralnością, wyuzdaną seksualnością, wszystkim, co nieczyste i agresywne; przed próżnością i pustką, którą często pokazuje telewizja. Przed reklamami, które nie odwołują się do ludzkiego rozsądku, ale do głupoty. Warto wreszcie rozmawiać, dyskutować, nazywać po imieniu prawdę, którą widać i słychać.
Wspomniane na początku tego tekstu wydarzenie miało miejsca w USA. Nie zmienia to jednak faktu, że nasze oczy są obrazem duszy i często warto mówić, by uniknąć niepotrzebnego lęku, zagrożenia, konfliktu, niedomówień. Przyjdzie czas, że nasze oczy zamkną się na wieki. Oby serce było wierne Bogu, a wtedy naprawdę Go zobaczymy.