Logo Przewdonik Katolicki

Benedykt XVI już dwa lata papieżem!

Wojciech Nowicki
Fot.

Niedziela Miłosierdzia Bożego rozpoczyna tydzień, w którym przypadają dwie ważne dla Papieża uroczystości: dzień jego urodzin i wyboru na Stolicę Piotrową. Benedykt XVI przyszedł na świat w Wielką Sobotę 16 kwietnia 1927 r., w niewielkiej bawarskiej miejscowości Markt am Inn. Tego samego dnia mały Józio otrzymał chrzest. Zarówno on, jak...

Niedziela Miłosierdzia Bożego rozpoczyna tydzień, w którym przypadają dwie ważne dla Papieża uroczystości: dzień jego urodzin i wyboru na Stolicę Piotrową.


    Benedykt XVI przyszedł na świat w Wielką Sobotę 16 kwietnia 1927 r., w niewielkiej bawarskiej miejscowości Markt am Inn. Tego samego dnia mały Józio otrzymał chrzest. Zarówno on, jak i jego starszy o trzy lata brat Georg (czyli Jerzy) od dziecka wiedzieli, że będą kapłanami. Mały Jurek marzył, by być katedralnym kapelmistrzem. Józio zachwycił się kiedyś na widok purpury kardynała Michaela Faulhabera i stwierdził, że też chciałby być kardynałem.

Koledzy wspominają, że w szkole Papież był prymusem. Nieśmiały, ale bardzo inteligentny. Chętnie pomagał kolegom w lekcjach, udzielał korepetycji, a nawet użyczał swoich zadań domowych. Lubił się bawić; najchętniej w odprawienie Mszy. Greki i łaciny nauczył się już w gimnazjum.

    Gdy naziści doszli do władzy, rozpoczęły się trudne czasy dla Ratzingerów. Ojciec przyszłego Papieża pracował w policji. Był antynazistą, co było powodem jego licznych degradacji i przeprowadzek całej rodziny. Inną kłopotliwą sprawą był obowiązek przynależności dzieci do Hitlerjugend. Przez cały okres nauki w gimnazjum zarówno Joseph, jak i Georg wzbraniali się przed wstąpieniem do tej organizacji. Z tego powodu musieli opłacać czesne szkolne, na które ich matka ciężko dorabiała pracując sezonowo. Ratzingerowie żyli wówczas bardzo skromnie. Mydło produkowali sami, a o czekoladzie nie było mowy.

14-letni Joseph wstąpił do Hitlerjugend dopiero w 1941 r. W czasie wojny kilkakrotnie był wzywany do służby i z niej zwalniany. Nie oddał jednak ani jednego strzału. Nigdy nie został wysłany na front. W kwietniu 1945 r. zdezerterował, za co groziła mu kara śmierci. Raz natknął się na dwóch niemieckich żołnierzy, ale ci, widząc jego rękę na temblaku, pozwolili mu uciec.

W 1945 r. bracia Ratzingerowie wstąpili do seminarium. W 1951 otrzymali święcenia. Dwa lata później ks. Joseph uzyskał doktorat, a w 1957 r. habilitował się. Rok później był już profesorem. Studenci wspominają, że był wybitnym wykładowcą. I miał dla studentów wielkie serce.

    W 1977 r. został najpierw arcybiskupem Monachium i Fryzyngi, a potem kardynałem. Cztery lata później Jan Paweł II ustanowił go prefektem Kongregacji Nauki Wiary. Wkrótce zaczęły krążyć o nim dowcipy. Niektórzy prześmiewali się, że kardynał Ratzinger nie modli się już słowami: „Lieber Gott, mach mich fromm, dass ich in den Himmel komm” (Pobożnym być, Panie, Ty naucz mnie, abym mógł kiedyś do nieba wejść), ale: „Lieber Gott, ich mach dich fromm, wenn ich in den Himmel komm” (Pobożność Twą, Panie, sprawdzę sam, gdy już do nieba wejdę bram). Kardynał często sam się z tego śmiał. Zyskał jednak przydomek „Panzerkardinal”. Niektórzy mówili, że jest „uszami i głosem Papieża Polaka”. Po Watykanie krążyła pogłoska, że porozumiewali się po niemiecku, a Jan Paweł II przekomarzał się z Ratzingerem, nazywając go „bratem Józefem”.

