Rada ds. Rodziny Konferencji Episkopatu Polski zachęca do promocji wśród wiernych metod NPR (naturalnego planowania rodziny). O ich stosowaniu oraz związanych z tym ludzkich dylematach mówi Małgorzata Bojarska – nauczyciel konsultant Kujawsko-Pomorskiego Centrum Edukacji Nauczycieli we Włocławku, instruktorka metody objawowo-termicznej prof. J. Rötzera – w rozmowie z ks. Waldemarem Karasińskim.
W społeczeństwie, w Kościele jest grupa entuzjastów promujących i stosujących metody naturalnego planowania rodziny, jak również liczna grupa osób oceniających je negatywnie, często bez znajomości zagadnienia czy rzetelnych argumentów.
– Nie tylko Kościół w Polsce, ale także duże organizacje międzynarodowe, jak WHO (Światowa Organizacja Zdrowia), promują metody naturalnego planowania rodziny i polecają włączenie nauki metod do wszystkich programów związanych ze zdrowiem i wychowaniem, przeznaczonych dla różnych grup odbiorców, nie tylko profesjonalnie związanych ze służbą zdrowia.
Czy w tych metodach chodzi tylko o wiedzę, czy o coś więcej?
– Metody naturalnego planowania rodziny to przede wszystkim sztuka życia z płodnością, dar, łaska. Obok rzetelnej wiedzy potrzebna jest etyczna motywacja pary małżeńskiej do ich stosowania, umiejętność interpretacji kart, możliwość korzystania z konsultacji z nauczycielem lub instruktorem metody, pełna akceptacja metod przez oboje małżonków. Naturalne planowanie rodziny jest stylem życia, przyjaznym rodzinie, jest za życiem!
O metodach tych słyszy się, że są nienaukowe, nieskuteczne, nienowoczesne, bardzo trudne...
– Takie informacje należy traktować jako mity. Wielokrotnie powtarzane, kreowane m.in. przez część mediów, przyjmują pozór prawdy. Osoby mające odpowiednią wiedzę potrafią obronić i naukowość, i skuteczność metod naturalnego planowania rodziny. Przy okazji: należy pamiętać, że nie ma metod planowania rodziny o stuprocentowej skuteczności. Tak jak i w innych dziedzinach wiedzy, tak i tu mamy do czynienia z postępem. Metoda kalendarzowa w naszych programach nauczania zaliczana jest do metod historycznych. Dzisiaj użytkowników czy nauczycieli metody uczy się m.in. metod objawowo-termicznych, wielowskaźnikowych, np. według metody prof. J. Rötzera, metody angielskiej, polskiej czy też jednowskaźnikowej Billingsów. Polecamy metody bezpieczne, najbardziej skuteczne, tanie, zbliżone do cech idealnej metody planowania rodziny. Aby lepiej przybliżyć to zagadnienie, dokonam porównania: kto dzisiaj, mając do wyboru, kupi pralkę „Franię”, a nie automat Boscha czy innej firmy?
Gdzie można szukać informacji o metodach naturalnego planowania rodziny?
– Ośrodkami, w których można nauczyć się określonej metody, są poradnie rodzinne, parafialne, dekanalne itp. W programie Studium Teologii na specjalizacji rodzinnej jest możliwość poznania dwóch metod NPR. Na kursach kwalifikacyjnych „Wychowanie do życia w rodzinie”, na studiach podyplomowych z tego zakresu, w ramach zagadnień biomedycznych nauczyciele uczą się jednej, wybranej metody. W kościele – w ramach katechezy parafialnej. Dobrym, dostępnym źródłem wiedzy są zeszyty naukowe INER, książki, broszury, filmy dydaktyczne z tego zakresu, wydawane przez np. RUBIKON w Krakowie, czasopisma, wśród nich „Naturalne Planowanie Rodziny” i „Głos dla Życia”, a także strony internetowe np.: www.lmm.pl; www.iner.pl; www.ctlife.ctsoft.com.pl; www.prolife.pl/tor.
Wkrótce na powstającej stronie internetowej Duszpasterstwa Rodzin przekażemy informacje o propozycji kursów metod naturalnego planowania rodziny na terenie diecezji włocławskiej.
Dziękuję za rozmowę