    Gdy 19 kwietnia 2005 r. został wybrany na Papieża, pozdrowił wiernych słowami: „Po wielkim Papieżu Janie Pawle II kardynałowie wybrali mnie, prostego, skromnego pracownika Winnicy Pańskiej”. Ponoć modlił się podczas konklawe, by go nie wybrano. Potem miał powiedzieć: „Tym razem jednak Bóg wyraźnie mnie nie posłuchał”.

Wojciech Nowicki

 


 



Papież, który przegrał zakład

Benedykt XVI jest człowiekiem honoru. Podczas jednej z konferencji prasowych pewien irlandzki dziennikarz zadał mu pytanie, kto będzie następcą Jana Pawła II, i zaproponował jego kandydaturę. Kardynał, wówczas jeszcze prefekt Kongregacji Nauki Wiary, zmierzył dziennikarza groźnym spojrzeniem i odpowiedział, że szanse są marne. Dziennikarz nie dał jednak za wygraną i zapytał, czy kardynał nie chciałby się założyć. Hierarcha odpowiedział, że w Kościele zabrania się grać w ten sposób, ale z racji pochodzenia dziennikarza może uczynić wyjątek. I założyli się o butelkę whisky. Jakie było zdziwienie dziennikarza, gdy w 2006 roku otrzymał paczkę od sekretarza papieskiego ks. Georga Gänsweina. Znalazł w niej Old Bushmills Irish Whisky oraz małą kartkę z tekstem: „Jego Świątobliwość pamięta o zakładzie”.


 


 

Benedykt XVI zdaje się mówić: Jeśli będziecie wierzyli w Boga, to inne rzeczy się ułożą. Nie będziecie mieli wtedy kłopotów z kształtowaniem ani życia rodzinnego, ani społecznego.

(Michał Kazimierz Ujazdowski, minister kultury i dziedzictwa narodowego)



Benedykt XVI a Polska

Zanim Joseph Ratzinger został następcą św. Piotra, ośmiokrotnie odwiedził Polskę. Pierwszy raz w 1977 r. jako delegat Episkopatu Niemiec. Cztery lata później wziął udział w uroczystościach pogrzebowych w Warszawie Prymasa Tysiąclecia Stefana Kardynała Wyszyńskiego. Po ogłoszeniu stanu wojennego organizował w Monachium modlitwy w intencji naszej ojczyzny. W 1982 r. odwiedził Katowice. Tamtejszej katedrze podarował mozaikę, która znajduje się w kaplicy Najświętszego Sakramentu.

Najczęściej bywał w Opolu, gdzie ordynariuszem jest jego przyjaciel biskup Alfons Nossol. Kardynał Ratzinger przybył także do Lublina, by w 1988 r. przyjąć doktorat honoris causa Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. To samo wyróżnienie odebrał dwanaście lat później we Wrocławiu od Papieskiego Wydziału Teologicznego. W tym samym roku odprawił Mszę św. w parafii pw. Matki Bożej Miłosierdzia w Oleśnicy, gdzie poświęcił figurę Chrystusa Króla Wszechświata. W 2002 roku udzielił w Radomiu sakry biskupiej swojemu wieloletniemu współpracownikowi w kongregacji, Zygmuntowi Zimowskiemu. Rok później jako legat papieski wziął udział w uroczystości 750-lecia kanonizacji św. Stanisława, biskupa i męczennika.

Jako Papież Benedykt XVI przyjechał do Polski w 2006 r. W ciągu trzech dni odwiedził Warszawę, Wadowice, Oświęcim, Kalwarię Zebrzydowską, Częstochowę i Kraków, gdzie spotkał się z młodzieżą.

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki